Dziś idąc ulicą minęłam młodego człowieka przebranego za Mario. Otoczony przyjaciółmi, chłopak świętował właśnie ostatni dzień swego stanu kawalerskiego.
We Francji istnieje bowiem tradycja, iż przed wieczorem kawalerskim i panieńskim, zarówno przyszła panna młoda jak i przyszły pan młody przebierają się w kostiumy i wyruszają na miasto w asyście przyjaciół. Strój wybierany jest przez przyjaciół i stylistyka może być zupełnie różna. Cel jest jeden, pokazać wszystkim, że to już koniec narzeczeństwa i początek nowego etapu w życiu. Przebrani przyszli małżonkowie spędzają w swoich kostiumach nie tylko dzień, ale i wieczór.
Podczas dziennych wojaży, często młodzi sprzedają przechodniom jakieś śmieszne drobiazgi np. skrawki papieru toaletowego. Zebrane drobniaki przeznaczane są później na zakup alkoholu lub też odkładane na podróż poślubną.
Taki dzień i wieczór panieński i kawalerski zapewne zapadają uczestnikom na długo w pamięć:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz