niedziela, 29 grudnia 2013

Wróciłam do Francji

Jestem już z powrotem. Tydzień w Polsce był strasznie intensywny i szybciutko zleciał. Dużo czasu spędziłam na zakupach i spotkaniach, a Wigilia była pięknym i spokojnym dniem, spędzonym przy kolorowej choince, na której lśniły różnorodne ozdoby.





































W tym roku na stole wigilijnym również znalazły się tradycyjne polskie potrawy i pyszne, francuskie wino. Było naprawdę bardzo smacznie i aż ciężko było się nie przejeść.

Wierzcie mi, iż dla obcokrajowca, którego żołądek nie jest przyzwyczajony do polskiej kuchni i bogactwa świątecznego stołu, wigilijny wieczór to parę dobrych, dodatkowych kilogramów. Mój luby dzielnie spróbował prawie wszystkich potraw. Pominął jedynie śledzia w galarecie i kutię. Ja w tym roku również nie dotarłam do śledzia, ponieważ zdecydowanie utknęłam na ukochanej kapuście z grochem i jagłach. Podobno jagły są na pieniądze. Jeśli się sprawdzi, to w najbliższej przyszłości spodziewać mogę się milionów:)

Co Wy najchętniej jedliście tej Wigilii?

Oprócz picia i jedzenia nie zabrakło także opłatka. Magia dzielenia się nim udzieliła się mojemu lubemu i jako, że trochę radzi sobie już z językiem polskim, był w stanie nawet sam złożyć życzenia i zrozumieć to, czego jemu życzono.
Brakowało mi na Wigilii jedynie Panny Miau, która dzielnie czekała na nas w domu i która cieszyła się jak szalona, kiedy wróciliśmy. Kocinka zrobiła inspekcję bagażu dopiero po dokładnym wycałowaniu mamusi i tatusia i od momentu kiedy przekroczyliśmy próg domu, cały czas była przy nas. Takie powitanie jest bardzo wspaniałe, ale również pokazuje, jak malutka za nami tęskniła i jak jej musiało być smutno.


Jeśli macie ochotę poczytać o świątecznych różnicach kulturowych to zapraszam na post z zeszłego roku:  Wigilia polska kontra francuska

Mam nadzieję, że i Wasze święta udały się. Teraz czekam do nowego roku. Już za parę dni 2014. Możecie w to uwierzyć? Czas tak szybko leci. Pamiętam nowy rok 2000 i przewidywaną awarię komputerów, która nie nadeszła. To było przecież tak niedawno.

PEACE





czwartek, 19 grudnia 2013

Choinka i wyjazd ☃

Pierwszy raz ubrałam choinkę we Francji i tradycyjne drzewko zastąpiła moja Bromelia.

Na choince zawisły ozdoby szydełkowe, papierowe gwiazdeczki i maleństwa z masy solnej. Pierwszy raz bawiłam się masą solną i powiem Wam, że z pewnością nie ostatni. Oprócz ozdób zrobiłam z tej masy miniaturowe jedzenie dla moich lalek i jestem pod wrażeniem jej plastyczności i wytrzymałości, zwłaszcza że powstała tylko z mąki, soli i wody.
Pod choinką para reniferków:) Na podstawce jest jeszcze serwetka z gwiazdką, ale niestety jej nie widać zbytnio:) W każdym razie, tak wygląda moja tegoroczna choineczka.
...a tutaj jeszcze ozdoby przed pomalowaniem. <<<Renifer dopiero powstaje.

Po pomalowaniu, ozdoby z masy solnej zabezpieczyłam bezbarwnym lakierem do paznokci.








<<< Figurka kotka, to podobizna Panny Miau:)











Jutro już moja choinka zostanie sama z Panną Miau, a ja będę lecieć do PL. W zeszłym roku miałam dla Was małą relację zdjęciową z drogi i z pobytu w PL i w tym roku również postaram się pstrykać foty.
Z braku netu nie będę się prawdopodobnie odzywała do Was przez cały tydzień, ale za to jak już wrócę, to będę pisać i pokazywać różności .♥

                    .--._.--.--.__.--.--.__.--.--.__.--.--._.--.
                  _(_      _Y_      _Y_      _Y_      _Y_      _)_
                 [___]    [___]    [___]    [___]    [___]    [___]
                 /:' \    /:' \    /:' \    /:' \    /:' \    /:' \
                |::   |  |::   |  |::   |  |::   |  |::   |  |::   |
                \::.  /  \::.  /  \::.  /  \::.  /  \::.  /  \::.  /
                 \::./    \::./    \::./    \::./    \::./    \::./
                  '='      '='      '='      '='      '='      '='

Życzę Wam spokojnych Świąt, pełnych miłych niespodzianek, wspaniałych prezentów, pysznego jedzenia i dużo radości. Trzymajcie się moi Kochani ciepło:)

PEACE

wtorek, 17 grudnia 2013

Tradycyjne gwiazdki

Gwiazdki są lodowo niebieskie i tu i ówdzie pokryte srebrnym śnieżkiem z akrylowej farby.

Do usztywnienia gwiazdeczek użyłam mieszanki mąki z wodą i solą.

Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej na temat domowych sposobów usztywniania robótek, to zapraszam: "Jak usztywnić robótkę?"

Już za parę dni będę w Polsce i powiem Wam, że nie mogę się wręcz doczekać. Żałuję, że będę tylko tydzień, ale lepsze to niż nic:)
Ciekawe, czy będzie śnieg? Mój luby nie widział jeszcze ani razu polskiej zimy. Jakoś co roku śnieg nas omija. Raz zaledwie gdy przylecieliśmy, pas startowy był ośnieżony, ale następnego dnia już było po śniegu:)

PEACE

piątek, 13 grudnia 2013

Świąteczny klimat w Lille

Podobno w Polsce już spadły pierwsze płatki śniegu, a u mnie póki co jeszcze nic, ale w centrum miasta czuje się świąteczną atmosferę.
Jak co roku, na placu, na przeciwko największej księgarni w Europie Le Furet du Nord, stanęło świąteczne Big Wheel. Obok karuzeli znalazła się imponująca choinka oraz szopka i szereg innych atrakcji takich jak na przykład mechaniczne, śpiewające misie i mniej rozśpiewane, ale za to równie mechaniczne i ruchome foczki, pingwiny i Eskimosi.

Nieopodal stacji metra Rihour rozstawiony został drewniany ryneczek świąteczny. Kolorowe budki kuszą niezliczonymi przysmakami i drobiazgami. Ceny nieco odstraszają, ale biznes się kręci. Przedświąteczny nastrój udziela się nie tylko miejscowym, ale również i turystom. Wkoło słychać głównie język francuski, ale od czasu do czasu wpaść można na anglojęzyczne grupki. Ścisk jest niesamowity, restauracje pełne i wrażenia wspaniałe.































Święta w Lille są świetną okazją zarobku dla artystów. Na stołeczku przed teatrem siedzi pani z akordeonem, a obok choinki miejsce znalazł sobie mim. Ludzie cenią oryginalność i perkusista, grający na miskach i pudełkach, skupia niemałą uwagę. W tłumie dostrzegłam żebraka,którego zwykle spotykam na niedzielnym rynku Wazemmes. Zapewne i jemu do kieszeni wpadło parę groszy.
Tak, okres Bożego Narodzenia, to okres magiczny.



Szkoda, że podczas wycieczki padły baterie w telefonie. Pozostawiam Was więc z tą skromną ilością zdjęć, panem perkusistą i misiami i życzę Wam miłego weekendu.

Jak przyozdobione są Wasze miasta?

PEACE

wtorek, 3 grudnia 2013

Szydełkowa choinka + gwiazdka - wzór

Szydełkowa bombka w kształcie choinki skradła moje serce i muszę się z Wami podzielić fantastycznym wzorem, który pochodzi z Crochet World Magazine.

Do wykonania choinki potrzebujemy kordonek i drobne szydełko np.1,3mm.





Szydełkową choinkę można usztywnić, ale nie trzeba. Moja choinka bez usztywniania trzyma się całkiem nieźle.





Wzór szydełkowej choinki:

PO KROKU 1. PRACUJEMY TYLKO NA OCZKACH TYLNYCH (BLO), chyba że instrukcja mówi co innego.

(Film instruktażowy- Jak szydełkować oczka tylne (back loops))

Drzewko:
1. Ł3, 7sł w trzecie oł od szydełka, os ze szczytowym ze zrobionych na początku oł. (8)

2. Ł4 (jako pierwszy sdn -słupek dwa razy nawijany), sdn w to samo oczko co ł4, 2sdn w każde oczko na około, os ze szczytowym ze zrobionych na początku oł. (16)

3. Ł4, 2sdn w następne oczko, *sdn w następne oczko, 2snd w następne oczko* na około, os ze szczytowym ze zrobionych na początku oł. (24)

4. Ł4, sdn w następne oczko, 2sdn w następne oczko, *sdn w następne dwa oczka, 2sdn w następne oczko* na około, os ze szczytowym ze zrobionych na początku oł. (32)

5. Ł4, sdn w następne dwa oczka, 2sdn  w następne oczko, *sdn w następne trzy oczka, 2sdn w następne oczko* na około, os ze szczytowym ze zrobionych na początku oł. (40)

6. Ł4, sdn w następne 3 oczka, 2sdn w następne oczko, *sdn w następne cztery oczka, 2sdn w następne oczko* na około, os ze szczytowym ze zrobionych na początku oł. (48)

7. Ł4, sdn w następne 4 oczka, 2sdn w następne oczko, *sdn w następne pięć oczek, 2sdn w następne oczko* na około, os ze szczytowym ze zrobionych na początku oł. (56)

8. Przerabiamy to okrążenie już nie tylnymi oczkami (blo), ale normalnie i robimy os na około w każdym z oczek, zakończamy i ucinamy nitkę.

Dolne gałązki:
Nasze drzewko trzymamy do góry nogami i dołączamy nowy kordonek do nieprzerobionej niteczki z któregokolwiek oczka w piątym okrążeniu.

1. Ł3 (jako pierwszy słupek), sł w każdym oczku na około, os ze szczytowym ze zrobionych na początku oł.

2. Pracujemy nie na tylnych oczkach a normalnie: Ł4 (jako pierwszy słupek i oł), *sł w następne oczko, ł1* na około, os ze szczytowym ze zrobionych na początku oł.

3. Pracujemy nie na tylnych oczkach a normalnie: *Ł5, os w 3oł od szydełka, ł2, płs w następny słupek, ł4, os w trzecie oł od szydełka, ł1, os w następny słupek* na około, os w to samo oczko co początkowe ł5, zakończamy.

Środkowe gałązki:
Nasze drzewko trzymamy do góry nogami i dołączamy nowy kordonek do nieprzerobionej niteczki z któregokolwiek oczka w trzecim okrążeniu.
1-3. Przerabiamy tak samo jak 1-3. dolnych  gałązek.

Górne gałązki:
Nasze drzewko trzymamy do góry nogami i dołączamy nowy kordonek do nieprzerobionej niteczki z któregokolwiek oczka w pierwszym okrążeniu.

1. Ł3, sł w to samo oczko co ł3, 2sł w każdym z oczek na około, os ze szczytowym ze zrobionych na początku oł.

2-3. Przerabiamy tak samo jak 2-3 dolnych gałązek

Gwiazdka:
1. Ł2, 10płs w drugie oł od szydełka, os z początkowym płs (10)

2. *Ł4,psł w drugie oł od szydełka, płs nawijany w następne oł, sł w następne oł, pomiń 1płs, os w następny płs* 5 razy, zakończamy, zostawiając dłuższą nitkę, którą wykorzystamy do doszycia gwiazdki do choinki.


Co myślicie o takiej szydełkowej ozdobie choinkowej?

Powiesilibyście choinkę na choince?:)



PEACE

piątek, 29 listopada 2013

Jak sobie pościelisz, tak się wyśpisz czyli łóżko lali:)

Pamiętacie szydełkową lalę? Zmęczyło ją bieganie po wymyślonym lesie i w swoje podróże po wyobraźni postanowiła wybierać się z cieplutkiego, wygodnego łóżeczka.





























Łóżeczko powstało ze starych gazet i tektury i na koniec pomalowałam je farbami akrylowymi.

✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂
Jeśli chcecie zrobić takie łóżeczko, to składa się ono z trzech głównych elementów, które wycięłam z kartonu i okleiłam strzępkami gazety. ( Przepis na klej z wody i mąki jest bardzo prosty i możecie z powodzeniem go wykorzystać.)

Mamy spód i część przednią oraz tylną. Spód położony jest na tych dwóch częściach, ponieważ obie mają zrobione  papierowe wypustki. Te wypustki dodałam już po wyschnięciu i znów odczekałam przed malowaniem, aż wszystko ładnie zaschnie. W razie potrzeby łóżko dla lalki można rozłożyć lub można sobie skleić na stałe.
✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂

Na łóżeczku leży materacyk, podusia i miniaturowy kocyk z kwadratów babuni. Szczurka z Ikei już znacie:)


Sypialnia lali jest skromniutka jeszcze, ale mam nadzieję, że z czasem będę jej dokładała różne różności. Robienie wyposażenia zajmuje mi sporo czasu.

W każdym razie drobiazgi strasznie mnie cieszą i lubię sobie tak ustawiać, przekładać itp.

Bawicie się jeszcze lalkami?:)

PEACE

wtorek, 26 listopada 2013

Gwiazdka z papieru - tutorial świąteczny

Papierowe gwiazdki ozdobić mogą każdą choinkę i dodadzą jej ciepła i uroku. Do zrobienia gwiazdki potrzebne są cztery w miarę równej szerokości paski papieru. Jeśli nasza gwiazdka ma być większa, to paski powinny być szersze i dłuższe. Mała gwiazdka może powstać z pasków, wyciętych z papieru o formacie A4.

Zapraszam Was na obrazkowy instruktaż robienia gwiazdek:) Klikamy na nim prawym przyciskiem myszy i z menu wybieramy ' Otwórz grafikę w nowej karcie' i klikamy lupeczkę. Inaczej zdjęcia są zbyt malutkie, żeby dobrze zobaczyć.




Moje gwiazdki są recyklingowe i powstały z gazety, ale z powodzeniem sprawdzi się na przykład papier do drukarki lub sztywna wstążka do kwiatów.

Gotowe gwiazdki możemy dodatkowo pomalować lub nałożyć na nie trochę kleju i obsypać brokatem czy też cukrem itp.




Tego rodzaju papierowe gwiazdki robiła kiedyś moja babcia i oprócz nich na choince wisiały także cukierki, orzechy, szyszki i pamiętające zamierzchłe czasy, bombki. Gałązki drzewka okrywał anielski włos. Sama choinka stała w puszystym śniegu z waty... To był klimat:)
Moją ulubioną zabawką choinkową był malutki, filcowy króliczek, który skakał z gałązki na gałązkę i zwiedzał choinkę. Stare dzieje moi Kochani:)

Pomyślałam, że podzielę się z Wami tym miłym wspomnieniem i również instruktażem:))

PEACE




niedziela, 24 listopada 2013

Szczury w Ikei o.O

W piątek wybrałam się z mym lubym do Ikei po nowe prześcieradło i praktycznie po samym wejściu do sklepu zobaczyliśmy całe stado kolorowych szczurów. Maluchy leżały sobie grzecznie w ikeowym koszu i czekały na adopcję:)

Wybrałam tego oto, brązowego gryzonia:).


W Ikei także i w tym roku znajdziecie nie tylko kilka rodzajów pogodnych szczurków, ale również i inne zabawki, których zakup sprawi Wam bez wątpienia wielką frajdę, a do tego pomoże dzieciom:) 1 Euro z zakupu każdego pluszaka w Ikea zostaje przekazane dla akcji pomocy dzieciom na całym świecie. Autorem projektu jest UNICEF.

✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂

Zeszłoroczne serduszko- poduszka z łapkami cały czas mi dobrze służy i w tym roku również widziałam te serduszka, a więc jeśli nie przepadacie za przytulaśnymi pluszaczkami, to możecie sięgnąć na przykład po milutką, czerwoną poduchę:)

✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂

Boicie się szczurów?:)

PEACE




czwartek, 21 listopada 2013

Szydełkowy dzwonek na choinkę

Sezon na szydełkowe ozdoby choinkowe uważam za otwarty:) Śnieg zdaje się wisieć w powietrzu, a więc sceneria sprzyja świątecznym działaniom twórczym.

Dotychczas na blogu pojawiły się następujące świąteczne wzory:
- Szydełkowy reniferek stojący (filet - metoda okienkowa)
- Szydełkowy renifer skaczący (filet - metoda okienkowa)

Teraz czas na szydełkowy dzwoneczek, który może być bardzo fajną ozdobą choinki. Nic nie stoi także na przeszkodzie, aby takim delikatnym dzwoneczkiem cieszyć się przez cały rok.


Dzwoneczek robimy z kordonku, na szydełku niewielkich rozmiarów. Ja użyłam szydełka 1,3mm.








sł- słupek, płs- półsłupek, pn- półsłupek nawijany, spn - słupek podwójnie nawijany, ł - łańcuszek, oł - oczko łańcuszka, os- oczko ścisłe

Dzwonek:
Ł 6. OS z 1oł i tak formuje się okrąg.
Okrążenie 1: Ł 5 (liczy się jako pierwszy słupek podwójnie nawijany i jedno oł), * spn w okrąg, ł 1. Powtarzamy od * jeszcze 18 razy.
Łączymy os w  4te oł z pięciu oł. (20 przestrzeni)

Okrążenie 2: Ł 2 -jako pierwszy półsłupek nawijany, * pn w następną przestrzeń z ł 1, pn w następne spn. Powtarzamy od * dookoła ,robimy ostatni pn w ostatnią pozostałą przestrzeń z ł 1 i łączymy os z  ł 2.

Okrążenie 3: Ł 3 jako pierwszy sł, sł w to samo oczko co łączenie, ł 3, płs w górę ostatniego sł (powstaje pierwsza pikotka), ł 3, płs w trzecie oł od szydełka (powstaje druga pikotka), sł w to samo oczko co łączenie, ł 3, płs w górę ostatniego zrobionego właśnie sł (powstaje trzecia pikotka), * omijamy 3 pn, w następny pn robimy (2 sł, ł 3, płs w górę ostatniego zrobionego sł, ł 3, płs w trzecie oł od szydełka, dalej 1 sł, ł 3, płs w górę ostatniego słupka). Powtarzamy od * dookoła. Pomijamy ostatnie trzy pn, oczkiem ścisłym łączymy się z czubkiem ł 3 zakończamy  (10 grup).

Okrążenie 4: Os dołączamy kordonek do środkowej pikotki z obojętnie której grupy, ł 1, płs w tej pikotce, * ł 5, pomijamy następne 2 pikotki, płs w centralnej pikotce następnej grupy. Powtarzamy od * dookoła
(zaczyna powstawać czasza dzwoneczka), kończymy robiąc ł 5, łączymy os z pierwszym płs.

Okrążenie 5: Ł 6 ( liczy się jako pierwszy sł i jako ł 3), płs pośrodku  ł 5, ł 3, sł w następnym półsłupku *
ł 3, pułsłupek pośrodku następnych  ł 5, ł 3, słupek w następnym półsłupku. Powtarzamy od * dookoła, robimy ostatnie 3 oł ,łączymy os z  trzecim oł z of ł 6.

Okrążenie 6: Ł 9, sł w następnym słupku, * ł 6, słupek w następnym słupku. Powtarzamy od * dookoła, robimy ostatni ł 6, łączymy os w trzecim oł z ł 9.

Okrążenie 7: Ł 6, płs w następnej przestrzeni z ł 6, * ł 3, sł w następnym słupku, ł 3, płs w następnej przestrzeni z ł 6. Powtarzamy od * dookoła, robimy ostatni ł 3, łączymy os z trzecim oł z ł 6.

Okrążenie 8: Ł 3 (jako pierwszy sł)for first dc, w to samo łączące oczko robimy (1 sł, ł 2, 2 sł) -powstaje pierwsza muszelka, *w następnym płs robimy V-szew (łączenie dołem) z (1 sł, ł 2, 1 sł), w następnym sł robimy muszelkę z (2 sł, ł 2, 2 sł). Powtarzamy od * dookoła, kończymy V-szwem w ostatnim płs, potem łączymy os z ł 3 (Powstało dookoła 10 muszelek i 10 V-szwów).

Okrążenie 9: Os w następny słupek i jeszcze jedno os do przestrzeni  z ł 2, ł 1, płs w to samo miejsce, * ł 3, płs w przestrzeń ł 2 z następnego V-szwu, ł 3, płs w przestrzeń ł 2 z następnej muszelki. Powtarzamy od * dookoła, robimy ostatni ł 3, łączymy os z pierwszym płs.

Okrążenie 10: Ł 7, sł w następny płs, * ł 4, sł w następny płs. Powtarzamy od * dookoła, robimy ostatni ł 4, łączymy os z trzecim oł z ł 7.  (20 przestrzeni).

Okrążenie 11: Ł 7, sł w 4 oł od szydełka, sł w oczko łączące dla tego okrążenia, * w następnym słupku robimy (1
sł, ł 4, sł w 4 oł od szydełka i 1 sł). Powtarzamy od * dookoła, łączymy os w trzecie oł. Zakończamy



Serce dzwonu:
Zaczynamy ł 2.
Okrążenie 1:  6 płs w 2 oł od szydełka. Od teraz pracujemy tylko na oczkach tylnych (bl/ blo) każdego półsłupka.

Okrążenie 2:  2 płs iw każdy słupek. Nie łączymy okrążeń.

Okrążenie 3:  (2 płs w następny płs, 1 płs w następny płs) dookoła.

Okrążenie 4-5: Płs na około.

Okrążenie 6: Wypuchamy serce dzwonu i gotowi jesteśmy do zamknięcia, a więc zmniejszamy dookoła, przerabiając po dwa płs jako jeden. Dorabiamy łańcuszek.

VIDEO TUTORIAL DLA BLO-BL- OCZKA TYLNE

DOMOWE SPOSOBY USZTYWNIANIA ROBÓTEK

Moje serce dzwonu powstało inaczej niż we wzorze i składa się po prostu z dwóch obrobionych koralików, a między nimi jest tuba z półsłupków.

Szydełkowy dzwoneczek został usztywniony mieszanką z mąki kukurydzianej i gorącej wody z dodatkiem soli. Po namoczeniu i odciśnięciu nałożyłam go na pacynkę z folii aluminiowej i foliowych torebek (torebki foliowe zostały zwinięte w pożądany kształt i owinięte folią aluminiową).



Myślę, że jako serce tego dzwoneczka fajnie wyglądałby także zawieszony na kordonku kryształek lub jakiś koralik, który odbija światło. Z braku elementów odbijających światło, u mnie są takie stare koraliki z drewna. Kombinować można dowolnie i na pewno Wasze dzwoneczki będą super.



Wzór jest mniej więcej tłumaczeniem z języka angielskiego (zrezygnowałam z ostatniego kroku czaszy dzwonu)  i nie koresponduje on z obrazkiem, który dany jest w angielskim oryginale.
Dzwoneczek z tego wzoru tak naprawdę wygląda tak, jak na moich zdjęciach...z wyjątkiem serca dzwonu.


Czy Wy robicie już ozdoby choinkowe?

Jak w tym roku będzie wyglądała Wasza choinka?





PEACE

poniedziałek, 18 listopada 2013

Uszyłam pieska!!!:D -prosty wykrój

Szycie ręczne zaczyna mnie chyba wciągać, bo po uszyciu ubranka dla szydełkowej lali, powstał jeszcze piesek. To moja pierwsza uszyta zabawka, a przynajmniej naprawdę nie pamiętam szycia żadnej innej. Zestawianie wykrojów jest dla mnie tragedią, ponieważ całkowicie brak mi wyobraźni przestrzennej i zanim powstał ten piesek, to odrzuciłam wiele, ambitniejszych projektów.















piątek, 15 listopada 2013

Fotografie Kasi - Caterpillar w moim domu

Dzięki blogosferze poznałam wiele bardzo utalentowanych osób, które tworzą prawdziwie unikatowe przedmioty. Dzisiaj chciałam Wam opowiedzieć o Kasi, która prowadzi bloga Seledynowa codzienność i robi zdjęcia. Kasia nie tylko rewelacyjnie pstryka, ale również obrabia swoje prace w programach graficznych i nadaje im dodatkowy, niesamowity klimat.

Odwiedzając jej bloga, można dosłownie przenieść się do innego wymiaru i na dowód mam dla Was chociażby to jedno foto.

<-- Piękne i magiczne prawda?












Kiedy zapragnęłam mieć u siebie fotografię autorstwa Kasi, to nawet nie wiedziałam, że ma ona swój własny sklepik fotograficzny. Na serwisie Redbubble występuje jako Caterpillar i jej prace można nabyć w różnych formatach i nawet już gotowe, oprawione.

środa, 13 listopada 2013

Czapeczka z zielonym pomponem:)

Siedziałam i myślałam nad wzorem na czapeczkę i zdecydowałam się wreszcie na klasyczną formę, ale z moim zdaniem fikuśnie ciekawym, szydełkowym wzorem kółeczek.

Szydełko 4mm zapewniło mi kilka solidnych godzin szydełkowej rozrywki, a na koniec zrobiłam jeszcze zielony pomponik:)

✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂

Miło się szydełkuje przy dobrym filmie i dzisiaj właśnie chciałam Wam polecić thriller Freeway, w którym gra Keifer Sutherland.
Film jest z 1996 roku, ale jakoś do tej pory mi umknął. Jest prosty i przyjemny i dobrze się ogląda:)

Keifer Sutherland jest jednym z moich ulubionych aktorów, podobnie zresztą jak i Donald Sutherland.

Też lubicie tych dwóch aktorów?

✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂














Czapka z pomponem będzie niewątpliwie moim zimowym hitem:) Macie w swojej garderobie jakieś akcesoria z pomponami?





















PEACE

niedziela, 10 listopada 2013

Pozdrowienia z umywalki:)


























Wszystkim obserwatorom bloga przesyłamy dziś z Panną Miau pozdrowienia z umywalki i życzymy miłej niedzieli.

Dziękuję Wam za to, że jesteście, czytacie, komentujecie i inspirujecie!

PEACE  ♥

piątek, 8 listopada 2013

Szydełkowa lalka z ruchomymi stawami i słodką pupcią:)

Szydełkowa lala narodziła się z kordonku i mierzy dumne 11 centymetrów. Włosy lali powstały z puchatej włóczki a oczka ze starych guzików. Spódniczkę uszyłam z moich starych spodni i obszyłam kawalątkiem koronki, a pantalony uszyte są z kawałka prześcieradła.

Jest to moja pierwsza lalka z ruchomymi stawami i nawet główka jej się rusza, co wprawia mnie w totalny zachwyt:)

Zrobienie lali i ubranka zajęło mi w sumie kilka dni i kiedy w końcu lala w pełnej krasie stanęła o o własnych siłach, to popędziła prosto na zieloną polankę.

Polanka pełna była wymyślonych rzeczy i lala ciekawie rozglądała się w koło. Dostrzegłszy, leżącą na wymyślonej trawie, małą, nieco sfatygowaną książeczkę, nabrała ochoty na czytanie.

Podniosła ją i przysiadła obok ogromnej szyszki. Kiedy zajrzała do środka książeczki, okazało się, iż ta jest całkowicie pusta. Nagle białe kartki  głośno zaszeleściły na wymyślonym wietrze i spomiędzy nich wyskakiwać zaczęły historie. Laleczka, obdarzona niezwykłą wyobraźnią, przywołała do życia wymyślone smoki i elfy i stworzyła nawet odległe gwiazdy, pełne skarbów i przygód.

Przyjemnie jest marzyć, nawet jeśli jest się zrobionym z kordonku.

Marzenia zabrały szydełkową lalę w tam, gdzie żadna szydełkowa lala jeszcze nie była.

Podczas ekscytujących podróży szydełkowa lala znalazła szydełkowych przyjaciół, którzy podobnie jak i ona zrobieni byli z kordonku i chętnie,  podobnie jak ona w poszukiwaniu wrażeń, wybierali się do świata wyobraźni.






poniedziałek, 4 listopada 2013

Dom w środku lasu

Wieczorny spacer po parku zakończyła się niestety fiaskiem, ponieważ park był zamknięty. Zimne, świeże powietrze i przyjemny półmrok sprawiły, że dzisiejszy post będzie o pewnym domu w środku lasu. Naszło mnie na małe pisanie i jeśli macie ochotę poznać tajemnice pewnej piwnicy, to zapraszam Was serdecznie do czytania.






















( Chciałam pokazać Wam zdjęcia z parku, ale skoro z tego nic nie wyszło, to tylko jeszcze przy okazji przypominam Wam pomysł na szydełkową torbę z kwadratów babuni.
Na jesień pasuje jak ulał i dodaje koloru również zimą: torba z kwadratów babuni. )









Chłodne, poranne powietrze zagoniło ją z kiepsko ogrzewanej taksówki wprost na rozchwiany ganek
równie rozchwianego domu z szarej deski. Przekręcając klucz w skrzypiącym zamku, miała nadzieję, iż poprzedni właściciele pozostawili po sobie nie tylko stylowe meble, które widziała w katalogu, ale również choćby jeden ciepły koc, którym mogłaby się otulić. Marzyła o gorącej kąpieli i kubku aromatycznej kawy, ale w ostateczności dałaby radę zadowolić się długim i nie zmąconym niczym snem. Po wielogodzinnej podróży taksówką z lotniska potrzebowała komfortu. Nabywszy dom na totalnym odludziu, cieszyła się jak dziecko. Po ostatecznym przypieczętowaniu transakcji nie było już miejsca na wątpliwości. Wyruszyła na poszukiwanie ciszy i spokoju. Piętrowy budynek otaczał wiekowy las, który stanowił idealną barierę od miejskiego zgiełku. Wokół lasu rozciągały się pola, z których wiele obecnie stało odłogiem i zieleniło się dzikimi trawami. Za polami było wszystko to, od czego Liwia uciekała.

czwartek, 31 października 2013

☞ Szybki, domowy poradnik halloweenowy

Spędzacie Halloween w domu? Oto pomysły na domowe, halloweenowe rozrywki:

☠ Co obejrzeć?

FILMY:

-Halloween ( dla miłośników slasherów) - Night of the Living Dead ( ♥ZoMBiE ClaSsiC♥ ) - The Happening (fala samobójstw powodowana przez pyłki roślin) - They Live (kosmicznie zabawny i z przesłaniem)

SERIALE:

-The Walking Dead (♥Zombie♥) - The Stand (mini serial na podstawie Stephen'a King'a) - Tales from the Crypt ( szereg krótkich i strasznych opowiadań:))

☠ W co pograć?

- Resident Evil ( ♥ Zombie survival ♥) - Sanitarium ( przygodówka horrorystyczna ) - Alone in the Dark (oparta o twórczość Lovecraft'a gra z duchami i logicznymi zagadkami)


☠ Co poczytać?

- 'Wyklęty' (Graham Masterton) - 'Zagłada domu Usherów' ( Edgar Alan Poe) - 'Zew Cthulhu' (H. P. Lovecraft)


☠ Co przekąsić?

-Żelki dżdżownice - Halloweenowe jabłuszko - Straszne kanapki



















☠ Co ubrać?

Diabeł tkwi w dodatkach ...:)


















Halloween ma swoich przeciwników i zwolenników. Ja osobiście nie widzę w Halloween nic złego. Niektórzy twierdzą, iż to święto przeszkadza w refleksjach na temat życia i śmierci. Mnie nie przeszkadza i Święto Zmarłych (tudzież Wszystkich Świętych) nie jest dla mnie okazją do opłakiwania, tych którzy odeszli, ale do wspominania ich. W moim pojęciu świata  Święto Zmarłych nie kłóci się z Halloween. Korzystam z tradycji i zwyczajów, które uważam za wnoszące coś pozytywnego do mojego życia.
Halloween to dla mnie miła i wesoła odskocznia od codzienności, a Święto Zmarłych jest okazją do spotkań przy grobach, zacieśniania więzi z żywymi i podtrzymywania pamięci o ludziach, których już wśród nas nie ma.

PEACE

wtorek, 29 października 2013

Sugar skull - szydełkowa podusia przypinka:)

Meksykański motyw czaszki strasznie mi się podoba i w końcu postanowiłam zabrać się za wykonanie własnej.


Najpierw na szydełku powstała z resztki kordonku malutka serwetka z czaszką a później dwa kwiatuszki, które naszyłam w miejsce oczu. Same oczka zrobiłam z dwóch złotych koralików. W następnej kolejności zabrałam się za koralikowe zęby. Na koniec zostało mi wyszywanie, które stanowczo nie jest moją mocną stroną oraz uszycie poduszeczki, które szło dość mozolnie, ale udało się. Uszyłam ją z kawałeczka jeansu, który zalegał w mym przyborniczku i jakoś do niczego wcześniej się nie przydał. Serwetkę z czaszką naszyłam na podusię, a całość obszyłam koronką.













Podoba się Wam taka wesoła, poduszeczkowa calaverita? Lubicie w ogóle ten motyw?

PEACE

PS. Od dwóch dni mam straszliwe problemy z internetem i prawdopodobnie, jak dobrze pójdzie, dopiero w połowie przyszłego tygodnia odzyskam stabilne łącze mojego operatora. Muszę Wam powiedzieć, że bez internetu czuję się strasznie. Jakby mi ktoś zamurował okno na świat:) Dodatkowo, nie mogę sobie nawet obejrzeć wiadomości w telewizji, bo tv idzie razem z internetem... Czy Wy też macie internetowe uzależnienie?:))

sobota, 26 października 2013

W Lille mamy Ofxam!!!:D

Dziś będzie o małych, ale bardzo miłych zakupach. Udało mi się nabyć płaszczyk za 16 euro i spódniczkę za 6 euro, a to wszystko w Lille, gdzie ceny ciuchów raczej rzadko są nastkami i w przeważającej części idą niestety w setkach:)

Okazało się, że w Lille mamy sklep Oxfam z książkami i ubraniami. Miło jest poprzez zakupy pomagać innym, a do tego w sklepach tej organizacji znaleźć można wiele wspaniałych rzeczy. Nie wiem, od kiedy Oxfam w Lille się znajduje, ale bardzo się cieszę, że przypadkiem na niego wpadłam.

Płaszczyk jest mięciutki i cieplutki, a spódnica bombka również jest dość ciepła, ponieważ ma podszewkę:) Obie te rzeczy absolutnie uwielbiam i traf chciał, że razem zestawione fajnie wyglądają.



Bluzeczka jest z polskiego lumpeksu, a sweterek to dziedzictwo rodzinne. Kolczyki zrobiłam jakiś czas temu i właśnie możecie zobaczyć, jak wyglądają, założone do czegoś:) (Klikajcie na fotkach i róbcie 'otwórz grafikę w nowej karcie', bo wtedy naprawdę lepiej widać).


Jeśli odwiedzicie na przykład Londyn, to w Oxfam'ach będziecie sobie mogli przebierać, ale we Francji naprawdę praktycznie ich nie ma. Wiem, że są bodajże dwa w Paryżu i dwa (książkowy i ciuchowy) w Lille i to by było na tyle. Sama powierzchnia tego ciuchowego u mnie jest wielkości małego pokoju, a książkowy jest za to sporo większy.


Jak się Wam podobają moje nowe nabytki i takie zestawienie?:)




✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂


Robiąc ten ciuszkowy kolaż, powoli dodając pióra i sowy, pomyślałam o serialu 'Miasteczko Twin Peaks'. Jak się pojawił w moim umyśle, to zaczęłam sobie pod nosem nucić, a w końcu zapuściłam płytę ze ścieżką dźwiękową. Czy Wam też tak strasznie podobała się muzyka w 'Miasteczku Twin Peaks' no i sam serial?



Kiedy 'Miasteczko Twin Peaks' leciało w telewizji parę dobrych lat temu, to jak zaczarowana siedziałam przed ekranem. Gdy obejrzałam serial ponownie, już nie oczami dziecka, ale osoby dorosłej, to nadal robił na mnie ogromne wrażenie i budził emocje.Na pewno jeszcze z kilka razy do niego usiądę.

✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂✂
Miłego weekendu Wam życzę Kochani i przesyłam uściski.

PEACE

czwartek, 24 października 2013

Placki z tuńczyka i obiadowy talerz różności - tanio, szybko, smacznie i bez soli

Kiedy jestem sama w domu, to przeważnie nie chce mi się gotować obiadu, ale czasem muszę:)
Dziś chciałam się z Wami podzielić przepisem na placki z tuńczyka, które są tanie, smaczne i zdrowe. Do tego mam dla Was mega szybką surówkę z marchewki i smażone banany i jabłka.
Obiadowy talerz rozmaitości można przygotować bardzo szybko i jeśli lubicie bogactwo smaków, to zapraszam do wypróbowania tych prostych i szybkich przepisów.



PLACKI Z TUŃCZYKA:

- puszka tuńczyka (wszystko jedno jakiego, z każdego wyjdzie ok:))
- olej do smażenia
-olej sezamowy (można pominąć, jeśli nie mamy)
-pieprz
-mąka
-2 jajka
-1 cebula
-1 ząbek czosnku

Tuńczyka odcedzamy i rozgniatamy w miseczce, dodajemy łyżeczkę oleju sezamowego, dwa jajka, posiekaną cebulkę i przetarty ząbek czosnku. Wszystko mieszamy i dosypujemy mąki tyle, aby nasza mieszanka nabrała lepkiej konsystencji. Doprawiamy odrobiną pieprzu i możemy, ale nie musimy dodać trochę łagodnej, czerwonej papryki.

Na rozgrzaną patelnię z olejem do smażenia nakładamy łyżką stołową placuszkowe porcje. Wyjdzie nam około 6 placuszków, a więc jest to porcja jednoosobowa.

Smażymy nasze placuszki na złoty kolor i wykładamy na talerz.

SURÓWKA Z MARCHEWKI:
-marchewka
-cytryna
-cukier

W między czasie ścieramy na grubych oczkach tarki marchewkę. Opruszamy cukrem i dolewamy soku z cytryny.
Naszą surówkę możemy przyozdobić małymi pomidorkami:)























Teraz już powinniśmy mieć wolną patelnię, a więc na ten sam olej możemy śmiało wrzucać pociętego w plasterki banana.
Smażymy go do miękkości, a w między czasie np. zmywamy, żeby się nam nie nudziło i obieramy jabłko.
Jabłko kroimy na cząstki, wykrawamy gniazda i kroimy w plasterki.
Następnie na patelnię wrzucamy łyżkę masła rozgrzewamy i dodajemy nasze jabłko. Smażymy je do uzyskania miękkości. Jabłko opruszyć możemy cukrem i cynamonem, ale samo też jest dobre.























Jak ja to jem? Placuszki z tuńczyka przegryzam bananem, sporadycznie porywając pomidorki. Następnie zabieram się za surówkę, a na deser wcinam jabłko:) Po tej uczcie jestem pełna:D

Może to moje zestawienie jest trochę dziwne, ale pamiętacie makaron z sosem z kiwi? Niektórzy z Was wypróbowali ten przepis i zgodnie stwierdzili, że to pychotka:) Zachęcam więc i do tego dania i życzę Wam miłych eksperymentów kulinarnych:)

PEACE

PS. W tym obiadku nie ma soli, a więc jest dodatkowo zdrowy i nadaje się dla osób na diecie bez soli. Ja staram się soli unikać, kiedy gotuję, ponieważ i tak dostaję jej sporo w gotowych daniach:)
Sól w dużych ilościach, jak by nie było, zdrowa nie jest, a więc skoro coś smakuje nieźle bez soli, to jej nie dodaję:)

wtorek, 22 października 2013

Czerwony kapturek w miejskiej dżungli

Czerwona czapeczka była w moich planach już od dawna, ale jakoś nie mogłam się zdecydować na wzór. W końcu postawiłam na prostotę i tak oto jest już gotowa. Nadaje się idealnie na spacery nie tylko z koszyczkiem i nie tylko do babci:)





































Mimo ażurowego wzoru czapeczka dobrze chroni przed zimnem i wiatrem i myślę że sprawdzi się nie tylko jesienią, ale również zimą.
Podobno nadchodząca zima we Francji ma być najzimniejszą od siedemdziesięciu lat. Bardzo jestem ciekawa tego straszliwego mrozu i jak widzicie powolutku się zbroję:)

PEACE

niedziela, 20 października 2013

The Young and Prodigious T.S. Spivet - obejrzany

Film 'The Young and Prodigious T.S. Spivet' powstał na podstawie książki  pod tytułem 'The Selected Works of T.S. Spivet'. W swojej książce Reif Larsen opowiada nam historię dziesięcioletniego chłopca, który mieszka na ranczu w Montanie i dzięki swojemu nieprzeciętnemu umysłowi i wyobraźni otrzymuje nagrodę Instytutu Smithsonian. Aby ją odebrać musi udać się w daleką podróż do Nowego Jorku.
Francuska ekranizacja opowieści Larsen'a jest porywająca. Bawi i wzrusza i jak zwykle Jean-Pierre Jeunet daje nam dużo szczegółów i drobiazgów, które pomagają nam stać się częścią historii i mamy w filmie również charakterystyczną dla tego reżysera kolorystykę, która dodatkowo buduje nastrój i jest jak zwykle magicznie niezwykła.

Film nakręcony został w USA i jest anglojęzyczny.
Bardzo mnie to ucieszyło, ponieważ swobodnie mogliśmy się z mym lubym wybrać wspólnie do kina.




W filmie występują między innymi:
- Helena Bonham Carter, - Robert Maillet, - Julian Richings


'The Young and Prodigious T.S. Spivet' ( 'L'Extravagant voyage du jeune et prodigieux T.S. Spivet') ma u mnie w skali słoniowej osiem na dziesięć słoni i polecam Wam go bez najmniejszego wahania. To bardzo fajny film w technologii 3D.

PEACE




piątek, 18 października 2013

Ekspresowa ryba z ryżem od Claude Léger i Cuberdons

Jak już niektórzy z Was świetnie wiedzą, jestem fanką gotowego jedzenia. Nie jem gotowych dań cały czas, ale dosyć często goszczą one w moim jadłospisie. Chciałam Wam dzisiaj pokazać rybę z ryżem ( Poisson pané riz tomaté) od Claude Léger.






Marka obecna jest w  Intermarché i tam możecie tego gotowego dania szukać.
Pudełko należy przechowywać w lodówce, a przygotowanie zajmuje 3 minuty. Zanim wstawimy naszą rybę do mikrofalówki, trzeba pamiętać o zrobieniu kilku dziurek w folii.
Danie ma dużo aromatu i wyraźnie smakuje rybą i pomidorowym sosem. Filet jest gruby, o wyraźnej teksturze i nie smakuje jak papka. Jedynym minusem jest duża zawartość soli, ale niestety większość gotowych dań ma jej sporo.
Mogę tą potrawę śmiało polecić. 437 kalorii w jednej porcji nie jest zbytnio sycące, ale mimo wszystko jest to jedno z bardziej energetycznych dań gotowych.

Po takim daniu można jeszcze sięgnąć po deserek:)






U mnie były chrupki KitKat Pop Choc i tradycyjne, belgijskie Cuberdons, które robione są z gumy arabskiej i w oryginale mają malinowy smak.

Jeśli nie macie okazji spróbować takich prosto od cukiernika, to Cuberdons od Geldhof są całkiem niezłe.






Na koniec mam dla Was jeszcze apetycznie słodką muzyczkę: Yummy Yummy Yummy od Ohio Express:

PEACE

czwartek, 17 października 2013

Kolczyki szyte - Projekt recyklingowy

Kiedy podarły mi się spodnie, to stwierdziłam, że przerobię je na coś innego. Do materiału dorzuciłam trochę sznurka, perłowe koraliki i metalowe kółeczka oraz bigle i tak powstały kolczyki.

























Recyklingowe koczyki są lekkie i duże i przyjemnie dyndają na uszach. Do ich zrobienia nie użyłam kleju, a jedynie igłę z nitką. Rzadko szyję, ale okazuje się, że nie wyszłam z wprawy i z całości jestem zadowolona. Serca kolczyków są szydełkowe.


Podobają się Wam takie szyte kolczyki? Może macie coś podobnego w swojej kolekcji biżuterii?

Nie wyrzucajmy i wykorzystujmy rzeczy ponownie. W ten sposób pobudzimy naszą wyobraźnię, będziemy mieć coś nowego i pomożemy chronić środowisko.

Życzę Wam miłego dnia i dużo miłości do otaczającego świata.

PEACE

wtorek, 15 października 2013

Panna Miau pije z kranu...

Zamyka całą słodycz świata w kropelkach wody - Magiczny kot:)


Obejrzyjcie sobie z dźwiękiem, bo wtedy jest najbardziej uroczo, no i poza tym usłyszycie, jak pięknie gra Marcel Pequel.

Miłego dnia Kochani:)

PEACE

poniedziałek, 14 października 2013

Złota jesień i szydełkowy serdaczek






























Dziś kolorystycznie stapiam się z otoczeniem. Czerwień, brąz i trochę zieleni oraz złota to mieszanka prawdziwie jesienna i bardzo pogodna, ale właśnie tej pogody coś ostatnio brakuje. Nie mogę pohasać wśród wielobarwnych liści, ponieważ od kilku dni leje jak z cebra.

Takie ulewne deszcze jesienią i zimą to żadna anomalia na północy Francji, ale ja wciąż nie mogę się przyzwyczaić. Kiedy pada bez przerwy przez wiele dni pod rząd i ulice zamieniają się w potoki, to naprawdę średnio ma się ochotę wyściubić nos poza suchutkie domostwo i z podziwiania jesiennych widoczków niewiele wychodzi.


Na Waszych blogach coraz częściej pojawiają się zdjęcia pięknej, polskiej jesieni i za tym jesiennym klimatem bardzo tęsknię.







Chciałam Wam się się bliżej pochwalić czerwonym serdaczkiem, na który wzór możecie znaleźć na stronie Knit and Crochet Now. Zrobienie go zajęło mi dwa dni i najgorsze jak zwykle było wciąganie niteczek, bo to straszna nuda:) Mini sweterek powstał na szydełku 4mm i użyłam włóczki Dora od Madame Tricote w wersji kolorystycznej 033.



Serdaczek jest króciutki, ale cieplutki i nadaje się wyśmienicie do założenia na podkoszulkę w chłodniejsze dni.


























Tą samą włóczkę, tylko że w kolorze kawy z mlekiem, wykorzystałam w chevronowym szaliku: Chevronowy szalik.

Podoba Wam się taki króciutki sweterek? Macie w swoich szafach coś podobnego?

PEACE

piątek, 11 października 2013

Panna Miau prosi o jedzonko ♥

Nakręciliśmy właśnie z moim lubym filmik przy kolacji. Panna Miau bardzo lubi mięsko i chętnie o nie prosi. Sami zobaczcie:




Jeśli macie ochotę na więcej, to możecie podejrzeć jak prosi Riko i Dziobik z bloga Kathariny.

PEACE

Jak szydełkować back loops i front loops?

W wielu wzorach szydełkowych napotykamy wskazanie, aby szydełkować BLO (back loops only) lub FLO (front loops only). Back loops to oczka przerabiane od tyłu, a front loops to oczka przerabiane od przodu, co jednak konkretnie to oznacza?
Przygotowałam dla Was mały filmik instruktażowy, który wyjaśnia czym są oczka tylne (back loops) i oczka przednie (front loops).




Mam nadzieję, że to wideo pomoże w nauce szydełkowania i uprzyjemni Wam podróż po świecie robótek ręcznych.

PEACE

czwartek, 10 października 2013

Na SpaceŻe w Polsce


























Widzicie, jakie  fajne rzeczy można znaleźć na spacerze po francuskim ryneczku?

Płyta winylowa Ballade en Pologne 'Na Spaceże w Polsce' vol 5.

Jak by nie było, płyta ta jest, chciałoby się rzec, 'kszykliwym' świadectwem obecności Polaków na ziemi francuskiej:)

PEACE

środa, 9 października 2013

Coraz chłodniej - kolorowe marzenia + wierszyk

Temperatura spada i miasto powoli zapada się w jesienny nastrój.  Jest trochę ciszej, trochę ciemniej, trochę bardziej przytulnie i spokojniej.

Marzy mi się mały domek z kominkiem i z karmnikiem dla ptaków w ogródku.

Otulam się tymi błogimi marzeniami i odziana kolorowo i warstwowo stawiam czoła rzeczywistości.




Wyobraźcie sobie, o ile uboższy byłby świat czarno biały. Różne kolory dają nam dodatkową możliwość wyrazu i kryją w sobie różne emocje.




Jakie są Wasze ulubione kolory?








































Ocieplaczyki na dłonie są niezwykle praktyczne między innymi z tego względu, iż można założyć sobie do nich pierścionki:)

(Mitenki możecie zobaczyć bliżej tutaj: mitenki. Jeśli jesteście ciekawi koczyków to są one tu: kolczyki orzechowe.)


Kolejna jesień

Znowu jest jesień i wiatr liście niesie,
Pośród liści słowa chowa, których echo powtórzyć się boi,

Znowu mniej ciebie znam i mocniej zapomniam,
Wszystko to, co mnie w sercu boli,

Czerwień, pomarańcz, brąz i znów czerwień,
Gonitwę myśli szybko rozwiewa,


Park jest jesienią bardzo spokojny,
Do snu kołysze zziębnięte drzewa





PEACE