Witajcie Kochani, Dziś chcę się z Wami podzielić nowym odkryciem. Wypatrzyłam sklepie komosę ryżową (quinoa) i przytargałam do domu.Okazuje się, że wybornie smakuje na zimno z warzywami. Do mojej komosy dorzuciłam paprykę, korniszony i cebulkę. Całość skropiłam lekko sokiem z cytryny.
To chyba najprostszy przepis, jaki można wymyślić, ale to ziarno smakuje wybornie już samo w sobie. Jest lekko chrupkie i delikatne. Przy przygotowaniu trzeba pamiętać tylko, aby wstępnie przepłukać dobrze komosę, bo inaczej będzie gorzka po ugotowaniu.
Tak wygląda moje skromne danie:
Znacie quinoa? Lubicie?
* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
Na koniec śnieżynki i to coraz bardziej pasujące do aury, ponieważ u mnie dziś ochłodzenie:)
Mam dla Was schemat na tą malutką.
U Was też chłodek? A może macie piękny, słoneczny dzień?
Przesyłam buziaki!:)
PEACE
Uwielbiam komosę ryżową :)
OdpowiedzUsuńMnie też bardzo smakuje:)
UsuńPozdrowienia!:))
Nie pamiętam,abym kiedykolwiek jadła komosę ryżową.Warto spróbować!Tym bardziej ,że apetycznie wygląda polecana przez Ciebie potrawa. Ładne śnieżynki! U mnie dziś jeszcze słonecznie,ale wiatr porządnie "zamiata". Jutro ponoć ma być duży spadek temperatury i deszcz. Korzystam z pogody i zbieram orzechy,które w tym roku wyjątkowo obrodziły ( w ubiegłym roku mój orzech przemarzł i nie było ani jednego)Pozdrawiam Cię serdecznie. Buziaki!
OdpowiedzUsuńTylko pamiętaj, żeby ją dobre przepłukać przed gotowaniem, bo będzie miała dziwny smak. Dziękuję:)U mnie dziś pada i zimno...brrrr:) Lubię orzechy bardzo!
UsuńBuziaki!:))
Znam ale nie lubię. Raz kupiłam i ugotowałam jako dodatek do obiadu ale nie zasmakowała mi. Z tego co pamiętam miała trochę kwaskowaty smak.
OdpowiedzUsuńU nas ochłodzenie ma być dopiero jutro. Dzisiaj mamy upał 27 stopni.
Bardzo ładne śnieżynki, szczególnie ta większa :)
Taki sak miała, bo myślę że nie wypłukałaś jej dostatecznie. Ona potrzebuje mega płukania:) U mnie dziś super spadek temperatury i do tego leje i przyjemnie się siedzi w domu!:) Dziękuję:)
UsuńBuziaki!:))
A u nas ze 30 stopni, wiatr tylko silny studził rozgrzane ciała. Podobno idzie zmiana pogody. Miłego weekendu. :)
OdpowiedzUsuńO rany, to lato w pełni, a ja się rozgrzewam herbatką:D Buziaki!:))
UsuńU nas jeszcze ciepło:))śnieżynki piękne a danie wygląda pysznie:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Buziaki!:))
UsuńAle cudne są te śnieżynki, dziękuję za schemat :)
OdpowiedzUsuńDzięki i bardzo proszę:)
UsuńPozdrowienia!:))
Hola Totylkoja, conozco la Quinoa, pero la verdad es que no la comí nunca, probare con esta receta tuya para ver si me gusta. Feliz fin de semana. Besos.
OdpowiedzUsuńHola, Just remember to rinse it before cooking and I mean very well or it's going to turn sour after cooking. Feliz Sunday!:) Besos.
UsuńDzięki za potrawę, nie znałam, jak gdzieś trafię to też spróbujemy :) A gwiazdki śliczne :D pozdrawiam :D
OdpowiedzUsuńBardzo polecam, ze wszystkim można jeść tą komosę i na zimno jest superowa. Dzięki:)
UsuńBuziaki!:))
Komosę jadłam, ale w gotowych daniach, nigdy jej nie kupowałam specjalnie. Jakoś nigdy mnie do niej nie ciągnęło. Może powinnam się w niej wreszcie rozsmakować :)
OdpowiedzUsuńTwoje śnieżynki są piękne, uroczo wyglądałyby zawieszone w oknie.
U nas też się ochłodziło, wieje i czasami pada, lato definitywnie już odeszło. Ale w tym roku jesień mnie nie smuci, bo mogę ją należycie celebrować siedząc w domu na zwolnieniu (w blogowym świecie Tobie pierwszej zdradzę, że jestem w 5 miesiącu ciąży, spodziewam się synka :)).
Ściskam Cię mocno i ciekawi mnie, czy masz jakieś pomysły na szydełkowe dekoracje halloweenowe :)
Mnie bardzo smakuje:) Dzięki:)
UsuńOOOOOO!!!! GRATULACJE!!!!!!! Cudownie, że wszystko się ułożyło.
Buziaki Kochana!:))
PS. Nie myślałam jeszcze o Halloween...hmmmm...może coś wymyślę?
Przetestowałam każdą kaszę. Tę z komosy lubię, ale chyba bardziej bulgur . Prawdą jest to, że do nich wszystko pasuje. Śnieżynki śliczne. Już wyobrażam sobie twoje ozdobione mieszkanie w czasie świąt.
OdpowiedzUsuńBulgur też bardzo lubię. Dzisiaj nawet kupiliśmy w markecie:D To prawda, są mega uniwersalne i lubię je na zimno.
UsuńDzięki:) Hihi, Bastet będzie miała co robić:D
Buziaki!:))
Nigdy jej nie jadłam, ale wygląda smakowicie!
OdpowiedzUsuńŚnieżynki śliczne a u nas już chłodno!
Bardzo polecam. 15minut i masz jedzonko gotowe. Tylko trzeba dobrze wypłukać przed gotowaniem. Dzięki:)
UsuńU mnie właśnie leje i wieje:))
Buziaki!:))
jedzonko mi absolutnie
OdpowiedzUsuńnie znane - ale będę
miała je na oku :)
śnieżynki zdobyły mnie w mig!
Polecam i dziękuję:))
UsuńNie znam smaku, ale jestem otwarta na nowości smakowe :D Zawsze!
OdpowiedzUsuńJa też lubię próbować nowych rzeczy i odkrywać smaki:)
Usuń