Z muszelki i z modeliny zrobiłam miniaturowy kielich. Ozdobiłam go różnymi kolorami farb akrylowych i zabezpieczyłam bezbarwnym lakierem do paznokci. Chciałam, żeby modelina przypominała koralowiec i dlatego zrobiłam w niej patyczkiem dużo malutkich dziurek:)
Jak podoba się Wam ten podmorski skarb w skali 1:6?:) Napilibyście się z niego orzeźwiającego trunku?
⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌
Zapraszam Was bardzo serdecznie na kolejną część z cyklu 'Na tropie Katalków'. Powoli zbliżamy się do odkrycia wielkiej tajemnicy:)
> Na tropie Katalków cz.3 - 'Na progu odkrycia' <
⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌⚌
Życzę Wam miłego weekendu moi Kochani!:) Buziaki:)
PEACE
Kielich cudny :) Taki wylowiony z morskich glebin :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Super, że tak fajnie Ci się kojarzy:) Buziaki!:))
UsuńKielich genialny. Ma świetną fakturę :)
OdpowiedzUsuńUciekam poczytać dalszy ciąg historii :D
Dzięki:) JAk zaczęłam robić te dziureczki, to normalnie się wciągnęłam zupełnie jak w przebijanie bąbelków folii bąbelkowej:) Strasznie się cieszę, że z przyjemnością czytasz przygody z Niewielkiego Wymiaru!:)
UsuńBuziaki!:))
Красивая чаша!!!
OdpowiedzUsuńспасибо:) Hugs!:))
UsuńWygląda na kielich władcy mórz ;)
OdpowiedzUsuńDzięki:)) Mam nadzieję, że będzie pasował do wystroju świątyni:)
UsuńBuziaki!:))
Mi querida amiga no dejas de sorprenderme con tu maravillosa imaginación, es precioso, enhorabuena. Un beso muy grande.
OdpowiedzUsuńThank you very much:) I'm sending you un beso muy grande too my dear amiga:)
UsuńKolejny oryginalny pomysł i świetne wykonanie! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Robienie tych malutkich dziurek było bardzo relaksujące:)
UsuńBuziaki!:))
Aż mi zaschło w ustach, tak bardzo bym skosztowała ambrozji z tego kielicha!
OdpowiedzUsuń(idę poczytać, to może zapomnę, że mi zaschło w ustach:))
Hihi, dzięki i cieszę się, że przy czytaniu opowieści z Niewielkiego Wymiaru można nawet zapomnieć o pragnieniu:))
UsuńBuziaki!:))
Śliczny kielich, sama bym się z takiego napiła :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Super, że Ci się podoba:)
UsuńBuziaki!:))
Nice idea to use shells! I used to bring a lot of them from my sea vacations)
OdpowiedzUsuńThank you:) I got a bunch of them last time I went to the seaside. Next time I'd like to find some cool stones and polished wood.
UsuńHugs!:))
Myślę, że drink wypity z takiego kieliszka byłby wyśmienity. I co najważniejsze, nie groziłby bólem głowy następnego dnia :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dzięki:) Tak myślę też, że bólu głowy by nie było:D
UsuńUściski!:))
Napój podany w takim kielichu jest jak ambrozja :) Na pewno przenosi w inne stany świadomości :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie chętnie bym się przeniosła np. w stan euforyczny:D
UsuńBuziaki!:))
Lovely post dear! Have a great week! xx
OdpowiedzUsuńThank you:) Have a great week too:) xx
UsuńGenialny kielich :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:) Uściski!:))
UsuńSuper pomysł :)
OdpowiedzUsuń