...do babci i zrobiło mi się bardzo sentymentalnie. Uświadomiłam sobie, że jest jesień i jak bardzo brakuje mi jej tutaj we Francji. Ktoś powiedzieć mógłby, że jesień to jesień i taka sama jest w Polsce jak i tu. Może i tak? W każdym razie mój ukochany nigdy nie robił kasztanowych ludzików... Nie wiem, czy zbierał kolorowe liście, bo straciłam entuzjazm do pytania.
Kocham jesień i spacery po parku i uwielbiam szurać sobie pośród liści. Kasztany zbierałam w Polsce każdej jesieni i liście też zresztą. Straszny chomik ze mnie. Cudownie jest się przytulać w domu do tych liści i kasztanów...
Jakiż to mam nostalgiczny nastrój...
PEACE
Fajne wszystko - torba super, i misio i jesień ...
OdpowiedzUsuńTyle napisałaś, że nie nadażam z czytaniem :)
O Kurka!!! :))
UsuńŚciskam Cię jesiennie! Fajnie, że jesteś:))
Taka jesteś wesolutka, że aż mi się udziela :)
UsuńIdę do siebie powalczyć z umęczoną mózgownicą i posta sklecić ;)
Sklecaj, sklecaj to sobie poczytam. Wesolutka?:) hmmm...czy ja wiem... w każdym razie nie mam na razie myśli samobójczych:))
Usuń... jak ja nie mam myśli samobójczych to jestem wesolutka ;)
UsuńMyślę, że jest postęp i trza się z tego cieszyć - będzie jeszcze większy wtedy ;)
Ha! No tak, wypadałoby się w sumie ucieszyć- c i e s z ę s i ę - powtórzyłam sobie trzy razy ze zrozumieniem:))
UsuńCieszę się?:)
PS. Piszesz posta? Bo już się nie mogę doczekać, co wysmażysz:)
... smażę, smażę ale ciężko idzie ;)
Usuńślinka mi cieknie...:))
Usuńdziękuję Kochana :* właśnie bałam się żeby nie było zbyt nudno:) dzięki za miłe słowa!
OdpowiedzUsuńja niestety jesieni nie lubię, kolorowe liście owszem, ale ten smutek, sentyment to jest przytłaczające :(
Definitywnie nie jest nudno:) Ja bardzo lubię szary kolor i czarny i fioletowy a więc trafiłaś prosto w me nutki:)
UsuńBuziaki!:)
A ja lubię jesień. Ale tylko wtedy gdy nie pada :) Chociaż jak się kładę spać to lubię jak leje. Wtedy jest przytulnie :D
UsuńOch ja lubię być w domu i patrzeć przez okno na burzę i słuchać deszczu też lubię:)
UsuńCałą jesień lubię i spacery po liściach i wilgotny zapach i światło. I pluchę też lubię, bo wtedy czuję, że żyję, jak przed tym deszczem trzeba zmykać prosto pod kocyk i do ciepłej herbaty :)
OdpowiedzUsuńKasztany też kocham, zawsze noszę ich mnóstwo po torebkach i kieszeniach :D
Na mnie jesień działa uspokajająco. Jest ubieranie się w sweterki i kurtki i tak się można zaszyć w tej jesieni...:)
UsuńRozumiem Twoją tęsknotę.. Jesień sprzyja melancholijnym tematom. Życzę Ci więc byś jak najszybciej odnalazła w sobie energię i pozytywną moc!! :)
OdpowiedzUsuńSuper by było odnaleźć trochę tych obu, nie powiem:))
UsuńPozdrowienia!:)