Zabrałam się za robienie granny squares. Jak się ładnie po polsku mówi na te szydełkowe granny squares?:) Dwa od lewej to internet a ten po prawo moja inwencja twórcza pod wpływem chwili:)
Zaplanowałam sobie, iż powstanie z nich torba na zakupy moje cotygodniowe na rynku, o którym tutaj już Wam pisałam.
Potrzeba mi jeszcze trzech kwadratów no i muszę to co mam zrównać i powiększyć. Chciałam, aby każdy kwadrat był inny a więc poszukuję wciąż w wolnych chwilach tych trzech wzorów, które chwycą mnie za serce:)
Zdjęcie trochę sfifrowane bo asystentka uparcie udeptywała kwadraty, aby przypadkiem nie odleciały w siną dal...
...widzicie, jak to dobrze mieć asystentkę?:)
PEACE
Ale Ty jesteś artystka! Szacun :)
OdpowiedzUsuńNie no, nie przesadzaj:) Wiesz co, jak chcesz to Ci mogę podesłać patterny na te dwa kwadraty ( bo trzeci z głowy i niewiele pamiętam, to mogę jedynie spekulacje wysłać:))
Usuń... nabijasz się ze mnie? ;)
Usuń- prędzej zwariuję doszczętnie niż to ogarnę :)))
One nie są trudne wcale. Wystarczy, że wiesz jak robić półsłupek i słupek i słupek nawijany, serio:)
UsuńMój kocisko też tak podsadza pysk jak robię zdjęcia - główni asystenci i nadzorcy postępu prac ręcznych już tak mają :P Squaresy mi się podobają, już długo myślę, czy się nie wziąć za robienie - ale chciałabym z nich zrobić narzutę, a jej wielkość chyba mnie przeraża ;) A polskiej nazwy na nie chyba nie ma (znaczy - jakiem filolog jeszcze żem się nie spotkała :P). Zapraszam do siebie po wyróżnienie ;))
OdpowiedzUsuńJak będziesz robiła, to się koniecznie pochwal. No mnie wielkość narzuty też trochę przeraża...kurcze, aż sobie nie mogę wyobrazić ilości potrzebnych motków włóczki:))
UsuńW takiej starej książce co mam o szydełku, jest przykład kwadratu zatytułowany 'kwadrat':) Granny squares jakoś tak fajniej brzmi:))
Już biegnę do Ciebie:)