wtorek, 21 lipca 2015

Nowy wizerunek Kev'a i placuszki śledziuszki

Kev'a mieliście już okazję zobaczyć w króciutkiej animacji: 'Nowe Znajomości'. Wtedy wyglądał niezwykle...naturalnie:)
 Teraz z kolei ubrał się nieco bardziej wyjściowo. Czy podczas romantycznej kolacji zwierzy się Lucy ze swej tajemnicy? Czy Lucy zechce umówić się z nim ponownie, gdy dowie się, że Kev nie tylko mieszka w głębinach, ale również jest najprawdziwszym na świecie księciem?



Kev ma na głowie opaskę z kawałka wstążki. Spodnie uszyłam z nogawki starych spodni dla ludzi:)
Biżuteria zrobiona jest z koralików i znalazło się również miejsce na guzik z masy perłowej.

Starałam się stworzyć bajkowy, podmorski klimat:)

Kev długo dość długo czekał na swój nowy wizerunek i kiedy w końcu naszło mnie natchnienie, to wszystko powstało nawet szybko:)



Jak podoba się Wam Kev- książę głębin?



Mam nadzieję, że Lucy miło spędzi z nim czas, bo Kev już nie może się doczekać spotkania.
Z Lucy jednak nic nie wiadomo. Mam wrażenie, że ta blond lala skrycie podkochuje się w Kapitanie Snapie.










________________________________________________________________________________

Jako że jesteśmy przy morskich głębinach, to zapraszam Was na placuszki śledziuszki:) Przygotowałam przepis na placuszki z wędzonego śledzia, którego nie jestem fanką, ale który w placuszkach smakuje mi nawet nieźle:)
PRZEPIS NA PLACUSZKI ŚLEDZIUSZKI:
-kilka płatków wędzonego śledzia
-majonez
-mąka
-ziemniak
-jajko
-tymianek, czosnek granulowany, ostra papryka, bazylia
-olej do smażenia
-do przybrania: pomidorki koktajlowe, sałata
Miksujemy płatki śledziowe na gładką masę i ziemniaka także miksujemy razem z płatkami lub ścieramy na tarce.
Do całości dodajemy przyprawy, majonez, wbijamy jajko, dosypujemy mąki i mieszamy nasze składniki dokładnie, aby powstało ciasto.

Placuszki śledziowe wykładamy na rozgrzany olej łyżką stołową i smażymy po obu stronach.

Talerz przybieramy pomidorkami koktajlowymi i sałatą.

To danie jest dobre na zimno i na ciepło. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby placuszki polać sobie dodatkowo ketchupem:)

Śledź jest jedyną rybą, jaką znam, której nie lubię w wędzonym wydaniu. Dzięki tym placuszkom mogę zjeść wędzonego śledzia i nie krzywić się:D
Polecam przepis na placuszki śledziuszki zarówno fanom wędzonego śledzia, jak i osobom, które może nie koniecznie go bardzo lubią, ale akurat mają pod ręką i zastanawiają się, co z tym fantem zrobić?:)

A Wy lubicie wędzonego śledzia? A może wcale nie lubicie wędzonych ryb?
________________________________________________________________________________
Życzę Wam moi Kochani miłego wieczoru!:))
PEACE

26 komentarzy:

  1. The doll looks great, and the food looks so good!!! Yumyumyum :-). xx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thank you:) I''m not a fan of smoked herring but in this dish I can eat it and enjoy:)
      xx

      Usuń
  2. Ken is very stylish:) and that dish looks yummy!

    http://modaodaradosti.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Isn't he?:) All the mermaids are picking him up:D Thanx:))
      xoxo

      Usuń
  3. Ciekawy przepis :) A Kev stał się niebywale egzotyczny - podoba mi się taka odsłona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Potrzeba matką wynalazku:)) Dzięki, ja też go wolę tak niż w oryginalnych ciuszkach, choć nie były takie złe.
      Uściski:))

      Usuń
  4. o prosze jaki orintalny :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihi, na miarę oceanicznych głębin:))

      Uściski!:))

      Usuń
  5. Fajnie ubrałaś Kev'a. I znów wyszło niezwykle twórczo, co widać i na Twoim talerzu. Kiedyś kupiłam wędzonego śledzia, ale miał pełno ości i był zbyt słony dla mnie. Płatów wędzonych tu chyba nie ma. Ale na obiad bym się wprosiła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Kev się cieszy, bo teraz będzie mógł podrywać na całego:D
      Oj na talerzu musiało być twórczo, bo właśnie i płaty mają ości i ą słone i mają ten taki smaczek kurczę. Coś trzeba było wymyślić, aby nie marnować jedzenia:)) Zapraszam Cię na obiad!:)
      Buziaki!:)

      Usuń
  6. Śledzia bardzo lubię, ale czy wędzonego to nie wiem :D
    A Kev ma świetny strój. Pasuje do niego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też bardzo lubię w każdej postaci oprócz wędzonej:D Uwielbiam inne wędzone ryby, ale śledzia nie niestety. Dzięki:) Tak właśnie też mi się zdaje, że strój ten mu pasuje całkiem nieźle.
      Buziaki!:))

      Usuń
  7. Nie dość, że coś apetycznego to jeszcze w doborowym męskim towarzystwie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihi, przystojniak się z niego zrobił:)) Ciekawe, jak wygląda jego dom w głębinach?:)
      Buziaki!:))

      Usuń
  8. Ogromnie lubię do Ciebie zaglądać... jesteś dla mnie jak ... bajkowa postać, o wspaniałej duszy wyrażonej w niesamowitym hobby :))) Uwielbiam twój świat :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O rany! Bardzo Ci dziękuję za te słowa.
      Buziaki:))

      Usuń
  9. Ale się wystroił super wygląda :) przyznam ze nigdy nie jadłam wedzonych sledzi a przynajmniej nie pamietam :)
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję w imieniu Kev'a:)) Ja nie lubię ich, bo wiesz, jak jest taki ...hmmm...morski posmaczek w niektórych rybach? W wędzonym śledziu on jest strasznie wyrazisty:/
      Buziaki:))

      Usuń
  10. wędzonek nie jadam, bo za nimi nie przepadam -
    ale śledzia mogę w każdej ilości na zasadzie
    "ze wszystkich słodyczy najbardziej śledzie lubię"
    moja Mama najpierw moczy filety w occie a potem
    odsączywszy z aromatycznej zalewy - otula oliwą,
    olejem - więc nie są to nudne śledzie w oleju ani
    wykrzywiające paszczęki "winne ryby" - MNIAM!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihi, to ja takiego śledzia to też uwielbiam w oleju i w occie właśnie nie wykrzywiającego paszczy. Poddałaś mi pomysł, aby zrobić sobie słoiczek śledzików w oliwie z cebulką:)))

      Usuń
  11. Księciunio jak marzenie! od początku wyczuwałam w Nim
    arystokratyczną duszę - oby tylko Lucy - tak niezależna i
    silna kobieta - nie odrzuciła Keva z powodu uprzedzeń - ja
    wiem, że dzisiaj niebieska krew jest co najmniej dyskusyjna,
    ale może jednak warto dać szansę takiemu przystojniakowi?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do jego księciostwa, to na pewno nie stanie na przeszkodzie:) Tylko się obawiam, że jednak czuje coś do kapitana Snapa...choć on raczej traktuje ją jak przyjaciółkę,a więc kto wie, co się wydarzy?:D
      Buziaki!:))

      Usuń
  12. Great post and amazing pictures :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nice done)) I don't cook too much, so I always wonder, how people do make such cool stuff!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thanx:) Hyhy, I don't cook awfully much myself but sometimes I get in the mood:))
      xoxo

      Usuń