Są takie filmy z dzieciństwa, do których powraca się z nutką rozrzewnienia nawet po wielu latach. Dla mnie jednym z tych filmów jest 'Niekończąca się opowieść'.
Nie wiem, jak można zrobić tak fantastyczny film, ale można i do tego oczywiście niezapomniana piosenka w wykonaniu Limahl'a. 'Niekończąca się opowieść' to dla mnie jeden z filmów, który się po prostu nie starzeje. Film ten oparty jest na powieści niemieckiego autora Michael'a Ende i opowiada o przygodach Bastiana w świecie fantazji.
Kolejną niezapomnianą perełką jest dla mnie Fantaghiro. Myślę, że można powiedzieć, że jest to taki mini serial ponieważ każdą z pięciu części opowieści podzielono na dwie części i tak to Fantaghiro została wyemitowana w telewizji.
Wspaniałe przygody księżniczki Fantaghiro wyprodukowane zostały przez włoską telewizję a całość wyreżyserował Lamberto Bavy. Pierwsza część Fantaghiro została oparta o toskańską ludową baśń, ale i kolejne części filmu pełne są mistycyzmu i zachwycają niesamowitą atmosferą. Muzyka w Fantaghiro jest bardzo fajna a piosenka Mio Nemico, która kończy pierwszą część filmu, jest dla mnie niezapomniana. No po prostu mnie ciarki przechodzą:)
Też macie sentyment do filmów z lat dzieciństwa?:)
PEACE
Oj tak...ja mam sentyment i do filmów i do bajek z dzieciństwa :) A pamiętasz tajemniczy Ogród? ... Muszę sobie znowu obejrzeć kilka takich perełek z dawnych lat :)
OdpowiedzUsuńPamiętam Tajemniczy Ogród:))) o i jeszcze mi tym Ogrodem przypomniałaś o Pięcioro Dzieci i Coś:D
UsuńOwszem , też mi się bardzo podobała i podoba Niekończąca opowieść :-)
OdpowiedzUsuńSmoko pies jest super, prawda?:))
UsuńO rany, "Piecioro dzieci..." to i ja :D I "Tajemniczy ogród", i "Fantaghiro", i "Neverending story" też :D :D Aż chyba poszukam, gdzieś powinnam mieć, i książki, i filmy :D
OdpowiedzUsuń:D To jeszcze zapodaję Alicję w Krainie Czarów z moim ulubionym filmem z 1985:))
Usuńhttp://www.youtube.com/watch?v=kFi4DJ80bV4
http://www.youtube.com/watch?v=AIKPsyTdrgg
OJ lubię ja, daję lajka ;)
OdpowiedzUsuńChociaż ten pan w filmie to jakby nie z mojej bajki :)
A Lew Czarownica i stara szafa? tylko że to z nowszych.
:)
Tego pana na szczęście nie ma w filmie:D
UsuńNie znam Lew Czarownica i stara szafa, ale brzmi intrygująco!:)
no i dobrze że go nie ma, bo on naprawdę z innej bajki :)
UsuńFantaghiro była świetna :D oglądałam kilka razy
OdpowiedzUsuńNo, ja tak samo:D
UsuńUwielbiam takie wspomnienia z dzieciństwa - smaki, zapachy, bajki, filmy... Coś niesamowitego! :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio właśnie coraz częściej robię sobie zwłaszcza filmowe podróże do starych czasów:)
UsuńFantagiro uwielbiałam:))
OdpowiedzUsuńA Niekończąca się opowieść wtedy mi się chyba podobała, ale pamiętam ją chyba chyba głównie przez piosenkę Limahla, który był moim wieeelkim idolem w tamtych czasach;)))
A moim ulubionym filmem z dzieciństwa, który zawsze oglądam do tej pory jak leci w TV to Akademia Pana Kleksa! ;))
O matko, podczas Akademii Pana Kleksa byłam przyspawana do telewizora:D
Usuńa ja zakochana w Adasiu... :D
Usuńhihi, widzę że lubisz niesfornych chłopców?:D
UsuńZapraszam na wyniki losowania :)
OdpowiedzUsuńOjejku?:) Że ja?:D aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa:D
UsuńAle Ty to mas czuja ! Mniej więcej w czasie gdy powstał ten post wygłosiłam mojemu biednemu mężusiowi monologrefleksyjno - filozoficznyy na temat powiązania .... o mamciu w skrócie chodziło o analogię historii w "Nie kończącej się historii " ;) do tej naszej światowo - końcowej teraz. Ze ogolnie to koniec łączy się z początkiem a wąż zjada własny ogon .... ;)))));P wiesz o co chodzi ;)
OdpowiedzUsuńno wiem, przewrócona ósemka:D
OdpowiedzUsuń