piątek, 19 października 2012

Żyję i do tego wygrałam sowę:)))

Kilka dni spędziłam bez bloga i już się stęskniłam. Powracam więc i wyobraźcie sobie, że teraz zaczynam wielkie czytanie wszystkiego, co napisaliście. Muszę się pochwalić, że wygrałam s o w ę tutaj. Cieszę się bardzo ponieważ zadanie konkursowe polegało na napisaniu wierszyka i mój się spodobał za "klimat niezwykły":) Poniżej wierszyk z sową, który to stworzyłam na potrzeby konkursowe:


Świat z czubka sosny

Srebrne od śniegu skrzydła otrząsnęła,
Po czym się w koło rozejrzała okrągłymi oczami,
Sowa noc czarną nad lasem rozpięła,
Hipnotyzując niebo miękkim pohukiwaniem,

Nim zasnął świat,
Przedziwny kwiat, co u podnóża rósł sosny,
rozchylił płaszcz i ze swych paszcz,
Wypluł posłańca wiosny,

Ten mały ktoś o głowach dwóch,
W ciemności zbyt wiele nie widział,
Pożegnał więc kwiat i ruszył w dal,
Powoli bo wciąż się potykał,

Choć wiele dróg przejść by mógł,
Zamarł u stóp wielkiej sosny,
Bo jedna z głów chciała na wschód,
A drugie zachód był prostszy,

Co głowy dwie nie jedna to,
Pomysłów sto na minutę,
A nogi dwie- jedynie dwie,
W trzewiki czerwone obute,

Ze sobą sam jął sprzeczać się ktoś,
I tupał bucikami,
I krzyczał i piszczał i zapadła cisza,
Nagle między drzewami,

Trzewiki dwa- ot cały ślad-,
Zostały po posłańcu wiosny,
Co stało się, nikt nie wie nie,
Wiosna jak co roku przyjdzie nieoczekiwanie,

***

Las pełen jest dzikiego zwierza,
Decyduj szybko, dokąd chcesz zmierzać,
Przeczekaj noc, podróżuj o świcie,
Nie utykaj w miejscu, bo krótkie jest życie.


PEACE

8 komentarzy:

  1. Gdzie się podziewałaś tyle czasu :) Świetny wiersz, ja też czasem sobie coś popiszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że Ci się podoba...oo jak piszesz, to może pokażesz czasem, co? Będzie mi miło przeczytać:)
      Pogrążona byłam w szydełkowej chuście i takich tam:) Przygotowuję się do zimy, ale raczej nie zapadnę w zimowy sen:)

      Usuń
    2. Może pokażę :) Jakoś nigdy nie lubiłam chwalić się wierszami

      Usuń
    3. Całkowicie rozumiem, ale gdybyś jednak pokazała, to ja koniecznie chcę przeczytać:)
      Póki co, idę poczytać Twojego bloga, bo widziałam, że coś zrobiłaś nowego:))

      Usuń
  2. ... no Ty łobuzie - ale zbudowałaś napięcie tym niebytem!

    OdpowiedzUsuń
  3. ... ba! - niepokoiłam się nawet :)

    OdpowiedzUsuń