Było o metrze a teraz pora na autobus. Otóż, jeśli chcemy złapać autobus, to powinniśmy przyjąć na przystanku pozycję wyczekującą i zamachać łapką do nadjeżdżającego autobusu. Wtedy mamy pewność, iż się on nam zatrzyma.
Do autobusu wsiadamy przednimi drzwiami a te w głębi pojazdu służą do wysiadania. Po wejściu na pokład, kasujemy bilet i siadamy lub stoimy. Warto wspomnieć, iż na północy Francji pasażerowie przy wsiadaniu do autobusu witają się z kierowcą. Nie każdy oczywiście znajdzie czas na dzień dobry, ale 90% wsiadających wita się a kierowca zawsze odpowie. Bardzo chętnie przejęłam ten gest:)
Kiedy już jesteśmy w autobusie to powinniśmy pilnować swojego przystanku. W tym celu patrzeć sobie możemy zwykle na elektroniczny wyświetlacz, na którym pojawiają się nazwy stacji. Zanim nastąpi nasz przystanek należy koniecznie wcisnąć przycisk STOP. W kilku miejscach w autobusie te czerwone przyciski się znajdują i bardzo jest istotną sprawą, aby wcisnąć nie zapomnieć. Francuskie autobusy robią przystanki na żądanie i jak my nie wciśniemy i nikt inny również, to zwyczajnie autobus przejedzie nasz przystanek i lipa:)
Bon voyage:))
Bardzo podobnie jak w USA :) tylko że tutaj w autobusach nie ma przycisków na żądanie, a linki rozwieszone wzdłuż całej długości okien.
OdpowiedzUsuńPisałam też kiedyś o tym :)
tu: http://za-oceanem.blogspot.com/2011/12/autobusy.html
i tu: http://za-oceanem.blogspot.com/2011/12/o-autobusach-ciag-dalszy.html
Pozdrawiam!
Wyobraź sobie, że te autobusy z linkami to kojarzę z UK. Linki były właśnie w co bardziej klimatycznych modelach, tych czerwonych:)
UsuńZawsze mnie stresowało pociąganie za tą linkę, bo trzeba było siedzącym ludiom nad głowami majdrować...:)
Pozdrowienia!
Wow! Zostaję u Ciebie :) Zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo serdecznie witam Cię w zacnym gronie obserwującym:D
UsuńTak sobie myślę, że w szczecińskich autobusach też jest wyświetlacz...i nawet Pani lektor, która mówi jaki jest i jaki będzie przystanek. Tylko o ile na wyświetlaczu wszystko się zgadza to szanowna Pani bardzo często myli przystanki (a raczej kierowca, który stojąc w korkach nie wyłącza jej i ona tak sobie gada dalej).
OdpowiedzUsuńAle numer! Ja myślałam, że ten gadający system i wyświetlający, to są jakoś tak zrobione, że same wiedzą co i jak i nie trzeba nimi sterować:)... może kierowca też tak myśli? o.O ...:D
UsuńBardzo prawdopodobne, że tak myśli. One są ustawione na czas i wystarczy, że jest korek i system szlak trafia...
Usuń...ale to zobacz jaki musi być skupiony na jeździe, jak nawet nie słyszy komunikatów :D
Usuńwitam
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu tez korzystam z francuskiej komunikacji miejskiej :)
Pamiętam jak kiedyś chciałam wysiąść przednimi drzwiami i kierowca mi nie otworzył. Mimo wszystko uważam, ze są oni milsi i potrafią się zatrzymać gdy widza, ze ktoś biegnie na autobus. W PL nie zawsze.
Pozdrawiam z Prowansji :)
To racja, że we Francji nie ma takich scenek, że autobus komuś sprzed nosa samego odjeżdża. Mnie się bardzo właśnie podoba jacy są mili i kontaktowi kierowcy autobusów tutaj.
UsuńPozdrowienia:))