Witajcie Kochani, Za oknem przyjemnie chłodno i aż się prosi o szydełkowanie ciepłych dodatków.
Z resztek włóczek zrobiłam taką oto luźną czapeczkę:)
Połączyłam ze sobą ciepłą żółć, ciemne i jasne ecru oraz farbowany w herbacie moher. Kombinacja okazała się bardzo przyjemna wizualnie i również w dotyku czapka jest milutka.
Jak się Wam podoba? Nosiłybyście taką czapeczkę?
Na zdjęciach widać również dość wyraźnie, że zabrałam się za zapuszczanie brwi. Jeszcze kilka miesięcy temu podcinałam i skubała pęsetą a teraz pozwalam im swobodnie rosnąć i muszę Wam powiedzieć, że chyba mi się takie gęściejsze nawet podobają.
Podmalowuję je jak zwykle cieniami do powiek, ale ze względu na ich niepokorność, sięgam również po lakier do włosów. Spryskuję nim szczoteczkę do rzęs i grabię, dopóki ten nowo wyhodowany gąszcz nie przybierze akceptowalnej gładkości:) Po raz pierwszy od siedmiu lat mam nad oczami coś tak krzaczastego:)
Jestem ciekawa, co Wy robicie z brwiami? Macie jakieś skuteczne sposoby na ich zagęszczenie? Ja bardzo bym chciała, aby te moje jeszcze podrosły i trochę zesztywniały.
Słyszałam o kuracji olejkiem rycynowym, ale u mnie w aptece nie sprzedają, "bo to trucizna"...
W każdym razie, kiedyś było tak:
Które brwi według Was wyglądają lepiej? Cieniutkie i delikatne, czy takie dłuższe i gęste?
Trzymajcie się cieplutko:) Ślę Wam moc uścisków i życzę miłego dnia!:))
PEACE
Красивая шапка!!!
OdpowiedzUsuńSpasibo:) Have a lovely evening. Hugs!:))
UsuńTeż kiedyś skubałam brwi i mnie się podobało. Teraz mam naturalne, ale nie wykonuję tylu zabiegów, co Ty. Nawet specjalnie ich nie czeszę. teraz ja zapuszczam włoski. Do długości twoich, na pewno nie dotrwam.
OdpowiedzUsuńCzapeczka jest słodka, jak landrynka. To chyba przez tą żółć. tobie jest ładnie we wszystkich czapkach.
Moje naturalne są mega niepokorne, wręcz nieokiełznane:D Dzięki:))
UsuńTrzymam kciuki za zapuszczanie! Buziaki!:))
Mi querida amiga eres muy guapa y tu cara desprende felicidad, las cejas me gustan y el gorro es muy bonito. En cuanto a mis cejas están al natural no les hago nada, un beso muy grande.
OdpowiedzUsuńMuchas gracias for the nice words mi querida amiga:) My eyebrows go all directions when left alone:D
UsuńUn enorme beso!:))
Czapka kolorystycznie do Twojej urody dobrze wygląda. Jeśli chodzi o brwi te obecne są w/g mnie lepsze.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, pa pa
Dziękuję:) Będę dalej zapuszczać i zobaczę, co to wyjdzie:))
UsuńBuziaki!:))
Bardzo ładna czapka, pasuje Ci :)
OdpowiedzUsuńMnie się bardziej podobają gęściejsze brwi. Sposobu z lakierem nie znałam ale już mnie korci, żeby wypróbować.
Dzięki:) No właśnie też teraz coś mi się odmienia i takie gęste u siebie nawet mi się podobają. Bo wcześniej miałam fazę skubania i cięcia. Z lakierem polecam. Sposób wypróbowany jeszcze z liceum i działa cuda:))
UsuńBuziaki!:))
Ja mam naturalnie gęste brwi, ale na szczęście rosną mi równo i mają ładny kształt, więc nie muszę z nimi nic robić dlatego też nie polecę Ci żadnej kuracji :(
OdpowiedzUsuńCzapka jest świetna, kolorystyka bardzo mi się podoba chociaż ja nie noszę czapek bo mam za dużo włosów :)
Szczęściara:)) Ja bym chciała, żeby moje zesztywniały trochę i zgęstniały. Dziękuję:)...hihi, znów szczęściara:))
UsuńBuziaki!:))
A, no i u Ciebie bardziej podoba mi się ta gęsta wersja :)
OdpowiedzUsuńDzięki:)) ...i wiesz co, upewniam się teraz, że będę hodować dalej:)
UsuńObie "formy" brwi ładne, ale te nowe są bardziej naturalne:)
OdpowiedzUsuńCzapusia śliczna. Pozdrawiam!
Pójdę w tę naturalną stronę i mam nadzieję, że jeszcze urosną:) Dziękuję:)
UsuńUściski!:))
fajna czapeczka - ostatnio jakoś
OdpowiedzUsuńmi przypadł ten fason - chyba i
sobie taką zrobię :)))
brwi charakterne lepsze - szalone
i fantazyjnie nieokiezane jak Ty :)
Dzięki:) Fason bardzo jest wygodny i akurat pogoda mobilizująca do działania:))
UsuńHaha, no to żebyś widziała, jakie one są szalone bez układania:D
Buziaki!:))
Ja bardzo lubię gęste brwi :-) Twoje wyglądają ślicznie! Masz naturalnie bardzo ładną oprawę oczu! Nie ukrywaj tego, co w Tobie piękne :-) Czapka jest cudna! Zdolniacha! Uściski!
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Mnie się u innych podobały zawsze, ale u siebie miałam fazę na cienkie, a teraz mi się zmienia:) Dzięki:)) Buziaki!:))
UsuńThank you. This hat is truly comfy and cozy:)
OdpowiedzUsuńHugs!:))
sliczna czapka! brewki bardzo ladne :) pasuja Ci i takie i takie wiec fajna odmiana!
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Jestem ciekawa, czy one jeszcze będą rosły, ale mam nadzieję, że tak:)
UsuńBuziaki!:))
Taka czapa "krasnoludka" to fajna dla młodych,bo ja już bym nie mogła:)
OdpowiedzUsuńWiesz brwiami,to taka po latach wyskubywania(u siebie) gó...ane dzieło
upiększające pozostało, a właściwie to już nic nie zostało :(
tak że lepiej już teraz zaprzestać skubania, z upływem czasu (lat)
odrosty włosków-brwi stają się coraz bardziej sztywne i twarde a co
gorsza siwe :(
Pozdrawiam serdecznie :)
Dlaczego dla młodych? Starsze panie w takim fasonie też chodzą:) Oj, współczuję Ci, że nie masz wyboru, ale namalowana kreska też musi fajnie wyglądać. Mnie się namalowane brwi kojarzą ze starymi filmami i podobają mi się:)
UsuńBuziaki!:))
Witaj kochana, kupę lat. Mam nadzieję, że wszystko ok.
UsuńCzapunia bardzo mi się podoba, ja uwielbiam wszystkie nakrycia głowy, także nosiłabym Twoją czapkę. A co do brwi to zostawiłabym naturalne, te dłuższe bez skubania bo,pięknie podkreślają oczy.
Hej!:))) Dziękuję, wszystko w porządku i bardzo się cieszę, że przyszłaś do mnie! Dzięki:)) Trzymam się z daleka od brwoiwych nożyczek w takim razie:)
UsuńBuziaki!:))
Tobie czapka pasuje doskonale i jest naprawdę śliczna, choć siebie w niej nie widzę.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się naturalny zarys brwi :-)
Pozdrawiam gorąco!
Dzięki:)) Tak myślę, że teraz zostawię takie naturalne i będę obserwować, czy jeszcze choć trochę urosną:)
UsuńBuziaki!:))
Wiesz co? patrząc na Ciebie wydaje mi się, że jak się ma piękną, miłą buzię to brwi w każdym fasonie są fajne. Z grubszymi dziewczęco, z cienkimi kobieco, ale podobają mi się obie wersje. A czapeczka prześliczna, kolory jasne, ciepłe, w sam raz na teraz, i na złość tej paskudzie jesiennej!
OdpowiedzUsuń:D Bardzo dziękuję i powiem Ci, że to "dziewczęco" bardzo mi się podoba i będę zapuszczać:)) Dzięki:) U mnie jest raczej przyjemnie jesiennie i nawet nie pada jakoś bardzo.
UsuńBuziaki!:))
Witaj:-) Zaglądam, a tu od razu tak ciekawie. Z brwiami to miałam taką historię. Skubałam, skubałam, aż przestały rosnąć. Zdecydowałam się na makijaż permanentny. Moja córka stosowała olej i skrzyp w tabletkach. Obie metody są skuteczne.
OdpowiedzUsuńWitaj:) Hihi, dzięki:)) Permanentny to jest dobre rozwiązanie, bo na pewno masę czasu można zaoszczędzić każdego ranka. Ja mam akurat sporo herbatki ze skrzypu i nieraz popijam:))
UsuńPozdrowienia!:))
Czapa bardzo twarzowa, naprawdę Ci w niej ładnie :)
OdpowiedzUsuńBrwi też zapuszczam, no nie tak znowu strasznie, ale jednak koniez z nadmiernym skubaniem ;) Bardzo dobrze Ci z takimi gęstszymi, a jeśli są niepokorne to zaopatrz się w jakiś żel do brwi, ja ostatnio używam tych z essence i jestem bardzo zadowolona :)
Dziękuję:)) Ja na razie nie ruszam i zobaczam dokąd zmierzam:)) Powiem Ci, że na razie lakier się sprawdza, ale jak się skończy, to sprawdzę żel.
UsuńBuziaki!:))
Nowe brwi są super! A kolorystyka czapeczki bardzo trafia w mój gust :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Jak były w fazie nijakiej, to mnie strasznie korciło, żeby je skosić, ale już teraz by mi było trochę żal, bo sporo odrosły:) Super:))
UsuńBardzo dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam Cię serdecznie!:))
... jak komuś motyle na nosie siadają to i chłód za oknem niestraszny :):)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie wolę brwi bardziej naturalne . Dodają twarzy ciepła . Próbowałaś używać oleju kokosowego , takiego z zimnego tłoczenia , pachnącego kokosami ?
Ja jestem od niego uzależniona :):)Smaruję się nim na noc cała , choć pod prześcieradłem jest już pokokosowa plama :). Czapeczka bardzo mi się podoba , można w nią schować długie włosy :) Tak ! "w nią" a nie "pod nią" , to duża różnica !!!
Buziaki kokosowe !! :):):)
A to prawda, nawet jeśli to motyle mocno wyimaginowane:D No, ja teraz też się skłaniam ku takim właśnie naturalnym. Nie, nie próbowałam, muszę zobaczyć w sklepie. Stosowałam sobie od czasu do czasu na włosy olej sezamowy, ale on to tak ładnie to nie pachnie:) Hihi, to masz pachnące łóżko:))
UsuńDziękuję:) Zdecydowanie można by nawet grube dredy w niej zmieścić:))
Buziaki Kochana!:))
Fajne rozwiązanie znalazłaś z tą czapką. I fason pasuje Ci do twarzy.
OdpowiedzUsuńCo do Twoich brwi - jak to mówią - ładnemu we wszystkim ładnie. I naturalna i "skubana" wyglądasz rewelacyjnie. A wiesz dlaczego? Bo masz w sobie "to coś"!
Ja przestałam skubać brwi, odkąd muszę zakładać okulary, brać lustro powiększające i dźgać pęsetą na oślep. A siedzenie u kosmetyczki co tydzień w bezruchu wprawiało mnie w szał.
Czyli moją naturalność wymusiła siła wyższa, albo... ślepota raczej:)
Dziękuję:))Hehe, bardzo mi miło i aż się zarumieniłam od komplementów:) Dzięki:) Ja po prostu pewnego dnia się obudziłam i doszłam do wniosku, że sobie zapuszczę. Najpierw miały być zaledwie trochę dłuższe, ale ciekawość przeważyła i poszłam na całość:D
UsuńUściski!:))
You are the most adorable! Do you know that? :) Such beautiful eyes and lovely, lovely face! And your new beret is gorgeous!
OdpowiedzUsuńThank you:))) Actually I haven't heard that for a long time and you really gave me a wide smile:) You are very kind:) Thank you.
UsuńHugs!:))
Super czapeczka:))
OdpowiedzUsuńDzięki:) Cieplutka jest i milutka:))
Usuńbardzo fajna czapka :)
OdpowiedzUsuńDzięki:))
Usuń