Kochani! Dosłownie padłam ze śmiechu, bo w ręce wpadł mi film 'What We Do in the Shadows'. Może widzieliście? Film ma formę dokumentalną i przedstawia życie zgranej paczki wampirów. Każdy z nich jest z innej epoki, mieszkają w jednym domu i od czasu do czasu wypadają na miasto. No po prostu mega świetna komedia i inna niż wszystkie. Na mojej skali słoniowej dostaje 10 na 10 bardzo różowych słoni z ostrymi ciosami:) Jak dla mnie absolutny hicior. Film bawi, wzrusza i ani przez chwilę nie nudzi. Bardzo gorąco polecam, nawet jeśli nie jesteście wielkimi fanami filmów o wampirach.
Zdecydowanie również nienudno życie płynęło mi wczoraj, bo wybrałam się do zoo i w ogóle cały dzień spędziłam z lubym poza domem. Było super miło i jak tylko ogarnę zdjęcia to Wam pokażę:) Jadłam po raz pierwszy coś, czego pewnie niektórzy by nie ruszyli, a mnie smakowało...ale nie będę wybiegać przed foto relację.
Póki co, oto ja z wietrzno deszczowej wyprawy po bochenek chleba:) Pogoda naprawdę pozytywnie mnie wczoraj zaskoczyła , bo dziś jest zdecydowanie mniej wycieczkowo.
Całą drogę do sklepu w głowie miałam zabawne wampiry z 'What We Do in the Shadows' i nawet jakieś nietoperze zakręciły mi się we włosach. Kiedy wracałam do domu, to już tylko na grzbiecie miałam mokry twór futerkopodobny:D Po nietoperzach nie było śladu. Pewnie zdecydowały się schronić w jakimś ciepłym i suchym kąciku.
Sztuczne futerko natomiast sprawdziło się idealnie jako towarzysz mokrych wypadów.
Kilka lat temu tak ładnie uśmiechało się do mnie w SH i cieszę się, że trafiło do mojej szafy:)
A Wy macie w swoich garderobach jakieś sztuczne futerka?
Teraz już uciekam pod ciepły kocyk, a Wam życzę miłego dnia i raz jeszcze zachęcam do obejrzenia 'What We Do in the Shadows':) Do zobaczenia wkrótce.
PEACE
Filmu niestety nie ogladalam ale moze sie skusze skoro tak dobrze o nim piszesz :) fajna fotka z nietoperzami ;) Pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńPolecam, bo super zabawny jest:) Hihi, dzięki:)
UsuńUściski!
Film oglądałam i uśmiałam się niesamowicie. genialne postacie, genialne dialogi i muzyka. Zwłaszcza ta w wykonaniu zespołu Leningrad ( przy napisach końcowych). U nas tez zimnawo. Jednak mnie to nie przeszkadza. Ciekawa jestem twojej wizyty w zoo.
OdpowiedzUsuńTeż mi się wszystko w tym filmie podobało i po prostu na pewno jeszcze obejrzę go sobie w przyszłości nieraz. Wyobraź sobie, że u mnie coraz lepiej leje i teraz jest już pogoda zdecydowanie na zimowe ubranie:)
UsuńBuziaki!:)
O matko, oglądałam ten film już kilka razy i za każdym razem ubaw miałam taki, że szok. Kocham takie poczucie humoru!
OdpowiedzUsuńJa najpierw jak włączyłam, to się zdziwiłam i zaintrygował mnie, a później się normalnie tak wciągnęłam, że siedziałam jak zahipnotyzowana i właśnie też trafiony w mój humor:)
UsuńUściski!:))
ostatnio córa namówiła nas na "Artura" - oczywiście najpierw sprawdziła, czy my,
OdpowiedzUsuńJej rodzice - możemy to obejrzeć - test przeszliśmy pozytywnie, film na 1 raz ale
i takie jednorazówki są potrzebne - zwłaszcza ze wspaniałą Helen Mirren
bardziej wkręcam się jednak w lektury - łyknęłam "Posłuszeństwo" Will'a Lavendera,
bo lubiąc thrilery nie tylko medyczne - złapałam we wtorek ten tytuł, a teraz siedzi
nad nim ma latorośl - a dziś kolejny klasyk "Mordercza troska" Leonard S. Goldberg
lada moment wracam do fantastyki i fantasy - kilka tytułów z bloga Magji :)
Haha, nie widzałam tego filmu,ale jestem ciekawa, jaki test Wam córa zafundowała?:)))) Oj Kochana, a ja coś nie czytam nic ostatnio, bo się nie mogę skoncentrować ani trochę. Miłego czytania Ci życzę i ściskam!:))
Usuńtest to był szereg pytań - niemalże jak w psychologicznym
Usuńegzaminie :)
Nieźle:D To w sumie upewniła się, że się Wam film spodoba:)
UsuńNie oglądałam jeszcze tego filmu.
OdpowiedzUsuńHihi widzę, że nie tylko do mnie ciuchy w SH przemawiają :) Tylko nie wiem dlaczego jak wracam do domu to nie chcą powiedzieć mojemu mężowi, że to one mnie zmusiły do kupienia ;)
Film polecam, a ciuchy to rzeczywiście zwłaszcza z SH do mnie gadają i nieraz to wręcz się wydzierają:D Wyobraź sobie, że gdyby nie SH to bym chyba musiała się szkolić na gwałt w szyciu, bo w sklepach strasznie ciężko mi coś wybrać. Jak ostatnio byłam w PL, to poszłam do takiej dużej galerii z ubraniami i weszłam do każdego sklepu z tych niższych cenowo i nic. Zobaczyłam na wystawie jedynie super spodnie z Tommy Hilfiger, ale cena mnie zabiła:D Niech żyją second handy!:))
UsuńUściski!:))
U mnie tylko sztuczne futerka. Raz jeden dostałam od kogoś baraninkę taki dywanik na którym koty lubiły urzędować... :)
OdpowiedzUsuńJa mam to jedno właśnie i nie kupiłabym na pewno nowego prawdziwego, bo mi przed oczami stają te zwierzęta:/ Używane gdybym znalazła w ciuchu, to może bym przygarnęła, bo wydaje mi się, że takie używki już nie napędzają popytu. Też dostałam taką baraninkę:)
UsuńUściski!:))
Ja nie mam futerka, ale jak znajdę fajne to sobie kupię, oczywiście też w SH :))
OdpowiedzUsuńMuszę poszukać tego filmu w polskiej wersji językowej, może gdzieś jest, bo bardzo mnie zainteresowałaś nim, lubię komedie i nie przepuszczę żadnej :)
SH so najlepsze i ja cały czas ubolewam, że tu u siebie nie mam, ale za to w PL sobie odbiję:D Ten film jest świetny. Normalnie jak żaden inny. Ostatnio się tak dobrze bawiłam na Shaun of the Dead, ale to i tak coś innego jest. No zobaczysz:)
UsuńBuziaki!:))
Obejrzałam! Kurczę, bombowa komedia, genialne poczucie humoru i świetna zabawa :)))) Ja też dawno się tak dobrze nie bawiłam, dzięki za polecenie tego filmu :* :)))))
Usuń(Kto wypuścił Petera?) ;D
Bardzo mnie zaciekawiłaś - chyba rozejrzę się za tym filmem :) Uwielbiam dobre komedie! Sztucznego futerka nie mam, choć marzę o takiej przedłużanej kamizelce... każdego roku sobie obiecuję, że kupię i nic z tego nie wychodzi :) Ale wszystko przede mną :D Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMówię Ci, super jest i zupełnie niepowtarzalny i nieprzewidywalny. Całe to poczucie humoru jest niesamowite. Hyhy, no to życzę Ci weny zakupowej:) Ja z kolei bym bardzo chciała kupić sobie butki kowbojskie nowe i chodzą one za mną też już bardzo długo, a jakoś nic nie wychodzi:)
UsuńPozdrowienia!:))
Filmu nie oglądałam, ale jak będę miała okazję, to po Twojej recenzji to zrobię :)
OdpowiedzUsuńA futerek nie mam w szafie żadnych. Ani prawdziwych ani sztucznych.
Pozdrawiam i czekam na zdjęcia :)
Jak Ci się nadarzy okazja, to naprawdę nie przepuszczaj, bo film jest niesamowity:) Ja mam na razie to jedno sztuczne, a prawdziwych też nie mam. Te w SH przeważnie mają dużo za krótkie rękawy, a nowego nie mam sumienia kupić.
UsuńBędą już niebawem, może nawet jutro, jak się zmobilizuję:)) Uściski!:)
Świetna stylizacja :)
OdpowiedzUsuńTen film już dawno chciałam obejrzeć, ale jakoś nie miałam okazji a teraz mi o nim przypomniałaś :) Na pewno go zobaczę i dam znać czy mnie też rozbawi :)
OdpowiedzUsuńSuper, daj znać koniecznie, bo jestem ciekawa, czy też Ci się tak bardzo spodoba. Buziaki!:))
UsuńPretty look!
OdpowiedzUsuńThank you Nataly:)
Usuńgreat post, love the outfit!
OdpowiedzUsuńxx Lia
liaslife
Thank you:) xox
UsuńFilmu nie widziałam, ale chyba to zmienię w ten weekend. ;]
OdpowiedzUsuńHihi, no polecam bardzo:) Uściski!:))
UsuńCozy way to go for a loaf of cozy bread! Your skirt is a beauty, such a lovely shape and color! xxx
OdpowiedzUsuńRight? I feelt so good in this set. Thank you:))
Usuńxxxx
Wampiry w filmach trochę omijam, ale Twoja opinia zachęca. Futerko fajne, podejrzewam, że zimno Ci nie było :). Ja mam czapkę ze sztucznego futra i obszycia przy rękawach zimowego płaszcza i tyle. Nic sobie więcej nie przypominam :).
OdpowiedzUsuńPolecam, bo to nie jest horror i też nie taka oczywista komedia. Oj było mi milusieńko, choć to futerko jest cieniutkie, ale na obecne pogody gites:) Dziś na przykład 10 stopni:)
UsuńUściski!:)
Ta komedie polecał mi kolega nie dawno, ale jeszcze nie obejrzałam. Po Twoje rekomendacji chyba się zdecyduje. Fajne to futerko i cały look ogólnie :)
OdpowiedzUsuńJest totalnie odjechana:) Dzięki Kochana!:))
UsuńUściski!:)