Liczyłam cicho na śnieg po kolana i na mroźną mozaikę na szybach. Być może za rok dane będzie mi przeżyć białe święta? Póki co i tak noszę czapkę i ciepły szalik i cieszę się, iż mamy w Polsce chłodniej niż we Francji. Czy Wam też brakuje Pani Zimy?
Nie mam co prawda ochoty na mrozy polarne, ale to właśnie miś polarny grzeje mnie w głowę.
Przeczytałam gdzieś, iż w pewnym wieku nie pasują misiowe czapki. Kiedy powtórzyłam misiowi, co przeczytałam, to miś się skrzywił i cichutko zakwilił. "To już mnie nie chcesz?"- zapytał. Ja oczywiście czym prędzej zaprzeczyłam.
Pamiętajcie:
Miś na głowie, babie lżej
Czego ja tak szukam w mojej torbie? Sama nie wiem, ale Wam mogę powiedzieć, że to torba od Kolorowej Kurki. Czapkę zrobiłam sobie sama a szalik jest wydzierganym na drutach prezentem od mojej francuskiej babci. Kurtka to antyk sprzed jakichś dziesięciu lat a spódnica pochodzi z second handu. Sweterek także jest wiekowy i nie pamiętam skąd się wziął w mej szafie. Buty z kolei są nowe i pochodzą z Deichmanowej wyprzedaży:)
Przesyłam Wam misiowe uściski,
PEACE
Stylowo , prawdziwa hippiska :-)
OdpowiedzUsuńHihi, dzięki:)
UsuńFajna ta czapa :) wcale nie tylko dla dzieci! super :)
OdpowiedzUsuńPrawda, że nie tylko dla dzieci? Miś też się zgadza z Tobą i chce być kochany przez każdego:)
UsuńJa pierdziu, odjazdowohipisowozimowo :)
OdpowiedzUsuńJa pragnę mieć taką czapkę!!!
:*
♥
Fajnie, że Ci się podoba:) Ona była tak robiona bez żadnego wzoru i ogólnie, to tylko jest zwykłymi słupkami.
UsuńBuziaki:))
Miś zawsze pasuje...w każdym wieku :D
OdpowiedzUsuńZgadzam się w stu procentach:))
UsuńZapomniałabym :) Znalazłam jedną piosenkę i pomyślałam, że może Ci się spodobać :D http://www.youtube.com/watch?v=JaAWdljhD5o
OdpowiedzUsuńHaha, bardziej mi się ten klip podoba od oryginału:))
Usuńhehehe, bardzo mnie rozbawił Twój wpis :D
OdpowiedzUsuńKto takie głupoty wygaduje dot. Misiowych czapek? :D bzdura! Super wygląda przy całej tej stylizacji :))
Torba jest świetna bardzo mi się podoba:)
Jak zauwazyłaś u mnie na głowie też Miś, więc tym bardziej Twoja czapeczka mi się podoba :D Wydziergałaś go cudnie :D Zwłaszcza tę minę !! :D hehehe :)))
aaa i pozdrowienia dla zdolnej babci !:) Też bym chciała żeby ktoś mi szył takie szaliczki.. ehh :P
P.S. Jesli mogę Ci coś doradził to w Twoim blogu troche przeszkadza mi zbyt ciemne tło- nie łatwo czyta się tekst. Ale oczywiście Ty tu rządzisz:)
Wyczytałam gdzieś na blogu jakimś i tak mi się przypomniało przy okazji założenia mojego misiaka. Misio powstał w zeszłym roku i bez niego absolutnie sobie nie wyobrażam zimy:)
UsuńBardzo się cieszę, że Ci się podoba i misio i stylizacja:))
No, ta torba robi obecnie furorę:)
Przeprowadź się gdzieś do mnie bliżej, to Ci mogę wydziergiwać nie tylko szaliczki:))
Mi się wydaje, że ta widoczność od monitora zależy w dużej mierze, bo wiesz co, u mnie litery są dość jasne.
Pozdrowienia i oczywiście witaj w klubie misia!:)
Takie misiowe czapki to pasują w każdym wieku!!! Ja sama bym sobie taką kupiła, albo zrobiła żeby rozweselić trochę zimową rzeczywistość!!:))))
OdpowiedzUsuńTo racja, że w misiowej czapce od razu jest jakoś weselej:)
UsuńBuziaki:))
Czapa rządzi! Wyglądasz jak rasowa hippiska zimowa ;)
OdpowiedzUsuńHihi, bardzo Ci dziękuję:)
UsuńUściski oczywiście na misia!:)