poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Pierwsze na świecie metro bez kierowcy - Lille

W Lille znajduje się pierwsze na świecie metro bez kierowcy. Można więc zasiadając w pierwszym lub też w ostatnim wagoniku metra, podziwiać sobie tunel i tory przez szybę.

Obecnie w Paryżu, powolutku również pojawia się tego rodzaju metro.



Każda stacja metra w Lille zabezpieczona jest takimi oto drzwiami wewnętrznymi, które otwierają się, tylko i wyłącznie, gdy metro jest już na stacji. Nikt na tory nie wypadnie ani specjalnie ani niechcący:)

Bardzo często odważni śmiałkowie, którzy w ostatniej chwili wskakują do metra (czyli po głośnym bip) , blokują drzwi i całe metro na kilka chwil. Denerwujące to może być bo gdy się spieszysz, każda minuta jest cenna a czasem do przebycia jest wiele stacji. Masz więc nadzieję, iż nie na każdej stacji, ktoś wsadzi stopę między drzwi.
Metro w Lille ma bowiem tylko dwie linie, ale rzec śmiało można, iż to długi tasiemiec.







Na plastikowym siedzonku można więc podróżować między Lille i pobliskimi miejscowościami. Metro zabierze nas na przykład aż do Tourcoing. Oczywiście, jak ktoś nie chcem metrem, to można podróżować tramwajem czy też autobusem.
W metrze w Lille mamy różne atrakcje. Oprócz kawiarni i restauracji znajdziemy w metrze w Lille samoobsługowe fotokopiarki i budki do robienia zdjęć a także punkty internetowe i maszyny do kupowania biletów.
Warto wspomnieć, iż na Gare Lille Flandres bodajże znajduje się budka, którą zaprojektował Philippe Starck. Miałam okazję usadzić swe pośladki na tym designerskim siedzonku, ale że robiłam zdjęcie do francuskich dokumentów, to minę miałam grobowo poważną i zdawać by się mogło, iż w budce tej siedziałam jak na skazaniu. W każdym razie budka bardzo fajna a do francuskich dokumentów trzeba mieć poważną twarz i nie wolno się uśmiechać:)

Jeszcze jeden malusieńki fenomen. Otóż w Paryżu wszyscy się pchają do metra dosłownie jak bydło. Jeden  pasażer po trupie drugiego chętnie by wszedł do wagonika. Na północy Francji natomiast ludzie są uprzejmi i nawet czasem ktoś kogoś przepuści w drzwiach czy też ustąpi miejsca siedzącego (się tyczy staruszek). Ludzie w metrze nie patrzą się na siebie, ale nie ma zwyczaju angielskiego szeleszczenia gazetami. Przeważnie pasażerowie słuchają muzyki lub patrzą się w pustkę. Czasem ktoś czyta książkę.
"Pardon" to magiczne słowo w zatłoczonym metrze a w okolicach Gare Lille Flandres i Gare Lille Europe czy też Porte de Poste tłoczno się robi i to bardzo. Każdy tam gdzieś się spieszy. A to ktoś jedzie złapać pociąg a to tramwaj, ktoś inny chce się przesiąść między liniami a inny ktoś zwyczajnie spieszy się do Lille do pracy lub chce iść na zakupy.

PEACE

2 komentarze:

  1. Mieszkając swego czasu we Francji miałam kilka przygód z photomatonem. Potem jedno z tych zdjęć zdobiło mój indeks i niezmiennie słyszałam pytania czy to zdjęcie to zrobione w trakcie zatrzymania czy do listu gończego. Cóż, wtedy jeszcze nie wiedziałam, że trzeba się ustawić profilem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na razie zaledwie raz robiłam sobie 'poważne' foto w photomatonie i muszę przyznać, iż to jest najgorsze foto, jakie w życiu miałam. Widać, że się próbuję nie śmiać i do tego jeszcze jakieś dziwne kolory przybrałam:)) Uśmiechnięte mi się o wiele bardziej podobają fotosy zarówno z photomatonu jak i normalne:) To moje 'poważne' foto rzeczywiście też wygląda jak z zatrzymania jakiegoś:))

      Usuń