czwartek, 23 czerwca 2016

Film "The Rezort" + audio opowiadanie grozy od słuchaczki Strasznego Fotela ❤

Witajcie Kochani!:) "Pod ogromną betonową wieś kocim krokiem podchodzi szarówka". Za oknami dziś jest niezwykle intymnie. Promienie słoneczne zasłaniają się puchatą kołderką. Niebo postękuje bezgłośnie, dziobane nieprzyzwoicie letnimi trelami ptaków. Opada na budynki jak przykurzona kotara i tłumi głosy nielicznych przechodniów.

Ulica jest senna i w takiej atmosferze dobrze mi się odpoczywa z szydełkiem w dłoni:)

...zaczęłam robić zieloną serwetkę i już niedługo powinna być skończona.

Na pewno podzielę się z Wami wzorem. Póki co, jedynie uchylam rąbka tajemnicy:)

Jak tam Wasze działania twórcze?






Oprócz tego, kiedy za oknem szaro, fajnie ogląda się filmy:)
"The Rezort" (2015) całkowicie przypadkowo wpadł mi w ręce i  uważam, że to bardzo przyzwoita pozycja dla fanów filmów z zombie. Mimo, że akcja być może jakoś specjalnie nie zaskakuje, to sam pomysł jest oryginalny. Po wygranej walce z zombie, ludzkość odbudowuje się i wszystko działa praktycznie normalnie. Na jednej z wysp powstaje oryginalny park rozrywki. Jego goście mogą sobie postrzelać do zombie. Ta zabawa ma swoich zwolenników i również przeciwników, a my możemy zapoznać się z losami jednej z grup wycieczkowych. Jak się zapewne domyślacie, nie wszystko idzie po myśli organizatorów. Nasi bohaterowie walczą o życie i oczywiście nie wszystkim dane jest przetrwać. Mnie udało się dotrwać do końca filmu i z całą pewnością nie jest to coś, co chciałabym obejrzeć więcej niż raz, ale bawiłam się nieźle. Dlatego też "The Rezort" dostaje ode mnie 5 i krwawe pół różowego słonia. Od dziesiątki dzieli go przepaść intelektualna, ale naprawdę jest ok:) Polecam:) To taki "Park Jurajski", tylko że z zombie.


-          -          -          -          -          -          -          -          -          -          -          -          -          -          -    Bez względu na to, jaka pogoda jest u Was, mam nadzieję, że miło będzie się Wam słuchało nowego opowiadania grozy:) "Tajemnica w Lesie" to przygoda dwóch przyjaciółek, które postanawiają zagłębić się w gęstwinę, a tam czeka je...powiedzmy, że niespodzianka...

Opowiadanie napisała Justyna, a ja ze straszliwie wielką radością, czytam je Wam:)

Zachęcam do lajkowania, komentowania i do subskrybowania Strasznego Fotela na youtube.

Mamy już siedmiu subskrybentów! To absolutnie wspaniałe i oby było nas jeszcze więcej 


Z całego serca dziękuję Wam za wsparcie i przesyłam strasznie czerwone róże wprost ze strasznie przyjemnie zroszonego dziś deszczem krzaczka:

-          -          -          -          -          -          -          -          -          -          -          -          -          -          -
Ściskam Was serdecznie i życzę miłego wieczoru!:)

Buziaki!:))

PEACE

31 komentarzy:

  1. Первое фото очень нравится))
    Красивый зеленый цвет у будущей салфетки!
    Желаю вам хорошей погоды!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. спасибо:) That's how it is outside my window. The doily will go on the sofa hopefully soon but I'm crocheting quite slowly:)
      Have a wonderful evening!:) Hugs!:))

      Usuń
  2. Jestem oczarowana, jak znajdę więcej czasu wrócę tu !!! Pozdrawiam cieplutko i życzę dobrego weekendu <3!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki i oczywiście zapraszam z powrotem:)
      Miłego weekendu. Buziaki!:))

      Usuń
  3. I love how your green knit looks) ANd wow, that's cool to listen to youtube stories)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thank you:) I always wanted to do something with my voice and I'm not that good with singing:D
      Hugs!:))

      Usuń
  4. Ależ pięknie napisany początek postu!
    Szkoda, że nie przepadam za zombie, ale i tak lubię do Ciebie wpadać!
    Pozdrawiam.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Hehe, przypomina mi się powiedzonko 'piękne złego początki':)) Myślę, że film by Ci się stanowczo nie spodobał, ale audio opowiadanie grozy, kto wie? Może by Ci przypadło do gustu, bo nie ma tam zombie:)
      Buziaki!:))

      Usuń
  5. A ja bym chciała, trochę deszczu. Jest tu za gorąco. Jeszcze niczego nie przesłuchałam z Twoich opowiadań. Zaraz zobaczę, czy się otworzy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie dziś dopiero taka mega słoneczna pogoda się zrobiła. Hmmm, ciekawe, czy Ci się otworzyło? Przychodzi mi kilka rzeczy do głowy, które możesz zrobić.
      Flashplayera zaktualizować, jeśli masz starszą wersję, usunąć pliki tymczasowe i cookie, (jeśli w ogóle nie masz dźwięku) to w panelu sterowania sprawdź, czy używasz dobrego urządzenia do dźwięku, aktualizacja sterowników karty dźwiękowej też nie zaszkodzi.
      Buziaki!:))

      Usuń
  6. Świetnie to przeczytałaś. Dziwnie się słuchało na początku swoich słów, ale później już się przyzwyczaiłam :) Fajnie oddałaś klimat całej opowieści :D No i ten domek na obrazku idealnie wpasował się w moje wyobrażenie o nim :) Mam nadzieję, że Tobie też podobała się ta historia.
    A tak w ogóle to wydawało mi się, że będzie za krótka a tu wyszło pół godziny prawie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki:) Hihi, super, że Ci się spodobało, jak przeczytałam. No ten domek od razu mi podpasował właśnie. Taki niewielki, wtulony w zieleń, klimatyczny:) No ba, mam nadzieję, że jeszcze kiedyś coś napiszesz:) Jedyne, co było dla mnie dość trudne, to dialogi. Pozakreślałam sobie różnymi kolorami, co kto mówi i jakoś poszło, ale zdecydowanie było to wyzwanie:D Raz jeszcze bardzo Ci dziękuję za historię!!:))
      Buziaki!:))

      Usuń
    2. Ja też pierwszy raz coś takiego pisałam, więc musisz mi wybaczyć hihi ;) Wezmę to pod uwagę pisząc kolejne historie chociaż teraz to nie wiem kiedy to nastąpi, ale bawiłam się świetnie dzięki Tobie :)

      Usuń
    3. Też tak uważam, przeczytałaś pięknie! a dialogi to majstersztyk!

      Usuń
    4. O matko! Z tej ekscytacji nie skomentowałam reszty Twojego posta :D
      U mnie gorąco aż idzie się usmażyć...
      Filmy o zombiakach lubię więc na pewno zerknę na ten.
      A co do twórczości to nie mam na razie czasu :( Większość życia spędzam w pracy bo trochę się u mnie pozmieniało :)

      Usuń
    5. WIKERA: Dzięki:)) Starałam się tak czytać, żeby było wiadomo, kto co mówi i przestawianie głosów z taką częstotliwością było dla mnie naprawdę niełatwe:) Bardzo fajnie, że Ci się całość spodobała:)
      Buziaki!:))

      JUSTYNA: Hehe, odbieram to bardzo pozytywnie:)) Oh tutaj dzisiaj też coś się ociepliło nagle i słoneczko praży. Chyba będzie gorący weekend. Już wygrzebałam krem przeciwsłoneczny:D Ten film nie jest jak The Walking Dead i naprawdę mi się kojarzy z Parkiem Jurajskim z zombiakami zamiast dinozaurów, ale polecam, bo nie jest zły i do obejrzenia na raz to nadaje się świetnie.
      Ehhh, mam nadzieję, że praca sprawia Ci przyjemność i daje satysfakcję, bo to ważne. Nigdy nie wiadomo, co życie przyniesie i jakie napisze historie:) Niech Ci się wszystko układa po Twojej myśli Kochana! Buziaki:))

      Usuń
    6. JUSTYNA: Aha i zapomniałam ja z kolei dopisać, że nie ma czego wybaczać. Trening nie poszedł....hyhy, w las:D Bardzo się cieszę, że znalazłaś czas na pisanie i że sprawiło Ci to przyjemność. Chciałam jak najszybciej nagrać, żebyś mogła zobaczyć jak wyszło i super, że interpretacja Ci podeszła. Naprawdę mam nadzieję, że przyślesz jeszcze kolejne historie:)

      Usuń
  7. U mnie strasznie gorąco.
    Serwetka fajnie się zapowiada.
    Muszę w końcu w domu usiąść na spokojnie i przesłuchać Twoje opowiadania.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie dziś ocieplenie nagłe, ale słyszałam, że w niektórych miejscach w PL jest 40 stopni O.O Zgroza!:)) Bardzo zapraszam na takie trochę grozy z w moim wydaniu. Jestem ciekawa, czy Ci się spodoba:)
      Dzisiaj miałam robić dalej serwetkę, ale cały dzień mi zeszedł na nagrywaniu kolejnej historii:)) Może wieczorem uda mi się podziergać.
      Buziaki!:))

      Usuń
  8. Jak pięknie opisałaś zupełnie "zwykły" dla innych (mnie) wieczór:)) Poetka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe, no dziękuję:)) Właściwie to się samo napisało. Nieraz tak bywa i szczerze się przyznam, że nie byłam pewna, czy to puszczać w świat, ale wcisnęłam 'opublikuj' i jest:D

      Usuń
  9. chcialabym w końcu wziąść się za jakąś serwetkę ale na samą myśl o takim małym szydełku i o robocie która będzie szła i szłaaa..... no leniwa chyba jestem strasznie :) wiec podziwiam jak ktoś potrafi tak dłubac :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz co, dopóki serwetka jest jeszcze niewielka, to przybywa szybko:) Może więc jakaś taka z tych niewielkich będzie dobra na początek?:))
      Buziaki!:))

      Usuń
  10. U mnie skwar niemiłosierny, źle się trzyma igłę w ręce, a muszę się wywiązać z testowania zestawu. Oj, chyba po tym odpuszczę sobie haft na dłuuugi czas, szydełko czeka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja myślałam, że dzisiaj u mnie też będzie bardzo gorąco, ale jest tak w miarę. Obrabiam nowe opowiadanie dla Strasznego Fotela i wcale mi nie jest za gorąco, a okno mam zamknięte. Niebo jest mega niebieskie z takimi ładnymi chmureczkami:) Hehe, z szydełkiem nawet w wielkim skwarze daje radę:)
      Buziaki!:))

      Usuń
  11. Lovely post dear! Have a great weekend! xx

    OdpowiedzUsuń
  12. U nas jest tragicznie gorąco i przez to trudno się dzierga.
    Twoja serwetka zapowiada się bardzo fajnie.
    I dzięki za podrzucenie kolejnego tytułu do obejrzenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie dziś chłodniej niż wczoraj i stanowczo niegorąco:) Wczoraj była wielka ulewa. Dzięki i bardzo proszę:) Fajny jest ten film tak do odstresowania się. Szybko się ogląda i naprawdę kojarzy mi się z Parkiem Jurajskim w wersji zombie:D
      Buziaki!:))

      Usuń
  13. Jakie ladne to pierwsze zdjecie ! Mam nadzieje ze dzis uda mi sie posluchac dzis na spokojnie twoich opowiadan <3 Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Mam nadzieję, że udało Ci się posłuchać, a dzisiaj będzie kolejne:)) Trzymaj się Kochana! Buziaki:))

      Usuń