piątek, 19 czerwca 2015

Filmowe co nieco i szybkie śniadaniowe placuszki z jogurtu

Cześć Kochani! Ostatnio w rękach od rana do wieczora mam szydełko:) Wyobraźcie sobie, że zabrałam się za szydełkową sukienkę i robię sobie ot tak na oko i czas leci ...Wczoraj nawet w nocy machałam na oślep, tak mnie wciągnęło:D Zobaczymy, co to wyjdzie:)) Dziergam z kordonka, a więc dzienne postępy są niewielkie, bo dodatkowo z natury jestem powolna. Mam nadzieję, że już wkrótce będę mogła Wam pokazać ten mój wytwór.

Oprócz dziergania jem i oglądam filmy i właśnie z czymś na ząb i dla oka przychodzę do Was dzisiaj.

Postanowiłam odgrzebać stary przepis na placuszki, które w PL robiłam z serka homogenizowanego, a tutaj sięgnęłam po jogurt. Wyszły przepysznie i na śniadanie są jak znalazł:)






PRZEPIS NA PLACUSZKI JOGURTOWE:

- jogurt (może być smakowy i z kawałkami owoców itp.)

- mąka

- jajko

- tłuszcz do smażenia


Zrobienie tych placuszków jest bajecznie proste i szybkie. Wyśmienicie smakują z dżemikiem i również z owocami albo z cukrem pudrem.

Mieszamy jogurt z jajkiem i mąką. Konsystencja musi być ściślejsza niż na naleśniki, bo inaczej placuszki będą się rozlewać i wyjdą cieniutkie. Naszą miksturę wykładamy na rozgrzany olej i smażymy po obu stronach. Po kilku minutach mamy pyszne, aromatyczne i pożywne śniadanko:) Polecam:))

Znacie takie placuszki? Robicie? A może Wam nie smakują?

△     △     △     △     △     △     △     △     △     △     △     △     △     △     △     △     △     △     △     △  

..a teraz małe filmowe co nieco:)

April Apocalypse to urocza komedia romantyczna osadzona w świecie zombie. Nie ma w niej nic nad wyraz oryginalnego, ale wciąga i dobrze się ogląda. Nasz główny bohater podąża tropem miłości, a wokół niego zombie opanowują świat. Akcja jest wartka i sam koncept słodki jak mózg lodziarza. Na mojej skali sześć na dziesięć uroczo pulchniutkich, zombiastycznych słoników.

▽     ▽     ▽     ▽     ▽     ▽     ▽     ▽     ▽     ▽     ▽     ▽     ▽     ▽     ▽     ▽     ▽     ▽     ▽     ▽

Życzę Wam udanego weekendu i przesyłam całuski!:)
PEACE

40 komentarzy:

  1. mmmm jej jak to smacznie wygląda ^_^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i naprawdę pychotka:)) Ku mej uciesze truskaweczki krajowe pokazały się na rynku:)

      Uściski!:))

      Usuń
  2. Znam ten przepis. Uwielbiam je jeść, są pyszne. Ciekawa jestem tej sukienki. Tobie wszystko pasuje, więc spodziewam się wielkiego wow.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja o nich zapomniałam i dzisiaj w ramach szybkiej przerwy od dziergania mi się przypomniało:))) Hihi, ja też jestem ciekawa, bo lecę na żywioł:D Hihi, fajnie by było wielkie wow, ale nie wiem, jak to będzie. Pracuję na trzy motki i to tu dorobię,to tam:))) Buziaki!:)))

      Usuń
  3. Już ciekawość mnie zjada na samą myśl o Twojej sukience ;)
    Fajny przepis. Wypróbuję ale smażone na wodzie, bo dietka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak samo nie mogę się doczekać, bo już ręce bolą:D Polecam, superowe są i możesz dać nawet jakiś beztłuszczowy jogurt, to będzie jeszcze mniej kalorii. Jak zrobisz, to daj znać, czy Ci smakowały:) Buziaki!:))

      Usuń
  4. Znam te pyszne placuszki i też polecam.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie przepis jakoś uleciał i dziś nie miałam rano chleba ani czasu i przyszły mi do głowy te placuszki właśnie:))
      Pozdrowienia!:))

      Usuń
  5. Wygląda pysznie :) A ile tej mąki dać?
    Tego filmu nie oglądałam...zerknę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, są autentycznie pyszne i ja do moich zmieszałam w ogóle jakieś dwa smaki jogurtów. Wrzucam, co mam:) Wiesz co, zrób takie najpierw jak na naleśniki i potem dosyp jeszcze trochę, aby zagęścić, ale nie strasznie dużo więcej. Zrób jednego na próbę i jak się nie rozleje to znaczy, że gites, a jak coś to dosyp mąki. Ja nakładam łyżką stołową (jedna łyżka to jeden placuszek). Hihi, polecam bo nie jakiś wybitny, ale fajnie się ogląda:)
      Buziaki!:))

      Usuń
  6. I całe szczęscie że zaglądnełam tu już po śniadaniu :P nie ładnie tak smaka robć .
    Ciekawa jestem Twojej sukienki ,
    ja ostatnio zaczęłam 4 rzeczy i jeszcze żadna nie skończona :D , ale pierwszego to musze gościa bez głowy zakończyć bo ile tak można żyć bez :)
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihi, mogą być na drugie śniadanie:D Ja też, bo tak robię i robię i nie wiem, co to wyjdzie:) Ha, ale jak dorobisz gościowi konia zamiast głowy, to może być jeźdźcem bez głowy:D
      Buziaki!:))

      Usuń
  7. Pysznosci:) Placuszki robię podobne, czasem scieram jabło na grubych oczkach i dodaję. A do naleśników dodaję troche jogurtu i sa pyszne.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj takie z jabłuszkiem też lubię:) Ha, do naleśników jeszcze jogurtu nie dodawałam nigdy, a jedynie mleko, jak akurat miałam pod ręką:)
      Pozdrowienia!:))

      Usuń
  8. wlasnie bede jadla zwykle nalesniki, musze sprobawc tez takich placuszkow :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zwykłe naleśniki też bardzo lubię:))) Mam nadzieję, że placuszki Ci posmakują:)
      Uściski!:)

      Usuń
  9. Uwielbiam śniadania w takiej wersji:)
    Tego filmu nie oglądałam. Ostatnio rządzi u mnie serial "Hannibal".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihi, ja też, ale jednak wolałabym, aby ktoś mi zrobił, bo wtedy by było romantycznie. Cóż, muszę się sama rozpieszczać:) Kurczę, muszę zarzucić tego "Hannibala". Cały czas wzdycham do nowego sezonu "The Walking Dead". Normalnie bym chciała, żeby czas leciał szybciej:D
      Buziaki!:))

      Usuń
  10. U nas to danie figuruje pod nazwą "racuchy". Czasami dodaję do nich ugotowany ryż i rozgniecione banany.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z ryżem to bym nie pomyślała. Spróbuję tak, bo bardzo mnie zaciekawił:)
      Buziaki!:)

      Usuń
  11. O kurcze, sukienka? Ależ jestem ciekawa, co tam zmalujesz, a raczej wydziergasz :) Znając Twoją cierpliwość, pracowitość i talent to powstanie coś pięknego :)
    Placuszki znam, też sobie je robię czasami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja Ci powiem, że to chyba będzie tunika w końcu:D Hyhy, no cierpliwość to mam, ale znowu aż takiego talentu wielkiego to chyba nie:))) Dziś miałam obsuwę czasową, bo cały dzień mnie wzięło na sprzątanie o.O Nie wiem, co mi się stało??:)))))
      Ja tak w ogóle zapomniałam o nich, ale że akurat nic zbytnio nie miałam na śniadanie, to mi przyszedł do głowy ten przepis:)
      Buziaki!:))

      Usuń
  12. Moja mam robiła takie placuszki z białym serkiem - przepyszne były! :-) Ciekawa jestem sukienki :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mniam, serkowe na pewno były pyszne:) Ja już nie wiem, kiedy skończę to dzierganie, hyhy, jakoś mega wolno to idzie, ale się nie poddaję. Jestem już w pasie:)))
      Uściski!:))

      Usuń
  13. ooo, właśnie takiego konia bez głowy ostatnio zobaczyłam w "Mumii 3" brrr....
    a jedzonko - pychotka! ja póki co - obłożona lalkowymi ciuszkami, zarzuciałam
    swoje w ludzkim wymiarze chustę i spódniczkę z rudymi akcentami - nigdy nic
    nie miałam rudego a włóczka cudna melanżowa aż się do mnie uśmiechała w
    sklepie, to złapałam, bo pamiętałam o jasnych długich butach, więc będzie super
    komplecik na zimę, jeszcze tylko upoluję jakąś wiewiórkową torbę :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale teraz jestem ciekawa tego Twojego kompletu i jasnych butów. Hihi, a teraz wszystkie wiewiórki drżą, bo jak lale wypuścisz na polowanie, to będzie się działo:P
      Buziaki!:))

      Usuń
  14. Nigdy nie słyszałam o takim przepisie, ale uwielbiam racuchy w każdym wydaniu, i możesz być pewna, że szybko skorzystam z Twojego przepisu, bo jest prosty i brzmi baaardzo interesująco! :) Twój talerz wygląda niezwykle smakowicie! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że Ci się przyda:)) Też lubię wszelkiego rodzaju racuszki:) No mówię Ci, tak prosty przepis i szybki, że nawet, jak czasu brak, to można spokojnie robić te placuszki. Och, to przez te truskawki:)))
      Uściski!:)

      Usuń
  15. Robię takie placki ale z mleka. Dodaję jeszcze rodzynki i pokrojone jabłka. Są rewelacyjne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z mleka brzmi ciekawie, a takie z serka homogenizowanego, to właśnie robiłam nieraz z jabłkiem i były mega wypasione:)
      Buziaki!:)

      Usuń
  16. Pychotka, dobrze, że jadłam śniadanie, bo bym się rzuciła na lodówkę :) Bananek do śniadanka dziś był ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihi, Kochana nic straconego, takie placuszki na drugie śniadanko też dobre:P Ostatnio mam bananową fazę:)

      Buziaki!:)

      Usuń
  17. Looks so tasty) I love strawberries and I eat them almost everyday now, as long as we have them here *__*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. It all was good indeed and I must say that the simplicity of this dish is just amazing:) Oh me too, I love fresh strawberries:)
      xoxo

      Usuń
  18. Fajne racuszki. Takich nigdy nie robiłam. Musze kiedyś spróbować. Za komediami romantycznymi nie przepadam, ale skoro Ty polecasz to obejrzę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Dobre są takie, że szybko znikają:) Wiesz co, ta nie jest taka typowa. 'Nornalnych' komedii romantycznych jakoś nie mogę przełknąć:))
      Buziaki!:))

      Usuń
  19. Kiedyś sobie obiecałam, żeby nie wchodzić na Twojego bloga zanim czegoś nie zjem i znowu mam za swoje :D. Narobiłaś mi smaku na takie placuszki. Muszę pamiętać, żeby kupić jutro jogurt :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihi, a wiesz co, to będzie jeszcze jeden post jedzeniowy. Przy dzierganiu teraz tak mnie nachodzi na eksperymenty kuchenne:D
      Bardzo się cieszę, że Ci się spodobał przepis:)
      Uściski!:))

      Usuń
  20. To zdecydowanie nie jest odpowiednia pora na czytanie takich przepisów ;)
    Ale przynajmniej wiem, co będzie jutro na śniadanie :)
    Dzięki za super pomysł!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihi, smacznego:)) Cała przyjemność po mojej stronie:)
      Uściski!:)

      Usuń