Wyobraźcie sobie, że po powrocie znad morza coś mnie dopadło i niemalże wpakowało do łóżka. Myślę, że mój organizm średnio się ucieszył z powrotu do zanieczyszczonego miasta i zaczęło się od drapania w gardle i uczucia piasku w nosie i w ustach, a skończyło na trudnościach z przełykaniem i potężnym bólu głowy. Ostatnie dni spędziłam powolutku myjąc morskie znaleziska i popijając rumianek. Zrobiłam też fotki do kolejnej części opowiadania "Na tropie Katalków".
Jeśli macie ochotę poczytać dalej o losach Zenobii i reszty, to serdecznie zapraszam Was do Laleczkowa: Na tropie Katalków cz.4 - Co kryło się za tajemniczymi drzwiami?
Tu z kolei pokażę Wam moje muszelki i pąkle i dwie nowe szydełkowe miseczki, które na nie zrobiłam.
Dwuwarstwowa szydełkowa miseczka powstała z kordonka i włóczki typu zpagetti. Robiłam ją w około grubego sznurka i jest dzięki temu dość sztywna.
Drugą miseczkę robiłam również w około sznurka, ale tym razem użyłam tylko kordonka w różnych kolorach. Zachciało mi się wzorków i wymyśliłam coś takiego:
A oto małe pąkle, które porastają krabowe muszelki...
...i jeszcze sporo dużych i małych muszelek.
Część z nich zamknęłam w plastikowym jajku:)
Znalazłam także taki mały szkielecik morskiego żyjątka, ale niestety nie wiem jakiego?
Jednego dnia było ich na plaży sporo, ale większość była zniszczona. Ten ma dziurkę tylko od spodu. Spodobał mi się, bo wygląda tak jakoś kosmicznie:)
Skarby ustawiłam obok roślinki, na drewnianej skrzyneczce i od razu poczułam się jak syrenka w podmorskim świecie:D
Jak podoba się Wam taka morska ekspozycja?:)
.................................................................................................................................................................Na sam koniec mam dla Was jeszcze bardzo fajny przepis na makaron z sosem z cykorii. Wymyśliłam go kilka dni temu i strasznie mi zasmakował. Może będziecie mieli ochotę sami go przetestować?
MAKARON Z SOSEM Z CYKORII
Składniki:
-ugotowany makaron (np. świderki)
-ugotowana cykoria (gotujemy ją bardzo długo, do całkowitej miękkości. Jeśli będziemy gotować za krótko, to cykoria będzie gorzka)
-cebula
-cukier
-czosnek granulowany
-sok z cytryny
-jabłko
-masło do smażenia
-do przybrania: plasterki jabłka i np. awokado i pomidorki koktajlowe
Siekamy cebulę i smażymy ją na maśle do miękkości. Dodajemy posiekaną cykorię, posiekane jabłko i trochę czosnku i odrobinę wody i smażymy dalej, aż wszystkie składniki się połączą i stworzą w miarę gładką masę. Dosypujemy odrobinkę cukru i jeszcze przez chwilę smażymy.
Gotowy sos mieszamy z makaronem i wykładamy na talerz. Całość dekorujemy plasterkami jabłka, cząstkami awokado i pomidorkami koktajlowymi.
UWAGA: Cykoria dość długo się gotuje i warto ją sobie przygotować wcześniej. Cykoria gotowana krótko jest gorzka i nic nie pomoże dodawanie do niej miodu lub cukru.
Dacie szansę temu przepisowi? Lubicie w ogóle cykorię, czy raczej nie za bardzo?
Będzie mi bardzo miło, jeśli skorzystacie z przepisu i oczywiście ciekawa jestem, czy Wam sos z cykorii zasmakuje?:)
.................................................................................................................................................................
Trzymajcie się cieplutko moi Kochani. Życzę Wam udanego weekendu i miłych chwil relaksu:)
PEACE
Piękne skarby przywiozłaś :) Na pewno znajdą swoje miejsce w Twoim miniaturowym świecie :) Teraz lala - syrenka by Ci się przydała :)
OdpowiedzUsuńCykorii chyba nigdy nie jadłam...Kiedyś chętnie spróbuję :)
Uciekam na Twojego drugiego bloga zaczerpnąć lektury :D
Hihi, no myślę, że będą brać udział w niektórych opowieściach:) Hihi, może Kev jako podmorski książę zna jakieś syrenki? Zobaczymy:)) Dobra jest, ale pod warunkiem, że jest dostatecznie ugotowana, bo inaczej jest gorzka:) Cieszę się, że Ci się spodobała dalsza część opowiadania:))
UsuńBuziaki!:))
Hello from Spain: I really like these creations. Very inspiring. Keep in touch
OdpowiedzUsuńThank you:)) We keep in touch.
UsuńHugs!))
Очень красивые чаши!!! Особенно сильно мне понравилась чаша с орнаментом!!!
OdpowiedzUsuńспасибо:) They were a lot of fun to make:))
UsuńHugs!:))
Jadłam kiedyś cykorię i bardzo mi nie smakowała. Ale to pewnie to za krótkie gotowanie było przyczyną. Miseczki są śliczne, zwłaszcza ta druga. Gwiazda w niej wyszła doskonale. Skarbów takich tu nie widziałam. Śliczne są te kształty muszelek. Bardzo lubię motywy wody, morza...nie wiem, jak to nazwać.
OdpowiedzUsuńBuziaczki
No , jak krótko gotowana, to pewno byłą diabelnie gorzka:) Dzięki:)) Mamy obie morzofilię?:D
UsuńBuziaki!:))
Dużo masz tych morskich eksponatów, a ekspozycja ładnie je pokazuje, miseczki są bardzo wesołe.
OdpowiedzUsuńCo do cykorii, to wiesz, że chyba nigdy jej nie jadłam , zdarzało się w sałatce, muszę wypróbować pojedynczo.
Cieplutko pozdrawiam.:)
Dzięki:) Nazbierało mi się i pewnie się nie opanuję i jeszcze coś przywiozę:D W sałatce pychotka i polecam jak najbardziej gotowaną, tylko baaardzo do miękka, bo inaczej jest paskudnie gorzka:)
UsuńBuziaki!:))
Que bonito, es maravillosa tu capacidad de convertirlo todo en cosas preciosas. Enhorabuena mi querida amiga. Eres un genio. Un beso enooooooorme. Feliz fin de semana.
OdpowiedzUsuńThank you my dear amiga:) I try to make it all fit into my flat and I'm sure I will bring some more:) I'm such a hamster!:) Un beso enorme to you too!:)) Hugs!:))
UsuńI used to paint shells with my nail polish and make some necklaces))
OdpowiedzUsuńYay, they must have been very cool!
UsuńHugs!:))
To żyjątko , to był jeżowiec. Fajne skarby przywiozłaś. Z plastikowego jajeczka z muszelkami wyszła oryginalna pisanka. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńDzięki i dzięki za info:) Może jeszcze jakieś jeżowce kiedyś znajdę. Super wiedzieć, co to są:)
UsuńHihi, prawda. Wbiło się jajeczko w wielkanocne klimaty:))
Buziaki!:))
Hej lubię twoje makaronowe przepisy hmm cykorii nigdy nie jadłam ale mam nadzieję że jak wszystkie twoje przepisy będzie pycha. A muszelek zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńDzięki i oczywiście bardzo polecam ten przepis też:) Hihi, jestem okropna zbierasia i najchętniej bym całą plażę przywiozła:D
UsuńUściski!:))
Bardzo chętnie wypróbuję, bo bardzo lubię makarony z niemięsnymi sosami. Cykoriowy to będzie smaczny, ciekawi mnie ten jego smak!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że już jesteś zdrowa! na przedwiośniu łatwo o zaziębieniem, na pewno morski chłód Cię zmroził....
ale za to trofea przywiozłaś niesamowite. Obie miseczki to mistrzostwo świata:))
Polecam:)) No właśnie padłam już całkowicie:/ Czuję teraz jakbym się czymś zatruła i po prostu do niczego się nie nadaję. Hihi, och moje zbieractwo bierze górę. Zawsze:) Dzięki:))
UsuńBuziaki!:))
Piękne są miseczki na muszelki. Szczególnie ta druga mi się podoba.
OdpowiedzUsuńMakaronu z cykorią jeszcze nie jadłam. Na pewno warto spróbować :)
Bardzo dziękuję, a taki makaron polecam:) Pyszny jest:)
UsuńBuziaki!:))
I look forward to summer how wonderful
OdpowiedzUsuńAnd I'm slowly stepping into Spring but I miss Winter already:)
UsuńHugs!:))
Ależ skarby :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPrawdziwe skarby przywiozłaś !! Przepiękne i na pewno cieszą oczy :) Sama przez chwilę poczułam zapach morza...
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci dużo zdrówka !
Dzięki:) Lubię tak sobie zbierać różności i plaża to dla mnie jest raj:) Dzięki:) Buziaki!:))
UsuńZdrówka życzę, wpadnę jutro :))) buziaki :D
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Zdrowie mi się przyda, bo coś kiepsko się czuję cały czas:)
UsuńBuziaki!:))
Świetne dekoracje, czyżbyś już tęskniła za morzem?
OdpowiedzUsuńDzięki:) Hihi, na razie wygrzewam się w łóżeczku:)
UsuńBuziaki!:))
Piękne muszle w pięknych miseczkach!
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Buziaki!:))
UsuńPiękne, nadmorskie pamiątki, tak bardzo kojarzące się z latem:) A miseczki jakie słodkie:)
OdpowiedzUsuńDzięki:) No właśnie ostrożnie wkraczam w wiosnę, ale tęsknię do zimy:D Dziękuję:)
UsuńBuziaki!:))
Thank you:) Have a great week!:)) Hugs!:))
OdpowiedzUsuńfantastyczne sa te miseczki :)
OdpowiedzUsuńDzięki:) Fajnie się je robiło i muszelki zostały uporządkowane:)
Usuńpierwsza miseczka przywiodła
OdpowiedzUsuńmi na myśl rafę koralową ♥
To znaczy, że pasuje na muszelki:) Dzięki:))
Usuń