Witajcie Kochani!:) Ostatnie dni upłynęły mi na intensywnym dzierganiu i powstała taka oto luźna bluzka z kwadratów babuni.
Kiedy ostatecznie odłożyłam szydełko i przymierzyłam tą moją radosną twórczość to aż zatańczyłam z radości. Okazało się, że wszystko pasuje!:)) Dzierganie bez wzoru zawsze niesie w moim przypadku odrobinę niepewności i kiedy się udaje, to szaleję ze szczęścia.
Jak podoba się Wam ta szydełkowa bluzka z kwadratów?
Pracowałam szydełkiem 4mm i zużyłam około dwa motki 100g kordonka Cotton Filet.
Szydełkowy top zestawiłam z błękitną podkoszulką i zieloną spódnicą. Do całości założyłam kolorowe bransoletki i sznurkowy naszyjnik, który zrobiłam już dawno ze sznurka, starego prześcieradła i guzika.
Szydełkowy pierścionek z bransoletką pokazywałam Wam bliżej tu: pierścionek z bransoletką.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -- - - - - - - - - - Nie wiem jak u Was, ale u mnie pogoda wcale nie jest letnia. Mimo to jednak udało mi się nabyć niezwykle letni dzbanek z rybkami. Luby mówi, że to najohydniejszy dzbanek świata, ale mnie się podoba:)
Nie mogłam przejść obok niego obojętnie, kiedy wybraliśmy się pochodzić po rynku rupieci w pobliskiej miejscowości.
Najpierw zwabił mnie dźwięk słów: "50 centów". Okazało się, że chodziło o ubrania, ale ta sama pani zarządzała stoliczkiem, na którym stał ON - mój cudny dzbanek! Luby stwierdził, że jeśli dzbanek kosztuje tyle samo co znoszone łaszki, to mogę go sobie kupić... i co? Chyba mój łamany francuski wzruszył serce kobieciny, bo przecież takie cudeńko warte jest o wiele więcej:D
Dumnie niosłam moją zdobycz przez miasto, a w domu zrobiłam sobie pyszny, owocowo-warzywny koktajl:) Nalewany z takiego naczynia smakował podwójnie wybornie. Muszę jeszcze powiedzieć, że w nowym dzbanku mieści się idealnie główka blendera, a do tego jest to mój jedyny dzbanek, co czyni go ekstra cennym:D Sami powiedzcie, czyż nie jest on pozytywny i milutki?:))
Życzę Wam miłego i sielskiego wieczoru i ślę moc cieplutkich uścisków.
PEACE
Idzie trochę w kierunku kiczu ten dzbanek, ale nieraz takie rzeczy można bardzo polubić :-). Ja kupiłam niedawno kiczowaty obraz z wiejskim widokiem!
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ta kamizelka i w ogóle ta stylizacja :-)
Hihi, no też myślę, że jest kiczowaty i właśnie chyba za to lubię go tak bardzo:) Kiczowate rzeczy są nieraz niesamowicie piękne w swojej przerysowanej dosłowności i potrafią wiele powiedzieć.
UsuńDziękuję:)
Buziaki!:))
Sorki wtrącę się, ale absolutnie nie zgodzę się, że to kicz, to śliczny dzbanek z rybkami :))))) To ma nawet swoją nazwę ale nie wiedziałam, że kiedyś przyda mi się ulokowanie jej w pamięci :D W ogóle to jest jakaś seria, bo są z owocami i czymś jeszcze... nie pamiętam. Ale to jest renomowana seria letnia jakiejś tam firmy :P Przepraszam, nie pamiętam :)
UsuńHihi, jak dla mnie ten dzbanek jest najśliczniejszy na świecie:) Bardzo mnie zaciekawiłaś, że ma nazwę i że jest letnią serią. Postaram się wyguglać, ale może Ci się przypomni?:)
UsuńBuziaki!:))
(kojarzę podobne np. z gruszkami )
UsuńBluzka z kwadratów jest gustowna a zarazem szykowna. Bardzo ciekawie to sobie obmyśliłaś, jestem pod ogromnym wrażeniem, sama często dziergam bez wzoru i gdy skończę mam wielka radość !!! pozdrawiam zdolne łapki i życzę cudownego długiego weekendu :))
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa i serdecznie witam Cię w gronie obserwatorów:)
UsuńUściski!:))
Очень красивая летняя майка получилась!!!
OdpowiedzUsuńспасибо :)
UsuńHugs!:))
Ogromne wrażenie robi na mnie Twoja dziergana i pleciona bižuteria, pomysłem i urodą, wspaniale wszystko dopasowałaś do siebie...i pimyśleć, że to nowa, fajna kamizelka tak Cię zainspirowała!Dzbanek okazał się strzałem w dziesiątkę, miałaś intuicję:))
OdpowiedzUsuńDzięki:) Kwadraty są po prostu super fajne:)
UsuńJak go zobaczyłam, to od razu bardzo chciałam mieć i pasuje mi pod każdym względem ze swoją rybkowatością:))
Buziaki!:))
Bluzka piękna, w dodatku ma przecudny kolor!
OdpowiedzUsuńNo a dzbanek... milusi! Ja też uwielbiam takie kiczowate rzeczy, kojarzą mi się z dzieciństwem, w latach 70 i 80 tego kiczu było pod dostatkiem. Po prostu piękno jest nudne, a kicz jest cool! :)))
Dziękuję:) Mi też się kojarzy ten dzbanek z latami 70-80:) Zauważyłam, że często "ukiczowiam" rzeczy z pozoru niekiczowate. Np. na stylowej figurce zawiązuję wstążeczkę, sadzam lalę, żeby patrzyła na niekiczowaty obraz itp.:D Wydaje mi się, że w kiczu jest jakaś taka siła jak grawitacja. Sprowadza na ziemię, ale w taki nierzeczywisty sposób i uczucia,które we mnie wywołuje są inne niż niekiczowate przedmioty.
UsuńBuziaki!:))
Dzbanek w sam raz na poprawę humoru. :)
OdpowiedzUsuńDobrze znam tą niepewność czy dana rzecz będzie pasować. I tą radość jeśli wszystko pasuje. Świetny projekt!
Hihi, wszystko z niego smakuje lepiej przez tą jego pozytywność:)
UsuńPrucie jest chyba najgorsze, a jak już się pocięło włóczkę, to aż brrrrr:D Dzięki!:))
Buziaki!:))
Mam podobny dzbanek ino w kwiatki. Czasami kupuję na "rupieciach" jakąś miskę, choćby miała tylko stać pod kwiatkiem.
OdpowiedzUsuńKamizelka/ tuniczka super. Fajnie łączysz ubrania. Zastanawiałam się wczoraj nad kwadratami babuni do nowej bluzeczki, ostatecznie wybrałam druty. Na pewno je wykorzystam w innym stworze.
Jedne i drugie buty bym ukradła. Te czerwone skąd?
A wiesz co, miski szukałam, ale nie znalazłam odpowiednio dużej na sałatki. Teraz mam metalową, a marzy mi się szklana:) U nas są raz w roku takie rupieciowe ryneczki na ulicach miast. Każdy wystawia co tam ma na zbyciu i ja co roku na coś poluję z listy rzeczy bardzo niezbędnych:))
UsuńDzięki:) Kwadraty bardzo lubię, a na drutach można też może zrobić, co?:))
Te czerwone kupiłam kilka lat temu w PL w Deichmanie albo w CCC. Są fajne, ale farbują, więc raczej nadają się do czarnych skarpetek:))
Buziaki!:)
Dzięki:))
UsuńCute top and bracelets) reminds me, that summer is really close and soon warm weather, music festivals and mountain trips will start again!
OdpowiedzUsuńThank you:) We have nice weather today but still a bit chilly for such ourfit itself.
UsuńHugs!:))
Szydełkowa bluzka bardzo mi się podoba. Nie dość, że wzór ma fajny to jeszcze piękny kolor :)
OdpowiedzUsuńCo do dzbanka to jest nieco kiczowaty, ale takie przedmioty przywołują wiele wspomnień. U mnie w domu dawno temu był podobny...taki w pomarańczowo - zielono - żółte paski. Strasznie mi się wtedy podobał :) Dzięki Twojemu dzbankowi przypomniałam sobie piękne czasy dzieciństwa kiedy wiodło się beztroskie życie :)
Dzięki:) Hihi, te kolorowe rybki mnie bardzo rozweselają i nie mam pojęcia, jak może się nie podobać ten dzbanuszek:D
UsuńBuziaki!:))
Warto było włożyć w taki LOOk tyle pracy. Efekt oszałamiający. Kamizela dłubana taką cienizną... SZACUN!!!
OdpowiedzUsuńDzięki:) Heh, rzeczywiście sporo czasu zajęły te kordonkowe kwadraty i trójkąty. Bardzo mi miło, że Ci się podoba:)
UsuńBuziaki!:))
Świetnie wyglądasz w wiosennej odsłonie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)) Dzisiaj jakby ciepły sweter dodać, to można tak wyjść na zewnątrz, bo słoneczko trochę wyszło:)
UsuńBuziaki!:))
Love the inspiration!
OdpowiedzUsuńThank you:)) hugs!:))
Usuńoch Ty pięknotko zdolna! ;-) Śliczności ta Twoja bluzeczka, zresztą dodatki również mi się podobają :-) mam podobny styl ubierania ;-) bardzo taki lubię. :-) Dzbanek słodki. Ja ostatnio za to kupiłam misia w SH :D taki paskudek mały, ale żal mi go było zostawić... tak sie bidulek patrzył na mnie... :D Ech, przygarniam jak sroka wszystko :D
OdpowiedzUsuńHihi, dziękuję:D Ooo, fajnie. Zawsze w PL robię przebieżkę po ciucholandach, bo u mnie niestety nie ma, a uwielbiam takie łowy. Mam nadzieję, że w tym roku znajdę jakieś spódniczki:) Hihi, znam to uczucie i też bym wyszła z misiem:D
UsuńBuziaki!:))
bluzka super !!! dziergnę takową też, chyba ze znak towaru zastrzeżony ;-)A z takim dzbankiem też bym paradowała uroczy !!
OdpowiedzUsuńDzięki i oczywiście znak towarowy jak najbardziej niezastrzeżony, a nawet zachęcający:D Z dumą go niosłam do domu:)))
UsuńBuziaki!:))
You're the most adorable! Love your style, the new crocheted top, the green pants, the funky colorful jewelry, the mug and your smiling pretty face. You make me want to find a junk market nearby. We usually go to either antique malls (a clean version of a market) or thrift shops. I love those places.
OdpowiedzUsuńThank you:) I love such places and I wish they would make junk sales in the streets more that once per year here:) I haven't seen antique malls nor the thrift shops sadly. There was one thrift shop I knew of but it closed (Must have been the crazy prices they had)
UsuńHugs!:))
Top rewelacyjny :)
OdpowiedzUsuńA co do dzbanka, to wcale Ci się nie dziwię :) Jest pop prostu wyjątkowy
Dzięki:) Hihi, no zgadzam się, że jest wyjątkowy i cieszę się, że nie dałam się do niego zniechęcić:)
UsuńBuziaki!:))
Extra bluzeczka ! Na pewno przyciągniesz nią piękną pogodę :) Wyglądasz w niej ślicznie :)
OdpowiedzUsuńDzięki:) Raz już miałam na sobie ten zestaw na zewnątrz, ale ze swetrem i wyobraź sobie, że teraz od kilku dni jest zimno i leje:) Dziękuję:))
UsuńBuziaki!:))
Miałam w domu podobny dzbanek, tylko że zamiast rybek były jabłka :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna bluzka. Musiałaś się przy niej nieźle napracować.
Pozdrawiam.
Ooo, a wcześniej Agatek napisała, że te dzbanki o była cała letnia seria jakiejś firmy. Jestem bardzo ciekawa, jakiej bo chętnie bym zobaczyła pozostałe dzbanki i Twój pewnie też do tej serii należał.
UsuńUściski!:))
Szydełkowy top jest cudowny, i ten kolor! Przepięknie się w nim prezentujesz:)
OdpowiedzUsuńDzięki:))
UsuńBuziaki!:))
⊱✿ . * ☆ * .¸✽ ¸ . * ♡ * .✿⊰✽⊱✿ . * ☆ * .¸✽¸ . * ♡ * .✿⊰✽ ⊱✿ . * ☆ * .¸✽¸ . * * ♡ .✿⊰
OdpowiedzUsuńWitam !!!
Przyszedłem haftować liścik życząc dobry początek tygodnia dla Ciebie i Twojej rodziny !!!
http://hildasbordados.blogspot.com.br/
⊱✿ . * ☆ * .¸✽ ¸ . * ♡ * .✿⊰✽⊱✿ . * ☆ * .¸✽¸ . * ♡ * .✿⊰✽ ⊱✿ . * ☆ * .¸✽¸ . * * ♡ .✿⊰
Dziękuję.
UsuńPozdrowienia!:)
takich babcinych kwadratów to jeszcze moje oczy nie widziały -
OdpowiedzUsuńjak dobrze, że zajrzałam dzisiaj do Ciebie! a ja turkusową
sukienkę zaczęłam dla koleżanki - i choć w mieście duchota
doskwiera i ciężko szydełko utrzymać dłużej niż pół godziny -
ale się nie poddaję, a co!
koleżanka chce wdzianko, lale też się domagają a ja jak ten
szewc bez butów - jeszcze długo nic sobie nie zrobię - chyba
najpierw skończę sweterek z dziadkowych kółeczek, by do kpl
było - bo jakieś torebki z babcinych kwadratów gdzieś mam... :)
Hihi, no to rzeczywiście na dzierganie dla siebie szanse małe:) Sweterek z dziadkowych kółeczek musisz pokazać!:)
UsuńU mnie z kolei jest chłodno i pada cały czas. Jest pogoda przyjemnie jesienna.
mój Tata kiedyś podał mi ciekawy opis kiczu -
OdpowiedzUsuńgdy go przeanalizowałam - inaczej zerknęłam
i na te łanie u podnóża wodospadu pojące się
i te kolorowe bukiety w wazonach - wręcz jakoś
nawet polubiłam kiczowate - czyli "naznaczone
emocjami symbole i odniesienia" (koniec cytatu)
a Tata Twój bardzo fajnie opisał kicz. Bardzo lubię łączyć kicz z różnymi innymi rzeczami i w wystroju wnętrz bardzo mi odpowiada obok np. klasycznych elementów jakichś czy antyków itp.
UsuńBuziaki!:))
Ładna bluzeczka, ale prosta chyba tylko dla tych którzy umieją szydełkować :)
OdpowiedzUsuńDzięki:) A wiesz co, dla całkiem początkującego szydełkowicza nadałby się kwadrat podstawowy i z czegoś grubszego i można śmigać:))
UsuńBuziaki!:))
Mi querida amiga te echaba de menos. Estas muy guapa y enhorabuena por tus maravillosas manos. Un beso muy muy grande.
OdpowiedzUsuńHi my dear Lola. I'm very happy to see you and thank you for the nice words:) I'm sending you un beso muy grande too!:))
UsuńŚwietna bluzeczka! A te buty... marzenie :)
OdpowiedzUsuńWiesz, mamy podobny styl ubierania się :))
Dzięki. Ooo, super!:)
UsuńBuziaki!:))
troche mnie nie bylo a tu tyle zaleglosci!!! Bluzeczka cudna <3
OdpowiedzUsuńCieszę się, że jesteś i bardzo dziękuję:))
OdpowiedzUsuń