Witajcie Kochani:) Wyobraźcie sobie, że nie miałam zupełnie czasu na szydełkowanie, bo w Niewielkim Wymiarze wydarzyła się historia, którą musiałam po prostu niezwłocznie opisać.
Do tego nabyłam prawie pięciokilową kapustę i szatkowanie i dalsze ceregiele zajęły mi dużą część dnia.
Za kilka dni będę miała nowy, pyszny zapas kapusty kiszonej, a więc było warto, ale teraz boli mnie nadgarstek:D
Podczas oporządzania kapusty trafił mi się bardzo fajny film i o nim za chwilkę też Wam wspomnę, ale najpierw pokażę Wam nowy wynalazek kulinarny:)
Przy okazji kiszenia kapusty zrobiłam placuszki głąbuszki, na które przepis jest tutaj: placuszki z głąba kapusty. Z kawałków liści, które nie załapały się na siekanie wymyśliłam natomiast taką bardzo prostą zupkę.
Liście kapusty posiekałam w paseczki i wrzuciłam do małej ilości wrzątku, w którym wcześniej ugotowałam parę ząbków czosnku. Całość doprawiłam ostrą papryką, pieprzem i solą. Kiedy kapusta stała się lekko miękka, wyłożyłam zupkę do miseczki i dodałam odrobinkę oleju sezamowego. Jestem zachwycona tą zupką z kapusty, bo gotuje się prosto i błyskawicznie, a smakuje wybornie i cudnie rozgrzewa:) Co powiecie na taki zupkowy dodatek do placuszków głąbuszków?:)
A i jeszcze wymyśliłam do placuszków głąbuszków nowy sosik . Przecisnęłam przez praskę dwa ząbki czosnku i i zmieszałam je bardzo dokładnie ze śmietanką 30%. Do tego dodałam odrobineczkę soli i suchej bazylii i gotowe:))
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _
Film, który oglądałam przy szatkowaniu kapusty to The Gift. Bardzo długo na niego czekałam i miałam nadzieję, że się nie rozczaruję.
Powiem Wam, że The Gift sprawił mi bardzo miłą niespodziankę. Okazał się zaskakujący, ciekawy i dający do myślenia mimo swojej w sumie mało skomplikowanej fabuły.
Głównymi bohaterami filmu są Robyn i jej mąż Simon oraz Gordo, który chodził kiedyś z Simonem do szkoły. Mężczyźni spotykają się po latach, ale nie wszystko idzie tak, jak można by się spodziewać. Dalszy splot wydarzeń zmienia życie całej trójki.
Film ten można podsumować jednym zdaniem: Karma powraca:) Ode mnie ten thriller dostaje osiem na dziesięć tajemniczo różowych słoni, Bardzo Wam polecam!
A może już widzieliście film The Gift?
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _
Teraz pragnę Was jeszcze serdecznie zachęcić do zapoznania się z moją skromną produkcją nie filmową co prawda, ale doprawioną zdjęciami:)
W Niewielkim Wymiarze zawiązała się przyjaźń i doszło do niesamowicie niebezpiecznej walki.
Zapraszam Was na krótkie opowiadanie pod tytułem 'Najlepszy kompan'
Dowiecie się, co się przydarzyło Żółwikowi i Nimarfe, która jest naprawdę wielkim magim ogniowym:)
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _
Ściskam Was gorąco i przesyłam pozytywną energię:)
Trzymajcie się!:)
PEACE
I like doll fire mage))
OdpowiedzUsuńThank you:) When I saw this Monster High doll she just had to become a fire mage:) Everything about her from her face and amazingly long fingers was telling me she can do real magic:))
UsuńHugs!:))
Film ( i jeden i drugi) na pewno zobaczę. Te Twoje są świetne i bardzo podziwiam Twoje zdolności w ich produkcji. Zupka ciekawa, ale nie dla mojej rodziny. Taka lurka nie przejdzie.
OdpowiedzUsuńHihi, tym razem u mnie tylko historia i zdjęcia, ale mam nadzieję, że też Ci się spodoba:) The Gift jest naprawdę bardzo fajny. Hehe, ta zupka jako jedyne danie rzeczywiście może być mało sycąca, ale jako dodatek do placuszków głąbuszków sprawdza się świetnie:)
UsuńBuziaki!:))
Wszystko wyglada smakowicie :) Buziaki
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Placuszki będę jadła jeszcze dzisiaj na obiad, bo dużo wyszło z jednego wielkiego głąba:)
UsuńBuziaki!:))
Большое спасибо за рецепты из капусты!!!
OdpowiedzUsuńYou are very welcome:) I hated to waste the cabbage core and from just one big one I made pancakes for two dinners:)
UsuńHugs!:))
Wspaniała historia! Tak sobie myślę, że będziesz wspaniałą matką dla swoich dzieci.
UsuńKusisz mnie tym kieszeniem kapusty, bo ja ciągle kupuję w monoprix, ale też jest spoko. Zupkę zjadłabym z przyjemnością. No i uwielbiam Twoje wynalazki:)
Twoje pomysły kulinarne są bardzo ciekawe, też lubię coś z niczego.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.:)
Dzięki;) No ja właśnie też i zawsze się staram wykorzystać całość danego warzywa, owocu itp:)
UsuńBuziaki!:))
Lubię smaczne i do tego szybkie w przyrządzaniu potrawy:)
OdpowiedzUsuńFilmu nie znam, ale na pewno oblukam.
No to ta by Ci się spodobała:) Fajny jest i trzyma w napięciu:)
UsuńBuziaki!:))
The dish looks delicious :-). I loved your story!!! The movie is one I've read about, I definitely want to watch it! :-) Big hugs xxx
OdpowiedzUsuńThank you:) It really all is very good and I managed to use all the leftovers after preparing the cabbage:) The movie is fun to watch because the acion is fast and there's a mystery and there are things happening till the very end:)
UsuńBig hugs to you too Linda!:)) xxx
Potrafisz tyle smakołyków wyczarować z głowki kapusty, a kapusta jest jednym z najzdrowszych warzyw (obok brokuła i buraka), ja nawet w środku nocy miałabym ochotę na zupkę i placuszki!
OdpowiedzUsuńOpowiadanie z przyjemnością przeczytam:))
Uwielbiam kapustę i powiem Ci, że ostatnio byłam na rynku i zahaczyłam z ciekawości o polskiego rzeźnika i wyobraź sobie, że miał kapustę kiszoną, ale zdecydowanie bardziej opłaca się samemu ukisić:D Moje drugie ukochane warzywo to czerwony burak!:)) W ogóle lubię chyba wszystkie warzywa i owoce, a do mięsa to mnie jakoś nie ciągnie. Jem czasami, ale gdyby nagle mięsa na świecie nie było, to by mi nie brakowało:) Hihi, cieszę się, że Ci się moje potrawy podobają:)
UsuńBuziaki!:))
Zupka z placuszkami aż u mnie pachną :)
OdpowiedzUsuńOj Kochana, to prawdziwa uczta i nic dziwnego, że aż się aromat niesie po łączu:))
UsuńBuziaki!:))
Hola querida amiga, gracias por esta maravillosa receta, aunque un poco trabajosa. La muñequita esta con un atuendo muy sexi. Muchas gracias por tus entrañables pots. Un abrazo y un beso muy muy muy grandes.
OdpowiedzUsuńHila my dear Lola!:) I'm happy you like her outfit. It's an official fire mage outfit she got some time ago:) I think it was matching the story well:) Have a wonderful weekend! Un abrazo and enorme beso to you too!:))
UsuńThank you:) Hugs!:))
OdpowiedzUsuńPodobają mi się Twoje przepisy, bo są nieskomplikowane i przez Ciebie wymyślone.
OdpowiedzUsuńI z taką gracją o nich piszesz ;)
Dla mnie zupa z kapusty to kapuśniak :)
Dzięki:) Właśnie widzisz i ja też takie lubię proste gotowanie, bo nie trzeba specjalnie gromadzić wielu składników i wszystko idzie sprawnie:) Hihi, dzięki:))
UsuńHehe, ta smakuje inaczej niż kapuśniak, ale też jest fajna:))
Buziaki!:))
Kapustka spora, widać , że lubisz pichcić , dobra energia dotarła :)
OdpowiedzUsuńKochana, nacięłam się, że hej, a pod koniec to już ledwo ruszałam rękami:D
UsuńSuper, przesyłam Ci kolejną dawkę energii i ściskam serdecznie!:))
jeszcze nie jadłam placuszków z kapusty chyba czas to nadrobić pozdrawiam !:)
OdpowiedzUsuńSą naprawdę fajne i głąb się idealnie nadaje. Tak to zawsze pogryzałam głąba, ale w końcu wymyśliłam te placuszki i teraz przy okazji kiszenia kapusty zawsze sobie robię placuszkową ucztę:)
UsuńUściski!:))
Taką zupkę chętnie bym zjadła a i plackiem nie pogardzę ;) Chyba za tydzień zrobię taką zupkę, bo tym gotuje W. ze względu na przedświąteczny kolosowy zapieprz :P
OdpowiedzUsuńTo widzisz bym Cię chętnie ugościła i tylko szkoda, że tak daleko mamy do siebie:) Super, że przepis Ci się przyda. Życzę Ci choćby chwil relaksu Kochana i ściskam!:))
Usuńmuszę zobaczyć ten film :)
OdpowiedzUsuńPolecam, bo bardzo fajny i do ostatnich chwil ciekawy:)
UsuńUściski!:))
ta lala wygląda obłednie :) !
OdpowiedzUsuńDzięki!:))
Usuń