piątek, 13 września 2013

World War Z - obejrzany

Miałam okazję obejrzeć World War Z i powiem Wam, iż uczucia mam mieszane. Jak wiecie uwielbiam filmy z zombie i jestem fanem twórczości Romero.
Kiedy w World War Z zobaczyłam Brada Pitta w roli zwykłego ojca rodziny, to pomyślałam, że może być ciekawie. Owszem, było ciekawie i tylko tyle. Brad Pitt walczył wraz z ONZ przeciw hordom zombie i biegał to tu to tam, a chwilami latał i pływał.
Ideą filmu było ponoć pokazanie zmagań z kryzysem. Ja miałam wrażenie, iż w dobie kryzysu można było zużyć mniej taśmy filmowej, aby pokazać dokładnie to samo.
Jeśli ktoś lubi filmy akcji, to obecność zombie w World War Z nie zepsuje mu frajdy z oglądania. Jeśli lubicie filmy z zombie, to warto obejrzeć, bo film nie jest zły.
Daję filmowi World War Z siedem na dziesięć słoni i są to słonie mocno różowe...

PEACE

20 komentarzy:

  1. ja bym go ocenila na 5, zombie zombimi,ale nie podobalo mi sie jak oni szybko sie poruszali w swoim tlumie i wogole to laboratorium nierealne, jak oni je znalezli wogole na pieszo w srodku anglii...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz co, mnie akurat laboratorium nie przeszkadzało i że zombie szybkie też nie, ale jak ten film oglądałam, to się czułam jak w grze jakiejś. Brakowało mi tylko monet brzęczących za nowy poziom:D

      Pozdrowionka!:)

      Usuń
  2. Nie oglądałam tego filmu, ale jakoś nie ciągnie mnie do niego. Ostatnio udaje mi się oglądać na prawdę dobre filmy, w których nie grają gwiazdy Hollywoodu. Nie jestem pewna czy seans z Bradem Pittem byłby dobrym pomysłem :)
    A lubisz filmy Sci-Fi? Np. takie które dzieją się w kosmosie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię Sci-Fi. Takie w kosmosie i nie tylko. Moim ulubionym filmem z tego gatunku jest niezaprzeczalnie The Thing:)
      Ten Brad Pit akurat nie przeszkadza:D Ogólnie to uważam, iż się dziarsko spisał nawet:)

      Buziaki!:)

      Usuń
    2. Oglądałam "The Thing" :) Ja natomiast mogę Ci polecić Szwajcarski film "Cargo".
      Co do Brada Pitta...skoro mówisz, że nie przeszkadza to może się skuszę i obejrzę w najbliższym czasie :D

      Usuń
    3. Ooo, dzięki,nie widziałam go. Zaczynam oglądać:)

      Usuń
    4. O, to i ja muszę obejrzeć bo uwielbiam The Thing! :))

      Usuń
    5. Daj znac co myslisz o tym filmie :)

      Usuń
    6. Trochę mi się dłużył, ale pomysł bardzo mi się podobał:) Taki trochę matrixowy:)

      Usuń
  3. Nie wiem czy dostałaś mój wcześniejszy komentarz bo coś mi się tu namieszało.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też niedawno oglądałam ten film. Niektóre sceny sprawiły, że serce biło mi szybciej i mówiłam sobie w duchu, że za stara już jestem na straszenie! ;)) Ale całość niestety dość miałka i holyłódzko przewidywalna. Ale nie spodziewałam się nic innego więc nie pozostał mi straszny niesmak po tym filmie. Zombiaki były fajne ;)

    A niedawno obejrzałam wreszcie Perfect host. I powiem Ci, że pewnie można by się doszukać w nim jakichś nieścisłości, ale mi się nie chciało nad tym zastanawiać, bo film był na tyle fajny i zaskakujący, że odpuściłam sobie dodatkową analizę ;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ojej, jak fajnie, że obejrzałaś Perfect Host! Ja pamiętam, jak go polecałam i naprawdę jest to dla mnie film, który mogę nawet kilka razy sobie obejrzeć:)

      No tak, ja myślę, że obie mówimy o tej właśnie liniowości. Skok w jedno miejsce z drugiego i tak do celu jak w grze. To właśnie mnie nudziło i gdyby nie te zombiaki, to bym pewnie nie wytrwała:)

      Usuń
    2. oooo... a ten film, co Justyna poleca, to jest zupełnie inna bajka niż The Thing. Wszystko w kosmosie i w pszyszłości i ogólnie, to nic tam nie straszy, tylko....:) hehe, nie powiem Ci:P

      Usuń
  5. jeszcze nie oglądałam, może kiedyś, pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeśli lubisz zombie, to polecam, bo może nie jest to arcydzieło swego gatunku, ale jest całkiem ok:)

      Pozdrowienia!:)

      Usuń
  6. też widziałam.. podobał mi się.. tak 8 na 10 by dałam;p czasami mi resident evil przypominał.. w niektórych momentach..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Resident Evil film tak mnie średnio kręcił, ale za to spędziłam godziny na graniu:) To były czasy:))

      Buziaki!:)

      Usuń
  7. Oglądałam World War Z kilka dni temu. Rany, ależ się nawrzeszczałam!
    Okropnie się bałam, ale uwielbiam filmy z zombisami, więc... :)
    Bardzo mi się podobał, gdy go oglądałam (choć musiałam sobie robić przerwy, żeby zawału nie dostać ;), po wszystkim stwierdziłam, że był dość naciągany.
    Ale nic to! Jednak co zombisy, to zombisy ;))
    Pozdrawiam,
    Inka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam w zombim klubie w takim razie:D

      To mamy podobne odczucia odnośnie filmu, bo zombie to zombie:)

      Pozdrowienia!:))

      Usuń