wtorek, 12 lutego 2013

Słodka trójca kosmetyczna

Na pewno każda z Was ma swoje ulubione kosmetyki do pielęgnacji ciała, których się trzyma. Sklepy oferują nam miliony produktów i oczywiście łatwo wpaść w kolorowy zawrót głowy. Ja przy wyborze nie tyle kieruję się składem kosmetyków, co ich walorami zapachowymi i skutecznym działaniem. Moja skóra nie jest jakoś diabelnie wrażliwa i uczulenia na kosmetyki zdarzają mi się naprawdę sporadycznie. Raz w życiu uczulił mnie liner do powiek i raz krem śliwkowy krem ECO z AA. Chętnie więc eksperymentuję i sięgam po różne nowości, ale mam swoją słodką trójcę kosmetyczną, o której chcę Wam opowiedzieć.

LABELL  Kremowy żel nawilżający pod prysznic z mleczkiem waniliowym i  karite - W tym żelu jestem absolutnie zakochana. Kolor żelu jest leciutko żółtawy a  konsystencja jest przyjemnie kremowa i nie za gęsta. Łatwo się on rozprowadza a po użyciu skóra pachnie cudownie słodko. Jeśli lubicie słodkie zapachy i trwałe, to ten żel wam szczerze polecam. Ja się po jego użyciu czuję spokojna i zrelaksowana a moja skóra zdecydowanie nie jest przesuszona.LABELL to marka dostępna w Intermarche i bardzo niedroga. Dezodoranty z tej marki są również bardzo przyjemne.

AVON Foot Works berry & vanilla krem nawilżający do stóp - Zapach tego kremu sprawia, że mam ochotę odgryźć sobie stopy i zjeść. Któż by pomyślał, że połączenie jagody i wanilii da tak apetyczny zapaszek? Na mnie aromat ten działa jak najbardziej. Krem zmiękcza i nawilża skórę moich stóp i bardzo dobrze mi on służy.

ZIAJA Masło Kakaowe balsam do ciała- To jest moja absolutna perełka. Zapach balsamu jest bardzo trwały i magicznie słodki. Konsystencja specyfiku jest dość rzadka, ale nie za rzadka i wciąż dość kremowa. Masło kakaowe bardzo ładnie się nakłada. Nic się nie wałkuje a wchłanianie jest mega szybkie.
Zaraz po użyciu skóra jest bardzo delikatnie nabłyszczona. Po kilku minutach nabłyszczenie znika. Ten balsam naprawdę nadaje skórze zdrowy wygląd. Nie są to czcze obiecanki producenta. Nie powoduje balsam żadnych podrażnień nawet, jeśli nałożymy go na nóżki zaraz po depilacji. Myślę, że dużą zasługę w tak rewelacyjnym działaniu ma D-panthenol, który wchodzi w skład balsamu. Ziaja Masło Kakaowe to definitywnie cudo. Miałam okazję używać z tej serii także żelu pod prysznic i też byłam z niego bardzo zadowolona.

Jeśli chcecie słodko pachnieć przez calutki dzień, to polecam Wam kombinację tych trzech kosmetyków. Wydając niewiele możecie otoczyć się błogim i relaksującym a przy tym bardzo pysznym aromatem.

PEACE


2 komentarze:

  1. Kosmetyki Ziaja bardzo lubię, więc nie dziwi mnie wcale Twój zachwyt tym masłem kakaowym. Co do Labell'a to nie miałam jeszcze okazji go wypróbować. Rzadko bywam w intermarche, ale jak się kiedyś tam pojawię to na pewno zwrócę uwagę :)

    Ps. Panny Miau dawno nie widziałam...Tygrys się upomina :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To kakao Ziaja mnie odurza po prostu:)) Zobacz sobie Labell bo jest taniutki ten żel a bardzo fajny.

      Oj, no to specjalnie dla Tygryska za chwilkę będzie niespodzianka:D

      Usuń