piątek, 4 stycznia 2013

Zima na ciepło

Chciałam się wtulić w mięciutkie włóczki i zapomnieć o całym świecie. W związku z tą nieokiełznaną rządzą postawiłam na mięciutki sweterek i na szydełkową spódniczkę, która powstała z różnych takich tam kawałków włóczkowych. Do tego wybrałam ciepłą czapę, na którą wzór podałam Wam tutaj już jakiś czas temu.


Wyobraźcie sobie, że w C&A udało mi się zakupić płaszczyk o jakim zawsze marzyłam i idealnie wpasował się on w moją aktualną potrzebę ciepła. Opłaca się czasem polować na poświątecznych promocjach w galeriach handlowych:) Płaszczyk zgarnęłam z wieszaka przy przymierzalni i już nie wypuściłam z łapek.Okazało się, że sam jeden tak wisiał, bo jego koledzy się zdążyli sprzedać.

Przy okazji łażenia po sklepach, zauważyłam, iż wiele sklepów w galeriach handlowych oferuje ubrania mega niskiej jakości a ceny ubrań owych wcale niskie nie są nawet po obniżkach.
Zadziwiło mnie, gdy w jednym z markowych sklepów zobaczyłam sweterek za bodajże 100zł po przecenie, który był wierną kopią sweterka, zakupionego przeze mnie ubiegłego lata w promocji w  Texideal za trzy euro.






















Można stwierdzić, iż kategorycznie kocham lumpeksy i sklepy z tanimi ciuchami. Bez włóczkowych, milusich przytulasi ubrankowych nie wyobrażam sobie Nowego Roku. Trzymam się ciepło tej wyjątkowo ciepłej zimy i Wy również ciepło się trzymajcie.

PEACE



18 komentarzy:

  1. Piękny płaszczyk!
    Najpierw gwiazdki teraz kwiatki przykleiły Ci się do twarzy :)
    :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki:) Czas na kwiatki bo na gwiazdki śniegowe już za ciepło:D

      Buziaki:))

      Usuń
  2. Ja bardzo lubię chodzić na wyprzedażowe polowanie ale tak jak mówisz trzeba uważać. Zawsze dotykam ubrania i względnie sprawdzam ich jakość...nie lubię przepłacać. Nie polecam kupowania ubrań w Carry, ponieważ zdążyłam się już bardzo zawieść na ich ciuchach. Ceny po trzeciej obniżce są na prawdę super, ale po pierwszym praniu ubranie nadaje się do wyrzucenia.

    Za to jutro idę poszperać w ciucholandzie :D

    Popieram Twoją miłość do mięciutkich rzeczy :)Ja też je uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nawet nie wiem w jakich sklepach konkretnie byłam. Po prostu szłam przed siebie i jak coś mi się na wystawie rzuciło w oczy to wchodziłam. Chyba z piętnaście sklepów zaliczyłam:) Test dotykania większość ciuszków z przeceny przechodziło kiepsko i nawet były rzeczy poprute i z dziurami:D O Carry to właśnie już mi nawet ktoś mówił, że mają problem z jakością.

      Zazdroszczę Ci ciucholandów, bo mi niestety już czasu nie starczyło. Te parę tygodni minęło tak szybciutko, że aż się nie chce wierzyć:)

      Pozdrowienia:))

      Usuń
  3. Poczułam tą mięciutkość :)Aż zachciało mi się schudnąć by móc się tak wystroić ;))
    Ja już nie pamiętam kiedy ostatnio kupiłam coś w sklepie, buty na allegro raz na sezon i koniec ...
    Ale jestem człowiek z lasu!;))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mięciutkie jest fajniutkie!:)) Odchudzać się chcesz z kości na ości:D No chyba, że photoshopujesz wszystkie foty swojej osoby?:))Ja buty w zeszłym roku sobie na zimę kupiłam i tej zimy znów mi się zachciało:D

      Ja też chcę być człowiekiem z lasuu!:)

      Buziolki:))

      Usuń
  4. bez wyprzedaży nie ma praktycznie co wchodzić do sklepów bo przynajmniej mnie ceny przerażają ;p
    ja też sobie zamarzyłam buty zimowe płaskie, zakupiłam w CCC i po 6 razach zaniosłam do reklamacji - o jakości się nawet nie wypowiem bo 6 razy do autobusu i z powrotem to już przesada ;p
    a płaszczyk świetny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie to jest niesamowite, że za zwykłą podkoszulkę sklep potrafi sobie zażyczyć ponad sto złotych o.O

      O rany:( Ja nie pamiętam, czy miałam kiedyś buty zimowe CCC, ale zawsze mi się zdawało, że oni mają buty tanie w miarę i dobrej jakości. Może trafiłaś na wyjątkowo felerny egzemplarz?:( Dostałaś nowe buty albo zwrot gotówki, czy Ci naprawili te 'stare'? Właśnie ja teraz tylko na płaskim chodzę:)

      Dziękuję, tak się niesamowicie z niego cieszę, no mówię Ci. Zawsze taki właśnie chciałam i już od kilku lat poszukiwałam, ale w SH nie znalazłam nigdy a w sklepach 'normalnych' były nawet, ale nie na moją kieszeń:)

      Usuń
    2. dzisiaj zaniosłam dopiero, jak z łóżka się "wyklułam" po chorobie
      dwa tygodnie mam czekać :( ale oby coś wymyślili
      ja zwykle w Deichmannie kupowałam i było ok :)
      w płaskich najwygodniej ale jak idę na zakupy to zawsze nie mogę się oprzeć i szpileczki oglądam :) w tym roku tak na lity zachorowałam że mam cudeńka (znalazłam w super cenie) ale tylko na wielkie wyjścia takie mega szpilki :)najlepiej autem ;p

      ja mój ukochany płaszczyk kupiłam 5 lat temu i nie mogę się z nim rozstać (swoją drogą wtedy kupiłam porządny płaszcz bez żadnej przeceny za 160 zł) :))

      dlatego uwielbiam wyprzedaże albo Outlety i Factory zwłaszcza w okresie wyprzedażowym

      i już zleciał czas w PL :) ale za to latania zazdroszczę - uwielbiam :)

      Usuń
    3. aa no i z wrażenia zapomniałam :D ja w tym roku na wyprzedażach kupiłam tylko jedną jedyną rzecz :) trochę przepłaciłam pewnie ale kupiłam zegarek :) marzył mi się odkąd komunijny się popsuł :( zaoszczędziłam i mam :) jupiiiiiiiiii

      Usuń
    4. Musiałam w googlach sprawdzić, co to są te lity:)) No i fajne, chętnie bym w takich chodziła, ale niestety nie te warunki:D

      Kurcze, mam nadzieję, że Ci dadzą nowe buty albo kasę z powrotem.

      No 160zł to jest cena fajna za dobry płaszcz. Mój po przecenie był za 99zł a przed to nie wiem, ale może też właśnie coś koło 160?

      Ja też jedną rzecz kupiłam i to ów płaszczyk jest:)

      Ja latanie traktuję jak konieczną konieczność, bo jest szybciej i wygodniej samolotem niż autokarem. Z samolotu do autokaru a po dwóch godzinkach jazdy do metra i jestem w domku z kotkiem:)

      Usuń
    5. ale za to jakie widoki z samolotu :D
      a Kotek to się już tak pewnie stęsknił za Tobą :)
      buziaki

      Usuń
    6. No widoki są ok:) Kot na pewno będzie szaleć z radości. Przed wyjazdem wpijała się pazurkami w torby i próbowała sabotować nasze wyjście z domu:)) Zwykle kiedy wracamy, to od razu wskakuje mi na kolana i mruczy i miauczy a w nocy śpi w łóżku między mną a mym lubym:D

      Buziaki!:)))

      Usuń
  5. Zawsze zazdroszczę tym , którzy potrafią szukać w lumpeksach..
    Ja nie umiem czysta rozpacz...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe, u mnie to są lata praktyki:D

      Usuń
    2. Dokładnie - lata ... ja zaczęłam jak mi się Tymek urodził - najpierw sama robiłam mu sweterki, czapki, coś tam szyłam, ale jak odkryłam lumpki! No raj istny po prostu ;) - ale na początku można dostać oczopląsu i się zniechęcić ...

      Usuń
  6. Super spódnica i torebka ! Ja poszłam wczoraj na te niby mega wielkie wyprzedaże i wróciłam z niczym :( Bardzo chciałam kurtkę, ale zrobili sobie jajka i przecena wcale nie jest przeceną bo tyle samo kosztowała na początku zimy :( Foch

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki:) Torebka jest od Kurki a tą spódniczkę sobie w zeszłe święta uskuteczniałam:)) No właśnie ja byłam nastawiona na więcej ciekawych rzeczy w sklepach, ale w mój gust niewiele trafiało. Ha, a podobno czasami to robią tak, że przed świętami podnoszą cenę a po świętach w 'promocji' sprzedają daną rzecz po cenie tej sprzed podniesienia przedświątecznego!:))

      Usuń