wtorek, 5 lutego 2013

"Idiota za granicą"

Skoro homofob może mieć w telewizji polskiej własny program podróżniczy, to dlaczego na brytyjskiej antenie nie miałby się pojawić "Idiota za granicą"?
"An Idiot Abroad" nie jest super nową produkcją i od tego roku buńczuczny Karl Pilkington już nie jeździ po świecie. Mamy jednak do obejrzenia trzy sezony. Jeśli jeszcze nie widzieliście Karla w akcji, to polecam. Sama obejrzałam już kilka odcinków i przyznam się, iż chwilami ryczałam ze śmiechu niczym dzikie prosię. Szkoda, że Karl nie dotarł do Polski, ale za to znalazł się u naszych sąsiadów i wybrał się w podróż Koleją Transsyberyjską.
Nie traktujcie Karla poważnie, bo Karl na poważnie jest mało poważny. Bawi swoimi teoriami i wnioskami, które wyciąga w zetknięciu z innymi kulturami.

PEACE

9 komentarzy:

  1. Uwielbiamy z Adrianem ten program :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dopiero go odkryłam i po prostu w niektórych momentach rżałam jak koń:D

      Usuń
  2. Mój przepis na wesoły wieczór. Łóżko + drink + idiota za granicą :D

    OdpowiedzUsuń
  3. O nie widziałam tego! Chociaż nie znalazłam polskich napisów więc nie wiem ja dużo dam radę zrozumieć ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekaj, wejdź na youtube i tam wpisz idiota za granicą. Będzie sporo epizodów z lektorem:)

      Usuń
    2. O dzięki, ja czasem zapominam o tym , że prawie wszystko jest na YT;))

      Usuń
  4. Kocham ten program;)Pochłaniałam każdy odcinek zrywając boki ze śmiechu;)Szkoda,że już go nie ma;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No szkoda właśnie. Też już zdążyłam obejrzeć wszystkie odcinki. Ciekawe, dlaczego przestali produkować?

      Usuń