poniedziałek, 16 lipca 2012

We Need to Talk about Kevin - obejrzany

Jak już niektórzy zauważyli być może, bardzo lubię filmy o dysfunkcyjnych rodzinach:) We Need to Talk About Kevin to moje kolejne znalezisko. Film ten opowiada historię matki, która boryka się z problemami wychowawczymi na przestrzeni wielu lat. Jej syn jest dziwnym chłopcem i wyrasta na dziwnego młodzieńca. Życie biednej kobiety ulega stopniowemu rozpadowi. Nie poddaje się ona jednak i znosi to, co przygotował dla niej los.

Jeśli ktoś z Was ma już swoje dzieci i nieraz doprowadzają Was one do szału, jeśli czasem opadają Wam już ręce to polecam obejrzenie tego filmu jako terapii:) Od razu odetchniecie z ulgą i docenicie, jakie macie wspaniałe dzieciątka i jaki prosty jest Wasz rodzicielski żywot:)

Osiem na dziesięć słoni. Cud, miód, malina:))

PEACE

6 komentarzy:

  1. hejka fajnie tutaj u Ciebie fajnie i ciekawie :)
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej:) Niezmiernie się cieszę, że się mój mały zakątek spodobał:)

      Pozdrawiam również:))

      Usuń
    2. W Polityce czytałam ciekawy wywiad z Tildą Swinton - odtwórczynią roli matki.
      http://www.polityka.pl/kultura/aktualnoscikulturalne/1523119,2,rozmowa-z-tilda-swinton.read
      Jest tam wiele pomocnych tropów myślowych na temat filmu :)

      Usuń
    3. [pełna treść dostępna dla abonentów Polityki Cyfrowej]...

      Szkoda, że nie mogłam doczytać do końca, bo bardzo ciekawy ten wywiad. Dzięki za link.

      Jak oglądałam ten film to sobie myślałam, że przecież wiele matek jest chłodnych, ale chyba niewiele dzieci jest jak mały Kevin.
      Scena, w której młody drze się z wózżeczka a matka z ulgą odpoczywa w pobliżu robót miejskich w akompaniamencie młota pneumatycznego nawet mnie trochę rozbawiła, choć pewnie powinna mną bardziej wstrząsnąć.

      Usuń
  2. Nie widziałam filmu, ale na co dzień spotykam ekstremalne sytuacje i to mi wystarczy:).
    Ciekawie u Ciebie! Dzięki za odwiedziny i pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń