Dziś Coca Colę popijałam w wielkim stylu a mianowicie przez słomkę z niespodzianką:)
Wybraliśmy się do małej belgijskiej restauracji a tam taaaaka wielka niespodzianka:)
Spośród wszystkich słomek dla dorosłych mój ukochany wyłowił mi tę oto słomkę dla dzieci:)
Zastanawiałam się, cóż też za niespodzianka jest w torebeczce przyklejonej do słomki, ale wytrwałam do powrotu do domu, aby udokumentować wielkie otwarcie na zdjęciach :)
Oto co było w środku:
Hologram z autkami z bajki o autkach, której tytułu nie pamiętam...
W każdym razie nie wiem dokładnie do czego służy moja niespodzianka ponieważ instrukcja na odwrocie jest po flamandzku:)
Wygląda mi to na puzzla...ale oczywiście mogę się mylić:)
W każdym razie mam takie coś:)
Od razu mi się przypominają pocztówki hologramowe, które jak byłam mała były w sprzedaży w sklepach...dość dawno temu:)
PEACE
Pozwolę sobie do Ciebie zaglądać... Zwłaszcza, że jestem 13 :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo serdecznie zapraszam:) Trzynastki bywają bardzo szczęśliwe, wiem z doświadczenia:)
UsuńPozdrawiam!:)