Francuzi produkują wspaniałe wina i chętnie wina piją. Prawie każdy Francuz kolekcjonuje wina i mój ukochany również. Przedstawiam więc bohaterkę wieczoru - butelkę pysznego, czerwonego wina z winogron Merlot.
Wino to odleżało kilka lat i z 14% zrobiło się więcej. Dwa kieliszki tego winka to dla mnie było wystarczająco dużo choć chciałoby się je pić i pić i pić...
14% to normalna moc dla wina z południa Francji. Stamtąd właśnie pochodzi tak butelka.
W każdym razie Francuzi nie tylko wina spożywają, ale również znają się na nich i potrafią ich kosztować.
Podawanie butelek win w restauracji francuskiej zawsze przebiega wzorowo i nie ma mowy o na przykład nie otworzeniu butelki przy kliencie lub też nie daniu mu najpierw odrobinki do posmakowania i sprawdzenia.
Tu na zdjęciu starałam się uchwycić wspaniałą barwę wina. Mimo zaledwie kilu odleżakowanych lat wino to miało bowiem piękny, ciemny, brązowawy kolorek.
PEACE
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz