poniedziałek, 4 czerwca 2012

Brzydko i pada

Za oknem szaro i jakoś buro a do tego leje jak z cebra. Mimo, że wstałam niedawno i zjadłam śniadanie to czuję się zmęczona i zniechęcona. Kicia poprzytulała się, jak to czyni zwykle z rana po czym  poszła do swojego pokoju spać i cichutko sobie pochrapuje. Sama chętnie wróciłabym do łóżka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz