Europejski Dzień Sąsiada ( Fête des voisins ) obchodzimy właśnie dziś, czyli pierwszego czerwca. Pierwsze obchody tego święta odbyły się w Paryżu w 2000 roku gdyż tam właśnie narodził się pomysł na to pocieszne święto.
Z okazji Dnia Sąsiada dziś mieszkańcy mojego domu spotkają się razem, aby sobie porozmawiać i napić się razem piwka i podjeść malutkie co nieco.
Zaproszenia otrzymaliśmy kilka dni temu i wystarczyło zgłosić swoją chęć w uczestnictwie w spotkaniu. Poza tym, każdy uczestnik ma pojawić się z czymś do picia a dalej już impreza sama kręcić będzie się przed domem.
Bardzo podoba mi się ten pomysł i bardzo jestem ciekawa, czy któryś z moich sąsiadów mówić będzie po angielsku:)
Mój kontakt z sąsiadami jest ograniczony do 'bonjour' i w sumie to spotkałam zaledwie kilku sąsiadów póki co. Łatwiej nawiązać pogawędkę sąsiedzką, kiedy mówi się choć trochę w jednym języku.
Od razu przypomina mi się starszy pan z psem: Ja do niego, że ładny piesek, a on do mnie, że nie słyszy. Zrozumiałam, bo pokazywał na swoje uszy i wzruszał ramionami:) Mnie ulżyło, bo nie musiałam już się męczyć z konwersacją. Pouśmiechaliśmy się i powtórzywszy raz jeszcze, że ładny pies, pożegnałam się i pobiegłam do sklepu.
W każdym razie, zobaczymy jaka będzie frekwencja na dzisiejszej imprezie.
PEACE
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz