Wiecie, że uwielbiam biżuterię wykonaną z różnych naturalnych produktów, takich jak drewno czy też kamień lub szkło i takich półproduktów zawsze szukam.
Udało mi się zakupić guziki z łupin orzecha kokosowego. Każdy guziczek pokryty jest emalią i tak sobie myślę, żeby te guziczki wykorzystać przy jakiejś torbie. Drewniane koraliki w kształcie ziaren kawy i wałeczków z całą pewnością posłużą do wyrobu kolczyków, ponieważ są mega leciutkie. W moje rączki trafiły również małe, kolorowe koraliki szklane i grubaśne, bambusowe szydełko. Mam nadzieję, że uda mi się w wolnej chwili w PL wyszydełkować dywanik ze ścinków materiałów (trzymajcie kciuki za ten projekt, proszę Was, ponieważ czas leci jak szalony). Szpileczek nigdy za wiele i na sam koniec właśnie je dodałam do sklepowego koszyczka.
Ściskam Was mocno i Pozdrawiam:)
PEACE
Świetne przydasie wyłapałaś :) Ja lubię takie drobiazgi. Te guziki są ciekawe :)
OdpowiedzUsuńA do kiedy jesteś w PL?
No, widzisz, muszę dziś właśnie może usiąść na spokojnie i coś pomajstrować:), tylko gapa zapomniałam wziąć ze sobą szczypczyki do drutu te z okrągłymi noskami:/
UsuńW PL jeszcze ponad dwa tygodnie:))
Buziaki!:)
Bardzo ciekawe wzory tych guziczków...
OdpowiedzUsuńNawet nie miałam pojęcia ,że takie mogą być...
No, mi też od razu wpadły w oko:) Takie pogodne i trochę niezwykłe:)
UsuńBuziaki!:))
No to masz porządne wakacje :)
OdpowiedzUsuńDużo zapłaciłaś za pudełeczka z koralikami? U mnie w sklepie stacjonarnym sporo kosztują przydasie. Muszę się internetem ratować :)
Mam, mam tylko szkoda, że sama już teraz jestem:/ bo mój luby musiał wracać do FR:( W każdym razie, nie pamiętam dokładnie ile zapłaciłam za te pudełeczka, bo kupowałam w całym tym zestawie z fotki i wiesz tak dorzucałam, a to to, a to jeszcze szpileczki i nawet nie wiem dokładnie, ile co kosztowało. Jestem pewna, że nie tak dużo, bo starałam się skupiać na tych trochę tańszych rzeczach:)
Usuńbo moim zdaniem w Polsce kupi się wszystko i to za dużo mniejsze pieniądze.Tutaj niestety cierpię,bo wybór jest bardzo mały,a ceny nieraz odstraszają.
OdpowiedzUsuńZauważyłam jednak, że kordonki, to są droższe niż ja kupowałam na rynku we FR. Ja się tak zaopatruję w PL właśnie i specjalnie na tę okazję przyleciałam z pustą walizką:D Koraliczki, guziczki, ciuszki, różne kosmetyki itp i walizka się zapełnia:)
Usuńwidzę, ze zakupy udane:) ja też teraz pod koniec lipca, a początek sierpnia wyjeżdżam do polski więc może jakieś zakupy porobię:)
OdpowiedzUsuńBardzo udane:) Ja się zaopatruję też w jedzonko. Np. zajadam kiszone ogóraski i gruntowe i polskie truskaweczki i bułeczki kajzerki i z przedziałkiem, no po prostu się rozpieszczam:) W końcu to pierwszy raz od roku:))
Usuń