O wiewióreczkach już było, a teraz czas na niezwykle dostojne, łazienkowskie pawie:)
Niestety żaden paw nie chciał rozłożyć ogonka, ale i tak byłam pod wrażeniem .
Nawet szara pani pawiowa wyglądała na prawdziwą ptasią damę:)
Przyglądając się tym ptakom, można łatwo domyśleć się, skąd powiedzenie 'dumny jak paw'.
...Szkoda tylko, że żaden paw nie zgubił piórka:D Miałabym imponującą pamiątkę.
Niedaleko pawi, na trawce pasła się nieskora do pozowania sarenka.
Wśród tych wszystkich zwierzątek i pięknej flory czułam się jak w bajce.
Nic dziwnego, że Łazienki przyciągają tak wielu spacerowiczów. To naprawdę świetne miejsce, w którym można sobie odpocząć i zregenerować siły witalne.
PEACE
♥ Post opublikowany automatycznie ♥ (Kiedy czytacie moje słowa, ja wracam do Francji i pewnie już mi się dłuży droga:))
Mi się udało kiedyś zdobyć w ZOO różowe piórko flaminga :)
OdpowiedzUsuńPiękne są pawie...szkoda, że żaden nie chciał rozłożyć dla Ciebie ogona :)
Daj znać jak dojedziesz...mam nadzieję, że tym razem kierowca nie zaśnie za kierownicą.
Pozdrowionka :*
Ooo,flaminga to też bym chciała. Jutro idę do cytadeli, to może zdobędę jakieś fajne pióreczka?:)
UsuńJuż dojechałam i wyspałam się wreszcie po podróży:)
Buziaki!:)
śliczne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńPawie nie zawsze chcą rozłożyć ogon z piór, nawiasem mówiąc w moim mieście można kupić pióra pawie -sprowadzają z Holandii.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam z gorącego Ciechanowa
Ja właśnie nie jestem pewna, kiedy one otwierają? Do zalotów może i może jak są wkurzone?:) Jeśli tak, to nie wpadłam żadnemu w oko, ani żadnego nie zdenerwowałam:)
UsuńPozdrowienia już z Francji:)