Dziś pokażę Wam kolczyki, które zrobiłam sobie z drewnianych koralików i sznurka oraz z drucików. Każdy kolczyk składa się z trzech osobnych, trójwymiarowych brył koralikowych i wierzcie mi, że mimo rozmiaru, są to jedne z najlżejszych kolczyków, jakie posiadam. Obciążenie uszu jest zerowe, co bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło:)
Nie miałam pod ręką szczypczyków z okrągłymi końcówkami i nie byłam pewna, czy dam radę jakoś ładnie zagiąć zaczepy w biglach, ale w końcu wygięłam je ręcznie, okręcając wokół grubej igły i wyszły całkiem w porządku.
Duże i lekkie kolczyki, to coś, co lubię i z tej geometrycznej parki jestem bardzo zadowolona.
Życzę Wam miłego dnia i przesyłam pozytywne wibracje:)
PEACE
Bardzo efektowne :) Mi też się podobają :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Po prostu lubię bardzo takie duże kolce:D
UsuńBuziole!
super!Ja sobie pomyślalam,że w podobny sposób można papierowe rurki połączyć;)
OdpowiedzUsuńOMG, no z rurek byłoby też super! I będą leciutkie też. Świetny pomysł:)
UsuńTwoja kreatywność mnie zaskakuje, oczywiście jak najbardziej pozytywnie :)
OdpowiedzUsuńŚwietne kolczyki :)
Buziaki! :*
Bardzo dziękuję:) Czasami właśnie mi coś tak przyjdzie do głowy i się wypchnie na światło dzienne:D
UsuńBuziaki!:)
wyglądają bardzo ciekawie. w moim guście... zdecydowanie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) To moje pierwsze takie geometryczne:)
UsuńBuziol!