czwartek, 8 sierpnia 2013

Luźne lato ...




































Pogoda we Francji dopisuje. Nie jest ani za gorąco ani za zimno. Na ulicach spotkać można zarówno tych wyletnionych jak i nieco bardziej okrytych przechodniów. Ja cały czas chodzę z głową w chmurach i myślę o niebieskich migdałach. Trzymam się ciepło i wygodnie i wspominam pobyt w Polsce.

Płócienne, luźne spodnie z obniżonym krokiem mają same zalety. Nie dość, że są nieziemsko wygodne, to jeszcze są przewiewne i idealnie nadają się nawet na upały.






























Sandałki również świetnie współgrają z letnią aurą. Czy Wy też wolicie sandałki od klapek? Ja w klapkach nie lubię chodzić, ponieważ mi niewygodnie jakoś. Klapki mi się zsuwają, a sandałki ładnie przylegają i jest w takiego rodzaju obuwiu moim stopom bardziej stabilnie.

Te kolczyki z drewnianych koralików i sznurka już Wam pokazałam tutaj. Lubię je zakładać za ich niesamowitą lekkość, a przy tym za duży rozmiar, bo duże kolczyki uwielbiam wręcz. Im ozdoby do uszu większe i lżejsze, tym większa moja frajda z ich noszenia.

Czy macie jakiś absolutnie ulubiony element letniego stroju?

Moim są sandałki:)

Życzę Wam miłego i spokojnego dnia i serdecznie Was pozdrawiam.




PEACE






14 komentarzy:

  1. Ojej, a u nas w Polsce gorąco, że nie ma czym oddychać... Masakra, niech już ten upał minie.
    A bardzo fajne masz te spodnie! Moim ulubionym letnim elementem stroju są krótkie spodenki. A sandałki też wolę od klapek. :D

    Buziaki dla Ciebie i pogłaski dla Twojej Kici :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wczoraj mieliśmy deszcz, ale dziś już jest znów tak średnio.

      Te spodnie były już od dawna w moich planach i w końcu udało mi się kupić:)

      Buziaki!:)

      Usuń
  2. Ja też lubię spodnie z lekko obniżonym stanem. Mam problem z tym, że wszystkie spodnie (szczególnie dżinsy) przecierają mi się w kroku i takie niższe są dla mnie najlepsze :)
    Moje ulubione elementy letniego stroju to t-shirt i wszelkiego rodzaju bransoletki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w ogóle nie przepadam właśnie za jeansami, bo się czuję jakoś tak ściśnięta:)

      Ooo, bransoletki też lubię i się wczoraj moja kolekcja powiększyła:D Właśnie robię foty prezentów od Ciebie:)))

      Buziaki!:)

      Usuń
    2. Cieszę się, że w końcu dostałaś moją przesyłkę :) Zawsze się zastanawiam czy osoba obdarowana będzie zadowolona także czekam na opinie :)

      Usuń
    3. Jutro zdam całą relację:)

      Usuń
  3. fajne te spodnie, wlasnie takie by mi sie pzydaly, bo uwielbiam chodzic w spodniach a latem za goraco, w takich bylo by przewiewnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z kolei jestem spódniczak:) No, na prawdę mam w nich dobrą wentylację:)

      Buziole

      Usuń
  4. Spodnie super Sama takie lubię nosić

    OdpowiedzUsuń
  5. U nas też upału nie ma ,ale jak na Irlandię,to pogoda jest boska;)
    Gatki świetnie wyglądają i są pewnie mega wygodne;)
    Mój ulubiony strój na letnie upały,to przewiewna sukienka.Nic się nie opina,nic nie klei ,wiaterek może pohulać;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie właśnie leje deszcz, czyli jak to na północy FR:)
      Gatki bosko wygodne. Sukienki też lubię, choć w mojej szafie przeważają spódniczki. Hihihi, ostatnio weszło mi się na taką kratkę, co wydmuchuje gorące powietrze i mi zrobiło Marylin:D

      Buziaki!:)

      Usuń
  6. A ja też miałam kiedyś taki sweterek :)
    ... absolutnie ulubiony i nierozłączny ... móój :)
    Ale się zestarzałam i sweterek niestety też ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój sweterek jest z lumpka i pewnie niejedno przeszedł, ale póki co, jakoś się jeszcze trzyma:)Też bardzo bardzo go lubię:)

      Usuń