Do spódniczki założyłam bawełnianą starowinkę podkoszulkę z koronkową wstawką. Zasadniczo podkoszulka ta jest moim ubraniem pod spód, ale kiedy jest ciepło, mnie jest wszystko jedno:)
Muszę Wam powiedzieć, że warto zwracać uwagę na wszelkiego rodzaju wymiary, kiedy wybieracie ciuszek online. Spódniczka bowiem na mnie wygląda tak jak widzicie, a na filigranowej Azjatce prezentuje się nieco inaczej:)
Sami zobaczcie: TU.
Choć butów w słoneczną pogodę, którą mieliśmy na północy Francji jeszcze kilka dni temu, nie chciało mi się w domu zakładać (same zdjęcia powstały na leniwca przy okazji uwiecznienia narzuty na sofę), to o dodatkach pomyślałam...
Metalowe i czerwone kolczyki są łupami z Polski i podobnie sprawa ma się z okularami. Nie mogłam po prostu przejść obok tych muchowatych szkiełek obojętnie. Póki co, to wydaje mi się, że ponowny użytek zrobię z nich dopiero w przyszłym roku, gdyż śladów upalnego lata na próżno jest już chyba wypatrywać.
Macie w swoich szafach jakieś sprane, pofarbowane ciuszki? Podobają się Wam w ogóle, czy jesteście raczej na nie?
...i jeszcze na koniec... ta daaam... narzuta, o jakiej zawsze marzyłam i którą kupiłam wysyłkowo:)
PEACE
piękna spódnica :) ja mam - kiedyś na obozie koleżanka pofarbowała mi koszulkę od czerwieni przez fiolet do czerni :D w pajęczynki jakby
OdpowiedzUsuńdłuuugo była moją ulubioną :)
Dziekuję:)ooo, wiem o co chodzi, podoba mi się ten motyw. on jest nieśmiertelny:)
UsuńBuziole
Super narzuta!
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńPozdrowienia!:)
A ja się własnie przymierzam do domowej produkcji takich hipisowskich wybielańco - farbowańców :)
OdpowiedzUsuń... a Azjatka jest za mała za to Ty wyglądasz przepięknie :)
Mnie się bardzo podobają. hihi, właśnie przy wybieraniu dokładnie sprawdzałam wymiary żeby nie mieć miniówki:D
UsuńBuziaki!:)
Ja nie lubię spranych rzeczy z reguły. Mam jednak jedną bluzkę, którą kupiłam niedawno i po pierwszym praniu wygląda jakby miała kilka lat, jednak pomimo wszystko nadal wygląda ciekawie :)
OdpowiedzUsuń:) Ja mam sporo naturalnie spranych rzeczy, bo nie umiem ich wyrzucić:)) Strasznie się przywiązuję.
Usuń