Dzisiaj będzie nieco sentymentalnie i ckliwie i jakoś tak mięciutko i mrucząco przyjemnie.
Kot, który przytula swojego właściciela robi to w pełni bezinteresownie z potrzeby bliskości. Takie przytulanie jest całkowicie wspaniałe i nie sposób się choćby troszeczkę nie rozkleić, szczególnie gdy z głośników płynie Les Vieux Jaquesa Brela.
Zachęcam Was do posłuchania piosenki i do przytulenia kogoś bliskiego i kochanego i niekoniecznie włochatego:)
PEACE
Ja się lubię przytulać do mojego włochacza;)
OdpowiedzUsuńWiesz co, ja sobie nie wyobrażam życia bez włochacza u boku:)Jakby to tak było bez włochacza?? ...smutno i pusto w domu.
UsuńPozdrowienia dla Ciebie i Twojego włochacza!:)
Uwielbiam się przytulać do ukochanej osoby :)
OdpowiedzUsuńCo do kotka to tygrys też się przytula (przynajmniej tak odbieram jego kładzenie się na dłoni akurat jak trzymam myszkę od laptopa) :D
Przytulanie jest super:) hihi, jak te nasze włochacze wiedzą kiedy się najlepiej przyjść przytulać i na czym się rozsiąść:) Moja zawsze się pakuje na gazetki, kiedy szydełkuję z którejś akurat i myszkę mi trąca, a czasami nawet klika:D
UsuńBuziaki!:)
cóż za słodziak za tych zdjęciach:) Przepiękna szata. Pozdrawiam:P
OdpowiedzUsuńOna nie jest rasowa, ale przypomina kolorem rosyjskiego kota niebieskiego:)
UsuńPozdrawiamy również Ciebie i spółkę!:)
great post.
OdpowiedzUsuńi love cats
Following you now!
hope you visit my blog & follow too if you like :)
BlogLovin' | BreezeyBee Blog | Facebook | Twitter
xoXo
Tnank you. She is my little cutie:) I love cats too and after all the time around them I'm stll impressed how smart they are and how they can do all the funny stuff:)
UsuńKisses:)