Macie kapcioszki reniferowe?
Ja mam:) Pozdrawiam serdecznie wszystkich wielbicieli reniferów! Witam oficjalnie nowych obserwatorów i również pragnę Wam powiedzieć, że jutro czeka mnie czas wielkiego pakowania. Jakoś mi tak smutno, że to już czas wracać do Francji. Na pewno Panna Miau się za nami już bardzo stęskniła i ja za nią tęsknię niebagatelnie, ale i tak szkoda opuszczać znajome kąty i najbliższych.
Podobno starych drzew się nie przesadza?:))
PEACE
:)
OdpowiedzUsuńwracaj bezpiecznie
i odezwij się :)
:***
Dziękuję, Będę się odzywać oczywiście:)
UsuńBuziaki!:))
Świetne te kapciochy :) Na pewno bardzo ciepłe...A, że renifery uwielbiam to Ci ich zazdroszczę :D Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNo, ciepłe są. W sam raz na zimę i przyznam się, iż nieraz sobie robię teatrzyk stopowy z nimi:D
UsuńPozdrowienia kochana!:)
Teatrzyk stopowy...a to dobre :D W końcu znalazł się ktoś nieco "zdziecinniały" jak ja :)
UsuńO jaaa! Fajowe! Chciałabym takie... Hmmmm, może da się jakiegoś hendmejda uskutecznić, tylko maskotki reniferowe trzeba zakupić i może się w końcu jednak na tym szydełku czy innym drucie nauczyć... ;)
OdpowiedzUsuńMało bolesnego powrotu do F. życzę
Uskuteczniaj hendmejda, bo takie samemu zrobione będą najsłodsze! Dawaj na moje tutki szydełkowe:D
UsuńDziękuję, oby mi się udało właśnie zachować tę pogodę ducha, co mam w PL:)
Są świetne ! Ja też kiedyś miałam klapki z reniferami, które w piętach miały jakiś mechanizm, że przy każdym naciśnięciu świeciły się nosy reniferów :D Ale niestety zajeździłam je.
OdpowiedzUsuńoooo, ze świecącymi nosami?! ja też takie chcę!!:)
UsuńCzadowe te kapciuchy ;)) grzeją stopy na pewno :)
OdpowiedzUsuńNajgorzej jest wyjeżdzać.. Ale pewnie jak będziesz już na miejscu to poczujesz się już choć trochę lepiej, mam nadzieję :)
Hihi, prawda? Dostałam je w prezencie:D Grzeją, grzeją i stopy i serducho ogrzewają:)) No, myślę, że już na miejsce jak dojadę, to mnie kotek rozstresuje:)
Usuń:)Jeszcze trochę i znowu będą święta, może zrób czapeczki dla jajek, koniecznie z pomponikiem.
OdpowiedzUsuńCzekam już na kolejne święta, ale chcę w ogóle częściej bywać w domu oczywiście w miarę możliwości.
UsuńCzapeczki z pomponikami dla jajek powiadasz? Jeśli dla strusich, to z pewnością się zajmę na dłużej i może nawet mi tak czas upłynie do tych kolejnych świąt:))
:)Przy Twoich zdolnościach nawet dla kogucim dasz radę.
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję:)) Dostałam w prezencie gwiazdkowym różne fajne włóczki, także z pewnością coś na jajeczka wyszydełkuję:)
Usuń