Po kanapkę na kolację Francuz sięgnie tylko i wyłącznie jeśli nie ma innej możliwości.
Poza tym przygotowanie sobie kanapki przy stole jest uważane za szczególnie chamskie zachowanie. Nawet jeśli na stole stoi coś, z czego możemy zrobić polską kanapkę, czyli na przykład jakaś wędlina i chleb oraz masło, to nikt nie weźmie kromki chleba i nie posmaruje jej masłem i nie położy sobie wędlinki na to masełko.
Francuz weźmie kromkę chleba i porwie ją na małe kawałki. Każdy z tych kawałków (pojedynczo) posmaruje masłem i zje a wędliną będzie sobie przegryzał te chlebki.
Na stole w czasie kolacji nie uświadczymy więc kanapek i przeważnie chleb i wędlina będą zaledwie dodatkiem do ciepłego posiłku jakim może być na przykład kisz.
Kolację kończy oczywiście spożywanie sera.
W życiu bym nie pomyślała, że można tak bardzo utrudniać sobie życie!
OdpowiedzUsuńJa też byłam zaskoczona:)
UsuńCiekawych rzeczy można się od Ciebie dowiedzieć, a że Francja to na razie moje niespełnione marzenie będę tu do Ciebie zagladać :))
OdpowiedzUsuńBardzo zapraszam i oczywiście będę jeszcze pisać, jak tylko coś się wydarzy lub mnie zaciekawi lub zadziwi:)
Usuń