Mówiła co chciała,
Mówiła co chciała prawie,
Przestała mówić nawet w ważnej sprawie,
Czuła się kochana,
Czuła się samotna,
Wielkiej pustce w sercu nie umiała sprostać,
Marzyła i płakała,
Bała się budzić rano,
Tak dużo niczego od niej oczekiwano,
Miała robić tak jak trzeba,
W końcu robić tak to nic,
Miała nic się nie spodziewać,
Przecież tak wypada żyć,
Miała odczuć nie mieć własnych,
One głupie są i już,
Miała trzymać się norm ciasnych,
I z uśmiechem siebie pruć,
I tak nitka po niteczce,
Serce jej zmieniło miejsce,
Było wolne gdzieś daleko,
Schwycić je nie było lekko
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz