Przeciągły pisk poderwał do lotu, odpoczywające po upalnym dniu, ptactwo. Setki skrzydeł biły powietrze, w popłochu usiłując wzbić się ponad korony wiekowych drzew. Wilk wypuścił z pyska zdobycz i przywarł do mchu. Tuż przed nim przebiegło stado okrągłookich saren. Królica ani myślała wystawiać nos z kotliny i drżąc ze strachu, tuliła się do puchatego potomstwa. Na chwilę życie w lesie całkiem stanęło na głowie. Nikt nie mógł pamiętać ostatnich narodzin kamiennego elfa, bo to wydarzenie ma miejsce niezwykle rzadko. Kawałek skały musi rozpaść się na tyle precyzyjnie, aby utworzyć ruchliwe kończyny, tułów i głowę. Do tego potrzeba jeszcze rozgrzanej słońcem wody i światła księżyca, padającego tak, aby zanurzone w wodzie kamienne odłamki, złączyły się w harmonijną całość. Gdy wszystkie warunki są spełnione, jedyna w swoim rodzaju postać wydaje pierwszy krzyk. Krzyk przecina odmęt i postać wynurza się z wiru.
Witajcie Kochani, Pozwólcie że Wam przedstawię pierwszego kamiennego elfa Niewielkiego Wymiaru:)
Elf powstał z modeliny. Jego oczka to koraliki, a czapeczka jest ufilcowana z wełny. Przez ciało elfa przebiega gumka, dzięki której stworzonko może pozować.
Praca nad elfem zajęła mi trochę czasu, bo nie dało się robić jednocześnie wielu elementów, a niektóre elementy robiłam po kawałku. Jedna część do drugiej musi pasować tak, aby elf poruszał się bezproblemowo. Trzeba było piłować, ciąć i modelować. Każdy element został na koniec wypolerowany. Tu i ówdzie elfa podmalowałam. Oczy można mu wymieniać, ale myślę, że w purpurowych wygląda fajnie.
Modelina jest dość wytrzymała, ale mimo wszystko starałam się, aby ciało było solidne.
Jak podoba Wam się mały kamienny elf?
Przyznam, że kiedy zaczynałam lepienie, to nie miałam w głowie żadnego planu. Nie byłam pewna, co powstanie. Z początku wydawało mi się, że wychodzi czworonóg:) Tak czy owak, jest elf i mam ochotę dorobić mu kolegę:D
Życzę Wam miłego, spokojnego dnia i przesyłam uściski!:)
PEACE
bardzo fajny :-) najlepsze rzeczy powstają nie wg planu, a w tzw. "w trakcie"
OdpowiedzUsuńDzięki:) Masz rację, nieraz planowanie w moim przypadku i tak kończy się zmianą planów:D
UsuńBuziaki!:))
nawet ma efie uszka :)
OdpowiedzUsuńFantastyczny :)
Uszka obowiązkowe i dzięki temu, że są takie trochę większe, to lepiej słyszy:) Dziękuję:)
UsuńBuziaki!:))
Эльф - СУПЕР!!! Прекрасная работа!!!
OdpowiedzUsuńElf - SUPER!!! Piękna praca!!!
Bardzo dziękuję:) Buziaki!:))
UsuńБольшое спасибо :) Целую! :))
Hola mi querida amiga, la verdad es que no se que opinar, no si si es guapo o feo, lo que si se es que es un trabajo espectacular, enhorabuena, eres un genio.Besos y se feliz.
OdpowiedzUsuńHola. He is just a little stone elf and very happy to exist:) Gracias:)
UsuńUn enorme beso mi querida amiga!:))
Świetnie Ci wyszedł !!! Ma budowę metameryczną :):) Zrób mu koleżankę :):)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Hihi, no, to przez te kamienie:) Mam nadzieję, ze towarzysz lub towarzyszka narodzą się zanim upłynie kilka tysięcy lat, bo lale zamówiły sobie nowe ubranka, a więc szyję:D
UsuńP.S. Z wrażenia zapomniałam o buziakach :/
OdpowiedzUsuńBuziaki!:))
UsuńBardzo wygimnastykowany ten elf:)))musiałaś się bardzo napracować:))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńZdecydowanie lubi się ustawiać przed obiektywem:) Taki malutki jest, ale rzeczywiście trochę czasu mi zajęło jego zrobienie:)
UsuńBuziaki!:))
Podziwiam! ☺
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło:)
UsuńBuziaki!:))
Wow dlugo mnie nie bylo a tu takie cuda <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńHej, hej:) Dzięki:))
UsuńBuziaki!:))
oh wow) he looks like alive fairy tale character!
OdpowiedzUsuńI'm verry happy you see him this way.
UsuńKisses!:))
Kamienne Stworzenie wielce urodziwe
OdpowiedzUsuńi jak najbardziej - uczyńże jakiegoś
towarzysza, coby nie wypłakał swych
miedzianych koralików ze zgryzoty :)
Dzięki:) Hehe, szkoda by było gdyby koraliki wypłakał, więc muszę działać:D
UsuńBuziaki!:))
Fajny jest Twój kamienny ludek. Widać, że się napracowałaś. Najważniejsze, ze pasuje do Twoich opowieści.
OdpowiedzUsuńDziękuję:)Zdecydowanie można o nim opowiadać i opowiadać:)
UsuńBuziaki!:))
WOW jestem pod wrażeniem :) Zostaję na dłużej!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i serdecznie witam Cię w gronie obserwatorów:)
UsuńPozdrowienia!:))
Albo koleżankę. Elfica by się przydała :))
OdpowiedzUsuńŚwietna praca!
Pozdrawiam :))
Hihi, wyobrażam sobie taką parę w elfim domku w korzeniach drzewa:) Dziękuję:) Buziaki!:))
UsuńBrak mi słów! Jest przewspaniały! Zaczarowany, mały ludek! Podziwiam Ciebie i Twoją pracę! Jest ogromnie sympatyczny! Ciekawa jestem jak będzie wyglądał jego nowy kolega :-)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:) Też jestem ciekawa, jak będzie wygląda, bo nic nie planuję i dam się poprowadzić wyobraźni na żywioł:)
UsuńBuziaki!:))
Twoje ręce wiedziały, mimo że Ty nie wiedziałaś! elf jest wyjątkowy, choć kamienny, to elastyczny i zwinny. Piękny młodzieniec zewnętrznie, do tego w oczach ma piękno wewnętrzne:))
OdpowiedzUsuńHihi, to prawda:) Sam się ulepił berbeć:) Dziękuję:D
UsuńBuziaki!:))
Sliczny jest elfik. Podziwiam Cię za Twoje zdolnosci.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:) Buziaki!:))
UsuńPoczątek postu genialny! Ja poproszę całą historię, o dorastaniu, dojrzewaniu takiego elfa, co lubi, czego nie, czy to dobra istota czy zła, co czuje itp. No musisz nam to naświetlić :))
OdpowiedzUsuńElf ma tyle ruchomych stawów, że nie wiem, czy nad nim zapanujesz, on lubi się ruszać ;) I wygląda trochę jak indiański bożek, super :)
Hihi, dzięki:)) Właściwie to dorastanie zależy od konkretnego elfa. Niektóre są bardzo uczynne i szkolą się w pomaganiu i byciu miłym i często niewidzialnym kompanem. Inne elfy wolą kroczyć ścieżką zła. Nie stronią od bijatyk i potrafią zaleźć za skórę wędrowcom:D
UsuńHihi, to prawda, ruchliwy jest i bardzo pomogło podklejenie dwóch stawów w nóżkach materiałem:) Dziękuję:))
Buziaki!:))
Jesteś niesamowita !
OdpowiedzUsuńOglądam elfa i oglądam i nie wiem jak go zrobiłaś. Jest idealny.
Pozdrawiam
Bardzo dziękuję:) Właściwie, to tak po kawałeczku sam się lepił. Ja jedynie kulałam modelinę:D
UsuńBuziaki!:))
Ja Ci już pisałam, że jesteś mistrzynią :D Osobiście padłam na widok detali stóp... normalnie szok :D
OdpowiedzUsuńMistrzyni, mistrzyni i jeszcze raz mistrzyni :)
Thank you:) Have a great weekend! xx
OdpowiedzUsuńDzięki:)) Hihi, tak mi się spodobały właśnie pomarszczone stopy:)
OdpowiedzUsuńBuziaki!:))