Witajcie Kochani, Lubicie marchewkę? Ja bardzo:) Lubię ją gotować, trzeć na surówkę, dodawać do ziemniaków, smażyć, piec i jeść ot tak na surowo. W Niewielkim Wymiarze marchewka także jest znana...
Rośnie sobie głową na dół, górą nać i daje się zbierać, kiedy tylko Niewielkowymiarowian nachodzi chętka na karoten:)
Marchewka powstała z modeliny. zielona część to pomalowany sznurek i doklejona pocięta włóczka. Nacięcia zrobiłam nożykiem i po wypieczeniu użyłam pasteli oraz lakieru do akrylu.
Przyznam, że dość długo obmyślałam zieloną część. Chciałam, aby wyglądała w miarę naturalnie. Muszę Wam powiedzieć, że jestem całkiem zadowolona:)
Co powiecie na takie warzywka?
❤ ❤ ❤ ❤ ❤ ❤ ❤ ❤ ❤ ❤ ❤ ❤
Chcę Wam także pokazać malutką sukienkę, którą ostatnio zrobiłam:)
Inspiracją była dla mnie natura i ptasi świat. Jak podoba się Wam ta sukienka? Czy jest godna ptasiej królowej?:)
Wzór sukienki trafił już do sklepiku i tam też możecie zobaczyć więcej zdjęć.
❤ ❤ ❤ ❤ ❤ ❤ ❤ ❤ ❤ ❤ ❤ ❤
Trzymajcie się cieplutko. Życzę Wam kolorowych snów i ślę buziaki!:)
PEACE
Zawsze jak wchodzę na Twój blog to wydaję z siebie odgłosy jak ' awwwwwwwww' bo zachwycam się tymi uroczymi tworami Kochana :) Buziaki
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło:) Dzięki:)
UsuńBuziaki!:))
Śliczna sukienusia :)
OdpowiedzUsuńMarcheweczki urzekają swoim rozmiarem :)))
Pozdrawiam :)
Dziękuję:) Hihi, no są malusieńkie i może przyciągną jakiegoś malutkiego króliczka?:)
UsuńBuziaki!:))
Очень аппетитная морковь!!! Супер!!!
OdpowiedzUsuńШикарное платье!!!
Хорошей недели!!!
Bardzo apetyczny marchew !!! Super !!!
Wspaniała suknia !!!
Dobry tydzień !!!
Dziękuję:) Życzę Ci miłej niedzieli!:) Buziaki:))
UsuńСпасибо :) Я желаю Вам приятного воскресенье! :) Целую :))
Marchewkę aż chce się schrupać :)
OdpowiedzUsuńA sukienka rewelacyjna.
Pozdrawiam
Hihi, ciekawe czy prawdziwy królik by się dał nabrać?:) Dzięki:)
UsuńBuziaki!:))
Na pewno :)
Usuńgardening season started)
OdpowiedzUsuńYup:) The mini rabbits are cheering:)
UsuńKisses!:))
Świetny pomysł z tą marchewką,wyszła bardzo realistycznie!
OdpowiedzUsuńDzięki:) Uściski!:))
UsuńWszystko mi się podoba! Marchewki wymiatają a sukienka jest prześliczna! Zastosowałaś tyle ciekawych i ładnie skomponowanych wzorów! Cudo!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:) Buziaki!:))
UsuńŚwietne marchewki i cudowna kreacja dla wspaniałej Spectry. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Spectra vel Arit jest jedną z moich ulubionych Monsterek:)
UsuńPozdrowienia!:))
Smakowicie wyglądają Twoje maleńkie karotki :) a sukienusia śliczna:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Dzięki:) Lala ugotowała marchewkową zupkę, ale nie chciała się podzielić. Trochę szkoda, bo mnie choróbsko rozłożyło i zupkę bym zjadła chętnie:)
UsuńBuziaki!:))
Maleńkie marcheweczki są urocze:))ptasia królowa pięknie wygląda w nowej sukience:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Buziaki!:))
UsuńInteresting post my dear, thank you for sharing :-)
OdpowiedzUsuńThank you:) Hugs!:))
UsuńTe marchewki wyglądają jak prawdziwe!
OdpowiedzUsuńDzięki:) Starałam się właśnie, żeby były podobne do prawdziwych:)
UsuńBuziaki!:))
Enhorabuena, maravilloso. Mi querida amiga es un placer disfrutar de tus obras de arte, las Zanahorias son increíbles y el vestido de la muñeca fabuloso. Besos.
OdpowiedzUsuńGracias mi querida amiga:) I tried to make the carrots quite realistic so I came up with the string and yarn solution:) Besos to you too!:))
UsuńNo proszę, można zainspirować się i ptasim światem. Sukienka jest śliczna, jednak mnie zachwycają marchewki. Cudowne są, jak prawdziwe. Nie wiem, jak ty to wymyślasz. W tym roku, w ogrodzie posadziłam dwie różne odmiany marchwi. Czarną i taką malutką. Zobaczymy jak wyrośnie.😉
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Ooo, a ja czarnej marchewki nie kojarzę. Bardzo mnie zaciekawiłaś. Czy ona smakuje inaczej niż "normalna" marchewka?
UsuńBuziaki!:))
Marchewki jak żywe :))
OdpowiedzUsuńPiękne szydełkowe stroje.
Pozdrawiam :))
Very interesting post! Have a lovely Day! 👌👌👌
OdpowiedzUsuńThank you:) Have a great Sunday. Hugs!:))
Usuńmarchewki wyglądają jak prawdziwe :O jestem w szoku! cudne!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:) Miałam nadzieję, że wyjdą jakoś po ludzku i powiem Ci, że jestem zadowolona dzięki temu sznurkowi i włóczce:)
UsuńBuziaki!:))
Wow swietne marchewy <3 Buziaki )
OdpowiedzUsuńDzięki:) Buziaki!:))
UsuńMarchewka wygląda zupełnie jak prawdziwa! I to taka najlepsza, wiosenna :)) Uwielbiam młode marchewki jeść na surowo. Albo w sałatce startą na tarce o grubych oczkach. I pokrojoną w paski z majonezem. I duszoną z groszkiem. Ojej, prawie w każdej postaci :)
OdpowiedzUsuńJa też lubię takie młode marchewki...o rany, narobiłaś mi smaku na marchewkę z majonezem:D
UsuńMarcheweczki absolutnie prawdziwe, kunsztowne, wyrzeźbione artystycznie, i myślę, że smakują wyjątkowo marchewkowo, ja to bym je natychmiast schrupała razem z nacią:))
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Lubię jeść marchewkę tak w całości razem z nacią:)
UsuńUwielbiam marchewki. Ostatnio robiłam zupę krem z marchewek z dodatkiem curry. Polecam! :)
OdpowiedzUsuń