Witajcie Kochani, Jakiś czas temu kupiłam ciałko Obitsu 11cm i nosiłam się z zamiarem stworzenia małego stworka. Rozważałam różne opcje i w końcu zdecydowałam, że główkę zrobię samodzielnie.
Belze narodził się w końcu w wyniku moich eksperymentów z szydełkiem i modeliną:)
Użyłam włochatej włóczki i wydziergałam główkę, do której dorobiłam uszka. Następnie zmieszałam różne kolory modeliny i uzyskałam przyjemnie brązową barwę, z której zrobiłam pyszczek z noskiem i wystającymi po jednej stronie ząbkami. Modelinową gałkę oczną również otoczyłam brązowymi powiekami. Poszczególne elementy podmalowałam pastelami i farbą akrylową, wypaliłam w piekarniku i dokleiłam do główki.
Na tym etapie powoli zaczynała rodzić się osobowość dziwacznego malucha...
Belze okazał się psotnym chochlikiem! Zdecydowanie brakowało mu jeszcze odpowiedniego odzienia.
Zabrałam się za ręczne szycie malutkich spodni. Belze założył również zielony szydełkowy kubraczek z koralikami i brzęczące bransoletki, które brzęczą tylko, kiedy Belze sobie tego zażyczy. Nóżkę chochlika ozdobiła dodatkowo duża bransoleta na metalowym stelażu. W Belzowym uchu tkwią dwa okrągłe kolczyki.
Jak podoba się Wam ten figlarny chochlik?
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Pragnę Was także bardzo serdecznie zaprosić do LALECZKOWA na malutkie opowiadanie pod tytułem 'Chochlik'.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Zanim wpadłam na pomysł szydełkowo modelinowej główki, zrobiłam mały przeszczep:P
Oryginalny bolec główki zastąpiłam koralikami, połączonymi drucikiem. Psia głowa była co prawda w pełni funkcjonalna, ale jednak transplant się nie przyjął:)
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Mam nadzieję, że weekend upływa Wam miło. Obyście mogli cieszyć się niedzielą bez żadnych psotnych chochlinów:)
Ślę Wam buziaki i uściski!
PEACE
Czy uwierzysz, że Belze był u mnie przez cały dzień w ubiegłym tygodniu i popisywał się chochlikowaniem? Rozpoznałam go po kamizelce i ślicznym psotnym oczku (no dobra, miał dwa, ale to na pewno był on:))Zepsuł mi mikser! ale potem naprawił. Fajny chłopaczek:))
OdpowiedzUsuńUwierzę, bo skoro u mnie go nie było, to gdzieś przecież był i tajemnica wyjaśniona. No, nicpoń z niego, ale widać potrafi się zlitować:))Dzięki:)
UsuńBuziaki!:))
Nie wiem co powiedzieć. Mógłby chyba zagrać w Gwiezdnych Wojnach. Jest nieziemski po prostu. :)
OdpowiedzUsuń:) Myślę, że by narobił zamieszania, ale może z Ewokami by się zakumplował?:) Dzięki:D
UsuńBuziaki!:))
Też pomyślałam, że uciekł z planu filmowego :) Życzę miłej niedzieli i udanego tygodnia :)
UsuńNie wiem dlaczego ale ja też pomyślałam o Gwiezdnych Wojnach. Coś musi być na rzeczy :)
UsuńHehe, może ta jego fryzurka?:)
UsuńBuziaki!:))
Очень интересный эксперимент с телом obitsu! Очень красивые маленькие штаны!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy eksperyment z obitsu ciała! Bardzo piękne małe spodnie!
Dziękuję:) Nie mogłam zostawić biednego ciałka bez głowy:D
UsuńBuziaki!:))
Спасибо :) Я не мог оставить бедный обезглавленных тел: D
Целые! :))
czubaka obitsowany jak żywy!!!
OdpowiedzUsuńi do tego jaki modniś z Niego
dobrze, że lubi sobie pojeść -
masz pewność, że zawsze wróci...
:D Portki i kamizelka to stary chochlikowy patent:))
UsuńBuziaki!:))
Samo wykonanie głowy jest genialne, choć nieco demoniczne. Sama nie wymyśliłabym czegoś podobnego nigdy. Gratuluję kolejny raz.
OdpowiedzUsuńDzięki:) Jak patrzę na jego charakterek, to owszem, jest nieco demoniczny:D
UsuńBuziaki!:))
fajny monsterek <3
OdpowiedzUsuńNiesamowity stworek. Troszkę skojarzył mi się z Alfem :))
OdpowiedzUsuńŚwietnie go ubrałaś.
Pozdrawiam :))
Dziękuję:) Alf to pewnie jego pyszczek wydłużony?:) Super, że Ci się podoba.
UsuńBuziaki!:))
Ciekawy ten chochlik i ślicznie ubrany.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńO w dupeczkę jeżyczka, jak myślę "chochlik" to widzę w wyobraźni właśnie podobnego stwora!! :))) Świetnie go stworzyłaś, jest idealny! :D
OdpowiedzUsuńWow, serio?...to może on przybył z krainy wyobraźni?:) Dziękuję:)
UsuńBuziaki!:))
Bez odzienia jest nieco perwersyjny :):):) Świetnie Ci ta łepetynka wyszła :)
OdpowiedzUsuńBuziaki :)
Hihi, w odzieniu wystarczy, że się odezwie i od razu jego perwersyjność się ujawnia:D Oczywiście ma też momenty, gdy jest po prostu niemalże słodki:) Dziękuję:)
UsuńBuziaki!:))
Świetny stworek i ubranko idealnie do niego pasuje! Pozdrawiam. Buziaki!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że całość Ci się spodobała. Buziaki!:))
UsuńNiezwykle oryginalny gość! Skoro chochlik to z nim wesoło i o to właśnie chodzi :-)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie chochlik i wszędzie go pełno:))
UsuńNiesamowicie oryginalny stworek. Z tymi bransoletkami i kolczykami jest niezwykły. Pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńDzięki:) Musiałam improwizować, bo psia głowa mi nie pasowała i tak oto jest Belze:)
UsuńBuziaki!:))
Na pierwszy rzut oka z lekka przerażający ;-) Fajny stwór; -)
OdpowiedzUsuńHihi, usposobienie ma przewrotne, ale ogólnie jest raczej nieszkodliwy:)) Dzięki:)
UsuńUściski!:))