Witajcie Kochani, Dziś chcę Wam pokazać rozpinany sweter szydełkowy, który powstał w ciągu ostatnich kilku dni.
Robiłam bez wzoru, ale nie zupełnie na oko, bo przykładałam robótkę co jakiś czas do innego swetra i w ten sposób łapałam wymiary.
Ciekawym akcentem są bambusowe guziczki. Nie ma dwóch identycznych, a że w sumie jest ich sześć, to jest na czym zawiesić oko:) Sam sweter jest prosty i uniwersalny. Przyjemnie grzeje i da się w niego wtulić. Takie ot małe coś, ale mnie cieszy. A Wam jak się podoba?
Sweter do pach szydełkowałam jako jeden kawałek, a później od dołu pachy do góry jedną część reszty przodu dorabiałam się osobno. Na koniec dodałam górne plecy i zszyłam całość na ramionach, Dorobiłam rękawy i obwódkę z dziurkami na guziki.
- - - - - - - - - - - - - - -
W sobotę wybraliśmy się z Lubym do kina na drugą część Trainspotting. Szczerze Wam powiem, że podobała mi się bardzo, choć zebrała gorsze recenzje. Fajnie było śledzić losy bohaterów po 20 latach. Były momenty przewidywalne, ale też wzruszające. Spud pozostał moim ulubieńcem i wcale jakoś nie brakowało mi wątków politycznych, ponieważ akcja wirowała dookoła wspomnień, dorastania i przyjaźni.
Po kinie wybraliśmy się do Belgii po tytoń i w sklepie, pośród słodyczy przy ladzie, wypatrzyłam coś fajnego...
Lizak w kształcie piranii musiał być mój!:)
Sam chemiczny smaczek lizaka nie był zły, acz mało powalający, ale przecież całkowicie nie o smak lizaka mi chodziło. Lizanie pyszczka piranii, to prawdziwa frajda i wygląda jakby ryba wgryzała się w twarz...ojej!!:)
Świetna zabawa, mówię Wam:D
Czy prawdziwa pirania ma język??? Chyba nie...Ta moja jest zdecydowanie słodsza od oryginału:)
Drobne przyjemności robią życie znośniejszym:)
- - - - - - - - - - - - - - -
Życzę Wam miłego i pełnego drobnych przyjemności dnia. Buziaki!
PEACE
Mój M bardzo lubił pierwszą część Trainspotting. Mnie się nie podobała. Te sceny z wymiotami fuj. Recenzję o drugiej części słyszałam. Mogłabym pójść ale bez achów. Sweter, choć prosty, jak piszesz, jest bardzo fajny. Masz już takie fasony, bo widuję je na zdjęciach. Dobrze Ci w tym kolorze, całość jest na plus. Tez mam do przerobienia jeden i nie wiem, co z nim zrobić. Lizak cudowny, można się poczuć jak dziecko, mając takiego w dłoni. Fajnie, ze lubisz takie rzeczy.
OdpowiedzUsuńHehe, w drugiej części też jest z fragmencik z wymiotami:)) No, najczęściej chodzę w takim brązowym swetrze i to właśnie do niego sobie przykładałam ten sweter:D Tylko rękawy tu inne, bo w tamtym raglanowe. Właśnie przez ten kolor kupiłam tą włóczkę i pomyślałam o swetrze:) Już widziałam Twój niejeden sweter i wiem, że wymyślisz jakoś fajnie. Hihi, to prawda, zdecydowanie dostałam przypływu dziecinności już nawet jak tego lizaka zobaczyłam i stanowczo stwierdziłam, że go bardzo chcę:))
UsuńBuziaki!:))
oj, musiałaś się nadziergać - ja zawsze dzielę sobie robótkę
OdpowiedzUsuńprzynajmniej na tył i przód - poza tym szwy boczne mają za
zadanie optycznie wyszczuplić me krągłości, więc ich sobie
nie żałuję - widzę, że lekki a ciepły - i to najważniejsze!
też lubię niebanalne guziki - np. z masy perłowej, drewniane
albo kołki z masy typu kość słoniowa :)
Powiem Ci, że poszło o wiele szybciej niż firanka, bo szydełko 6mm:) Jeszcze nie mam żadnego swetra na guzikowe kołki, ale bardzo mi się podobają. W ogóle z guzikami fajnie wyszło, bo oo nich zapomniałam i dopiero miałam niespodziankę, że nie muszę kupować i że akurat pasują:)
UsuńBuziaki!:))
Sweter świetny, lubię ten kolor.Do twarzy Ci w nim! Dawno nie robiłam swetra ani na drutach, ani na szydełku i nabieram coraz większej ochoty,żeby sobie udziergać takie cudo. Lizak pirania -rzeczywiście zabawny. Pozdrawiam. Buziaki
OdpowiedzUsuńDzięki. Właśnie jak zobaczyłam włóczkę w tym kolorze, to musiałam kupić. Lubię tą markę konkretną, bo mimo że to akryl to się nie mechaci jakoś szczególnie i jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby były jakieś niedoróbki i jak weszłam do sklepu przy okazji w ogóle i bez zamiaru kupowania czegokolwiek, to wyszłam z siedmioma motkami tego koloru:)) Taki prosty fason się fajnie dzierga, bo nie ma żadnych kombinacji itp. Jedynie musiałam myśleć przy gubieniu oczek przy dekolcie:) Hihi, prawda? Urzekł mnie i w sklepie byłam jak dziecko "kup mi, kup mi":)) Buziaki!:))
UsuńSweterek śliczny - jak zawsze podziwiam :-) A pirania mnie rozbawiła :D
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Jeszcze były te piranie w żółtym kolorze i trochę żałuję, że nie wzięłam drugiej do pary:))
UsuńBuziaki!:))
Przepiękny sweterek Ci wyszedł:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńОчень красивый кардиган!!! Прекрасная работа!!!
OdpowiedzUsuńОчень оригинальный леденец:)))
Bardzo ładny kardigan !!! Świetna robota !!!
Bardzo oryginalny cukierki :)))
Bardzo dziekuję. Hehe, ten lizak właśnie od razu zwrócił moją uwagę i po prostu nie mogłam wyjść bez niego ze sklepu:)
UsuńBuziaki!:))
Большое спасибо. Хехе, леденец был сразу же привлекло мое внимание, и я просто не мог выйти из магазина без него :)
Целую! :))
Sweterek bardzo mi się podoba. I nie mogę uwierzyć, że tak szybko go zrobiłaś. Pirania bardzo zabawna. Pozdrowionka. :)
OdpowiedzUsuńDzięki. No trochę robiłam, ale wiesz co, duże szydełko 6mm pomogło mi się uporać jakoś w miarę szybko. W porównaniu z robieniem firanki to była błyskawica:) Uwielbiam tą piranię. Jakoś mi się kojarzy tak trochę komiksowo i z latami 70.
UsuńBuziaki!:))
Masz rację, ryby nie mają języków :):) Pirania jest świetna !!! :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam nie tylko sweterek ale i tempo jego wykonania :)
Buziaki :):)
:D Wiesz co, to było tempo takie szybkie bo raz, że duże szydełko, a dwa że ostatnio nie sypiam za dobrze:))
UsuńBuziaki!:))
Lizaków nie jem od lat. W ogóle to lizaki i landrynki są na samym końcu mojej słodyczowej listy. Są nawet za żelkami. Twój nieco upiorny lizak przypomniał mi o lizaku, którego siostra dostała i którego nie odważyła się polizać. To był lizak z zatopionym w środku skorpionem. Zjadłabyś takiego lizaka?
OdpowiedzUsuńPs. Sweterek świetnie się na Tobie prezentuje :)
Ja też już bardzo dawno nie jadłam lizaka i pewno bym się nie skusiła gdyby nie ta jego "obudowa":) To był prawdziwy skorpion?? Wow:) Wiesz co, gdybym była pewna, że ten skorpionowy lizak jest bezpieczny dla zdrowia, to bym go polizała:) Dzięki:))
UsuńBuziaki!:))
sweet sweater) and omg! fish candy look a bit scary XD
OdpowiedzUsuńThank you:) Hehe, I thought it was cute:D
UsuńKisses!:))
Awesome sweater! I would love to be able to make a sweater for myself (or for someone else). The color is really nice too. What a fun lollipop! :)
OdpowiedzUsuń~Jess
Thank you:) It's not really difficult so maybe you'll give it a try sometimes? It's cute, right?:))
UsuńKisses!:))
Śliczny sweterek!!! Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:)
UsuńBuziaki!:))
Bardzo lubię takie swetry, bo do wszystkiego można je nosić. Dlatego często na nie poluję, głównie w lumpeksach :))
OdpowiedzUsuńNo ale piranią mnie zabiłaś, co tam, że sztuczny smak, ważne, że jest zabawa :)) Taki smoczek dla dużych dziewczynek ;)
No właśnie o to mi też chodziło, żeby był taki do wszystkiego i żałuję, że wokół mnie to nie ma ani jednego lumpeksu:(
UsuńHehe, no zabawa była i teraz mi została na pamiątkę pirania:)
Buziaki!:))
Sweterek cudna a pirania przerazajaca :P
OdpowiedzUsuńDzięki, ha, no wielkie ma zębiska!:D
UsuńZ piranią cudne fotki! bardzo fajna to historia, że jesteś poskramiaczką dzikich zwierząt i dzikie, krwiożercze zwierzątko daje Ci słodkie całusy. A tymczasem są one podwójnie słodkie, oswojona buźka piraniowa i lizak:))
OdpowiedzUsuńSweter ma rewelacyjny kolor i guziki. Też lubię podobne fasony, sprawdzają się o każdej porze roku:))
Dzięki:) Dziś poskramiałam Bastet, bo niestety ufajdała sobie dupkę podczas wizyty w kuwecie i saneczkowała po mieszkaniu o.O To dopiero było wyzwanie i pirania przy tym to pikuś:D
UsuńDzięki:) Oj to prawda, można i pod płaszcz i jako okrycie wierzchnie założyć i po prostu całkowity uniwersalizm.
Buziaki!:))
hehe dobry ten lizak :D a co do sweterka bardzo fajny, ja sie poooowoooli zabieram narazie mentalnie za coś wiekszego niż chusty ;p
OdpowiedzUsuń:) Dzięki i życzę Ci miłego robótkowania.
UsuńBuziaki!:))
Sweter bardzo mi się podoba a i zrobiłaś go w ekspresowym tempie! Podziwiam! Natomiast pirania mnie powaliła! Super!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję. Szydełko duże było:) Hihi, mnie tak samo i już bez niej nie mogłam wyjść ze sklepu:D
UsuńBuziaki!:))
Hola querida amiga, me encanta ver como tu cara desprende felicidad, el sueter es precioso y los botones muy originales. En cuanto a la piruleta, es muy divertida y es la primera vez que veo algo así, se muy feliz y un enorme beso.
OdpowiedzUsuńHola, I try to look positive and I'm very happy you like my sweater. I've seen a lollipop like this for the first time in my life too and I just had to get it:)
UsuńUn enorme beso to you too mi querida amiga:))
Świetny sweterek i powstał w kilka dni, jestem pełna podziwu. Lizak jest genialny! Pozdrawiam serdecznie 😊
OdpowiedzUsuńDzięki:) Szydełko miałam duże i to dlatego:) Hihi, prawda?:))
UsuńUściski!:))