Witajcie Kochani, Postanowiłam zrobić sobie mały prezent i zakupiłam w ciemno wodę toaletową Maroussia. Jakoś nic nie mogłam znaleźć o niej w internecie i w końcu skusił mnie flakon i ładne pudełeczko:P Muszę Wam powiedzieć, że nie żałuję zakupu.Okazuje się, że perfumy mają trwały i dość mocny zapach. Jest to mieszanka pudru i mydła, nieco przydymiona i lekko słodkawa. Jeśli więc lubicie takie klimaty, to polecam!
❤ ❤ ❤ ❤ ❤ ❤ ❤ ❤ ❤ ❤ ❤ ❤
Chcę Wam jeszcze pokazać dwie nowe ozdoby szydełkowe, dzwoneczek i gwiazdkę:)
Takie malutkie drobiazgi, ale cieszą oko:)
❤ ❤ ❤ ❤ ❤ ❤ ❤ ❤ ❤ ❤ ❤ ❤
Całkiem prywatnie powiem Wam jeszcze, że w tym roku nie dam rady wybrać się na Święta do Polski. To będzie mój pierwszy raz odkąd mieszkam we Francji i czuję się nieswojo. Mąż przygotuje tradycyjne francuskie potrawy i Wigilię spędzimy w bardzo kameralnym gronie. Będzie mi brakowało atmosfery polskich Świąt, ale doświadczę czegoś nowego:) ...a Bastet zobaczy pierwszą swoim życiu ozdobioną choinkę:)
Są takie rzeczy, które człowiek bierze za pewnik, a okazuje się, że życie zachowuje się całkiem nieprzewidywalnie. Nowy rok będzie dla mnie takim testem na wytrzymałość, więc proszę, trzymajcie kciuki już teraz:D
Przesyłam Wam cieplutkie uściski i życzę, aby wszystko u Was układało się pozytywnie.
PEACE
Perfumy- ładne opakowanie i flakon, takie słodkie zapachy też lubię. Ozdoby na choinkę powstają...Zdaje sobie sprawę,że będąc daleko od kraju bardzo się czeka na święta,żeby spotkać się z bliskimi...Nie będzie może tak jak zwykle,ale ubierzesz choinkę, spędzisz ten czas-jak piszesz- w kameralnym gronie i zrobisz wszystko,żeby było przyjemnie i serdecznie.Jesteś przecież kreatywną osobą. Już teraz trzymam kciuki za powodzenie planów. Pozdrawiam cieplutko. Buziaki
OdpowiedzUsuńTo zdecydowanie będą jedne z moich ulubionych perfum. Powolutku sobie dziergam, bo choć mam małą choinkę, to chcę ją całą zapełnić:) Dla mnie Święta w Polsce to zawsze było wielkie wydarzenie. Bliscy, znajomi i znajome miejsca. Jakoś to będzie:)
UsuńBuziaki!:))
Rosjanie nawet za komuny mieli super flakony na perfumy, a i perfumy o mocnym i trwałym zapachu, choć te zapachy nie zawsze były akceptowalne przez mój nos ;) Pamiętam jak mój kuzyn stłukł mamie flakon perfum o nazwie Maki, przez miesiąc nie można było pozbyć się tego zapachu. Święta bez bliskich to będzie trochę smutne doświadczenia, ja już to przerabiałam, wigilia we dwoje. Ale zawsze wszystko trzeba brać optymistycznie, a może Bastet przemówi ludzkim głosem ;) Wszystkiego dobrego w nowym tygodniu. Pa. :)
OdpowiedzUsuńTo są moje pierwsze rosyjskie perfumy i zapach zdecydowanie trafiony w mój gust. To będą jedne z ulubionych:) Hehe, ja wiem, co Bastet powie "Mamuśka! Dawaj jedzonko":D
UsuńBuziaki!:))
I adore Maroussia!!! What a coincidence - I've JUST told my husband what perfumes I would like to purchase, and Maroussia is #1! I used to have the green one, ages ago, when I was in my 20s. But the red is the classic one! I love woody-musky perfumes. It is surprisingly unknown and inexpensive, but it is considered to be a really good aroma by perfume maniacs as they like to call themselves. :) You can find out about this perfume at Fragrantica, if you're interested. https://www.fragrantica.com/perfume/Slava-Zaitsev/Maroussia-1196.html
OdpowiedzUsuńI know that you will miss Polish Christmas, but I am sure that the French one will also be very fun and lovely to experience! Have a wonderful holiday season, dear! Warmest hugs!
WOW! It's my first time I have any Russian perfume and I just absolutely love it. I like musky a loooot! I'm going to check the link you gave me, because I'm really curious. I didn't know there is another version of Maroussia.
UsuńI try to find positive sides to it but it's hard:) At least the cat won't have to stay home alone so less stress for her and she's going to see a Christmas tree for the first time so this may be fun to watch tho I only have a small plastic one:) Hugs and kisses!:))
Też trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Buziaki!:))
UsuńMam te perfumy, ale muszę mieć na nie nastrój, bo rzeczywiście są mocne i długo się trzymają. I naprawdę kojarzą się z Rosją, z tymi strojnymi blond Rosjankami :) Może nie każdemu się spodobają, ale są wyjątkowe.
OdpowiedzUsuńKochana, wiem, że będziesz tęsknić, ale ciesz się na nowe, w końcu ile z nas może doświadczyć świąt z innej perspektywy, w innej kulturze i tradycji :) Ja w tym roku też nie będę w rodzinnym domu, tylko u teściów, na razie mam zakaz podróży. Będzie dobrze, tego Ci życzę :)
Mnie one bardzo podchodzą i powiem Ci, że zwykle nie ryzykuję z zapachami, ale tym razem coś mnie tknęło, że to będzie moja bajka:)
UsuńWiesz co, no trochę cieszę się, ale jednak bardziej bym się cieszyła gdyby było jak zwykle w Polsce:) Tak mnie jakoś ściska na samą myśl, że nie będzie tej corocznej podróży.
Ja też Ci życzę miłych Świąt z teściami.
Buziaki!:))
Piekne szydełkowe ozdóbki :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:) Takie maleństwa, ale choinka będzie mała:) Pozdrowienia!:))
UsuńNie znam tych perfum,ale wierzę Ci na słowo że mają fajny zapach :)
OdpowiedzUsuńChoinka ozdobiona we własnoręcznie zrobione ozdoby,na pewno będzie cieszyć oczy:) dziękuję za odwiedziny u mnie i miły komentarz :)
Serdeczności przesyłam.
Fajny i szczególnie jak się lubi mocne zapachy:) Mam nadzieję tylko, że nie będzie zbytnio cieszyć kocich łapek!:D
UsuńPozdrowienia!:))
Może powinnaś przemycić coś naszego, choćby jedną tradycyjną potrawę - zawsze to jakaś namiastka :)
OdpowiedzUsuńSzydełkowe drobiazgi są urocze.
Dziękuję Ci za odwiedziny i miły komentarz. Cieplutko pozdrawiam.
Hihi, marzy mi się kapusta z grochem i jagły:) Dziękuję:)
UsuńPozdrowienia!:))
Hola Totylkoja, me gusto ver este perfume ya que en una ocasión lo recibí como regalo. Tus detalles navideños son preciosos y sin duda tu árbol lucirá hermoso. Besos.
OdpowiedzUsuńHola, That's really cool. For me it's a new discovery:) Thank you:)) Besos!:))
UsuńCo to jest jagła? Perfum nie znam, ale u babci w PRL stały ruskie mocne perfumy. Pamiętam ich intensywność. Sama nie wiem, może coś tam się w gustach poprawiło. Wierzę, że są fajne, sokół tak piszesz.
OdpowiedzUsuńRozumiem, że tęsknisz za bliskimi. Może będziesz miała okazję przyjechać do Polski w innym czasie. Oby te święta mimo wszystko były radosne dla ciebie.
Kasza jaglana:) U nas na rodzinnym stole zawsze była na Święta:) Natalia napisała, że te perfumy mają już swoje lata, ale dla mnie to nowe odkrycie i powiem Ci, że bardzo mi się spodobały.
UsuńNo i w ogóle za atmosferą znajomego kraju tęsknię i za tym klimatem specyficznym, który zawsze się budował już przed wyjazdem do PL nawet. Dziękuję:)
Buziaki!:))
Współczuję Ci bardzo tej rozłąki z rodziną. Nie myśleliście o przeprowadzce do Polski?
UsuńJakoś to będzie:) Na razie niestety technicznie nie jest przeprowadzka możliwa. Może na stare lata?
UsuńBuziaki!:))
Oglądam program o Polakach mieszkających za granicą, nawet z Czech nie chcą wrócić tutaj. Więc się nie dziwię Tobie.
UsuńJa to bym chętnie nawet wróciła, ale ze względu na męża jest to na razie niemożliwe:) W Polsce najbardziej bym chciała mieszkać w Krakowie, a mężowi najbardziej się spodobała Warszawa:) Co to za program?
UsuńBuziaki!:))
Interesting post dear! thanks for sharing, xx
OdpowiedzUsuńThank you:) xx
UsuńProgram nosi tytuł "Polacy w świecie" na Doku Polsat.
OdpowiedzUsuńMuszę go poszukać, bo mnie zaciekawiłaś:)
UsuńNie znam takich perfum, ale mają śliczny flakonik :D A te ozdóbki super :D
OdpowiedzUsuńZapach jest specyficzny i naprawdę się niesie. Właśnie ten flakonik mnie przekonał do zakupu:)) Dziękuję:)
UsuńPozdrowienia!:))
Witaj :) trochę smutkiem powiało, ale nie martw się nie mam tego złego co by na dobre nie wyszło, podobno ;) śliczne ozdoby :)
OdpowiedzUsuńhttps://lamodalena.blogspot.com
Witaj:) Staram się patrzeć pozytywnie, ale jest to trudne:) Dziękuję:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!:))
Oj, lubię mocne perfumy, szczególnie zimową porą.
OdpowiedzUsuńWiesz, to prawda, że będzie Ci tęskno, ale pomyśl, że mąż będzie zadowolony, bo spędzicie święta tym razem w jego ojczyźnie. A o pòłnocy na pewno Bastet powie Wam coś miłego:))
To te by Ci się pewno spodobały. No tak, z jednej strony racja, ale z drugiej strony i tak mi trochę smutno:) Hihi, będziemy nasłuchiwać:))
Usuń