Przedświąteczne dni spędziłam głównie w gronie najbliższych, ale również zdążyłam nacieszyć się miejskim zgiełkiem. Szczególnie pięknie wyglądała ulica Piotrkowska. Bajkowe oświetlenie rekompensowało brak śniegu:)
Nie tylko ja byłam zachwycona. Mąż pstrykał zdjęcia telefonem i widać było, że też czuje magię:)
Nie obyło się także bez wizyty w bardzo fajnym pubie o wdzięcznej nazwie "Mebloteka YELLOW".
...No i w ogóle przy okazji tego pubu, muszę Wam wspomnieć o całym miejscu OFF Piotrkowska. Jest to niewielki kompleks pofabryczny, który już jakiś czas temu przerodził się w przyjemnie odstresowujący zakątek pełen barów i restauracji.
Z Piotrkowskiej do OFF Piotrkowska |
Meblotka YELLOW |
OFF Piotrkowska |
Czekanie pod nią na tramwaj to prawdziwa przyjemność nie tylko dlatego, że mniej wieje i nie pada na głowę:) To rzeczywiście prawdziwie cudowna "Stajnia Jednorożców", która niewątpliwie łagodzi obyczaje.
Zawitałam także do Manufaktury (wielkiego centrum handlowego, które mieści się w zabytkowym kompleksie fabrycznym Poznańskiego). Zdjęcia tego miejsca już się przewijały kiedyś przez blog, ale wyszukiwarka obsypie Was setkami ciekawych ujęć i być może zachęci do odwiedzin przy okazji wyprawy do Łodzi? Naprawdę warto, bo nie tylko zrobicie sobie zakupy, ale również smacznie zjecie (dookoła jest dużo barów i restauracji), napijecie się na przykład gorącej czekolady Wedel i nasycicie oczy ładnymi widokami.
W Manufaktorowym Rossmanie czekał na mnie miś Edek. Zanim wzięłam go do domu, to skoczyliśmy na kufelek piwa do jednego z pobliskich barów:)...W końcu, ile można chodzić?:)
Edek jest świetnym kompanem. Jeśli macie ochotę zaadoptować jego braci, to znajdziecie ich w ramach akcji "Kup Misia". W ogóle, Edek ma dużą rodzinę i inne misie możecie poznać tu: Fundacja TVN . |
Nie tylko moje dłonie tuliły się do milutkiej miękkości...Po całym dniu na nogach, moje stopy też zaznały słodyczy...:)
...No i rozpieściłam także podniebienie...
Oranżada Pierrot i Cydr Dobroński z cynamonem |
Nowe buty i krótka spódniczka i ciemno niebieska jakby tunika:) Ach, jak ja lubię wyprzedaże:D Do tego trafił mi się całkiem darmowy kożuszek!:)) Jestem baaaardzo zadowolona:) |
...i wydziergać małe prezenty:)
Czas spędziłam intensywnie, ale ogromnie przyjemnie. Wielkim zwieńczeniem pobytu była Wigilijna kolacja.
Mikołaj przyniósł prezenty, a wśród nich dla mnie różne kosmetyki, piżamkę z misiem i takie oto dwie przypinki (prawdziwy must have dla dla miłośniczki zombiaków:))
Jak Wam minęły Święta? Byliście z rodziną? Dostaliście coś fajnego? Podjedliście?:)
Życzę Wam miłego dnia i przesyłam moc buziaków.
PEACE
Jak zwykle zrobiłaś piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńMi wigilia upłynęła bardzo szybko a całe święta odpoczywałam leżąc, jedząc i pijąc mohito...tak sobie umilałam czas :)
Hihi, Luby zrobił te węższe telefonem, a ja te wyższe:) Bardzo dobry masz patent, szczególnie z tym mojito, bo i ja baaardzo lubię:)) A wiesz co, ja to się opchałam mojej ulubionej kapusty z grochem i jagieł i jeszcze dzień po też jadłam tą kombinację:D To moje zdecydowanie ulubione potrawy świąteczne:)
UsuńBuziaki!:))
Querida amiga, me alegra mucho leerte de nuevo y me alegra que tu estancia en Polonia te hiciera feliz. Las fotos son preciosas. Mi fiesta de Navidad con mis dos hijos y mi pequeño nieto Erik, por lo tanto muy feliz. Mi deseo para ti es que se cumplan todos tus sueños y seas muy muy muy feliz en el 2017. Un enorme beso.
OdpowiedzUsuńSo you had also a wonderful time and I'm very happy for you. Muchas gracias for the New Year wishes. I also hope that the New Year brings you all you dream of and even more and that you will have many relaxing moments and occasions to smile every day. All the best to you and un enorme beso mi querida amiga:))
UsuńOdwiedziny z wszech miar udane. Łódź pięknieje, to prawda i ciesze się też z tego. Ja też miałam Święta w gronie Rodziny i prezenty były oczywiście. Życzę wspaniałego 2017 roku !
OdpowiedzUsuńOj tak, było naprawdę super i co roku w Łodzi widzę coś nowego. Tylko żałowałam, że już nie starczyło mi czasu na zobaczenie nowego dworca Łódź Fabryczna. Jedynie z daleka mogłam przez chwilę popatrzeć. Wspaniale, że i u Ciebie było szczęśliwie w ten czas. Życzę Ci i ja, aby Nowy Rok przyniósł Ci wszystko co najlepsze.
UsuńBuziaki!:))
Bardzo ciekawa relacja świąteczna. Pomyślałam sobie,że to niesamowite- możemy mówić o jednym mieście,a jednak każdy swoją wersję opowie inaczej. I to jest właśnie piękne! Pubu, o którym piszesz- nie znam.Może odnajdę go, gdy będę znowu w Łodzi, bo wygląda interesująco.Super stroje, prezenciki, nazwy napojów i w ogóle zdjęcia. Ja Święta spędziłam u siebie ,ale za to w dużym gronie. A prezenty? Kilka pięknie pachnących drobiazgów. Wkrótce Nowy Rok- Życzę Ci Zdrowia, Szczęścia, Pomyślności a także dalszych, owocnych postępów w kreatywności i nowatorskich dzieł w twórczości, i oczywiście tego, czego Ty sama sobie najbardziej życzysz. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDzięki:) Wiesz co, ja za każdym razem odkrywam jakieś nowości i tylko mi szkoda, że niektóre kamienice wciąż niszczeją. Mam nadzieję, że i na nie przyjdzie czas:) Wiesz co, wystarczy, że skręcisz na Piotrkowskiej tam, gdzie kiedyś były budki z azjatyckim jedzeniem i trafisz tą uliczką wprost właśnie do tego pubu. Super, że Tobie też się Święta udały i że dostałaś fajne rzeczy. Życzę Ci również nieustającej weny, przychylnych niteczek i łaskawych igieł i abyś miała zawsze powody do radości i żeby spełniły się Twoje marzenia.
UsuńBuziaki!:))
Jakie śliczne zdjęcia . Czas spędzałaś bardzo intensywnie widzę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Oj tak, od rana do wieczora coś się działo:)
UsuńPozdrowienia!:))
Skarpety z kotami są boskie! Zakochać się można :) Pewnie wciąż się miziałaś po stopach ;))
OdpowiedzUsuńMasz ciemniejsze włosy czy mi się wydaje?
Hihi dzięki, to są moje dyżurne skarpety w PL:)) Kurczę, tak nie zwracałam na to uwagi i szczerze powiem, że nie wiem, może ściemniały, a ja zbladłam?:D
UsuńBuziaki!:))
To może tylko taki efekt na zdjęciach :)
UsuńŻyczę Ci udanego sylwestra i samych wspaniałości w Nowym Roku! :)
No może, ale powiem Ci, że też może to przez brwi?? No bo jak zapuściłam, to one są możliwe, że takim optycznym przyciemniaczem?:)) W ogóle, to mam coraz więcej siwych i liczę, że w przyszłości powstanie naturalny balejaż:D
UsuńJa Tobie też życzę miłych sylwestrowych chwil i wszystkiego dobrego na Nowy Rok:) Buziaki Kochana!:)
Ale tam fajnie macie. Tyle rozrywki. Podoba mnie się to, że w Łodzi stare manufaktury przerabiają na Puby, a u mnie stare budynki rozbierają, np jednostkę wojskową. Z prezentów jesteś zadowolona, co? Fajne te skarpetki.
OdpowiedzUsuńNo, faaaajnie było i szkoda, że się skończyło:) No, kombinują i część przerobili na luksusowe mieszkanka itp. W Łodzi jeszcze tylko by było fajnie, gdyby się pełną parą wziąć za stare niszczejące kamienice. Hihi, jasne. Przydasie to mi zapewnią godziny rozrywki, a w piżamie właśnie sobie siedzę:D Dzięki:))
UsuńBuziaki!:))
Moje święta minęły gwarnie, jak zwykle :)
OdpowiedzUsuńCieszę się że wizyta w Polsce się udała.
Bardzo dziękuję i super, że i Twoje święta były udane:) Buziaki!:))
UsuńI love the details. Very beautiful.
OdpowiedzUsuńxx
Thank you:)xx
Usuńlubię granatowy kolor - więc tunika
OdpowiedzUsuńto moja faworytka - ponadto ciemny
płaszczyk też fajnie się prezentuje :)
miauczącymi skarpetami zachłystnęłam się!
Wyobraź sobie, że tą tunikę to wygrzebałam w jakiejś sieciówce i to całkiem przypadkowo, bo polowałam na długawą spódnicę, anie niestety żadnej nie znalazłam:) Hihi:))
UsuńBuziaki!:))
... ojej, a ja to tej pory zdycham i z dnia na dzień jest gorzej a nie lepiej :(
OdpowiedzUsuńPiękne porobiłaś focie :) :) :)
O nie:(( Bardzo mi przykro i mam nadzieję, że jednak poczujesz się lepiej już lada chwila. Bardzo dziękuję:) Trzymaj się ciepło! Buziaki!:))
UsuńW Twoim wydaniu Łódź jawi się niczym Paryż północy. Jak ja dawno w Łodzi nie byłam. Zabawki z dzieciństwa to prawdziwe skarby.
OdpowiedzUsuńWystrzałowego Sylwestra i Szczęśliwego Nowego Roku!!!
Wierz mi, że pięknieje, choć oczywiście nadal jest co robić:) A ja w Warszawie z kolei nie byłam dawno, znaczy się tak pochodzić, bo na lotnisku to całkiem niedawno:D Mój Luby w ogóle jest wielkim fanem Warszawy i bardzo mu się podoba klimat i różnorodność. Sylwester będziemy spędzać tylko we dwoje, ale Luby gotuje, więc zdecydowane będzie fajnie. Ja tobie też życzę fajnego Sylwestra i wszystkiego najlepszego na Nowy Rok!:)) Buziaki!:))
UsuńLovely photos) This Noel decorations always look as some magic) I absolutely adore them ** have a great celebration and start in 2017!
OdpowiedzUsuńThank you:) Oh yes, they did make a great job with the decoration. Have a greatNew Year too!:)
UsuńKisses!:))
Прекрасные каникулы! Прекрасные подарки и покупки! Красивые фото!
OdpowiedzUsuńСчастливого Нового года!!!
Wspaniałe wakacje! Piękne prezenty i zakupy! Piękne zdjęcia!
Szczęśliwego Nowego Roku !!!
Było super móc się wyrwać i tylko szkoda było wracać z powrotem:) спасибо.С Новым годом:) Buziaki!:))
UsuńNo, Łódź pięknieje z roku na rok :))) Uwielbiam gdy Piotrkowska jest tak pięknie rozświetlona! W ogóle kocham wszelkie jarmarki, mogą być trzy budki na krzyż - i tak jestem zachwycona :)
OdpowiedzUsuńCzekolada z Pijalni Wedla, moim zdaniem, jest poprawna... ale nie powala. Próbowałaś belgijskiej, z kawiarni w CH Sukcesja? Jest niesamowita :)
Prawda, bardzo się miasto zmienia na korzyść. Hihi, ja też lubię jarmarki, ale w tym roku na żadnym nie byłam. Jakoś czas za szybko leciał:) No, mnie również czekolada nie powaliła z Wedla, bo była taka jakaś pudrowa czy coś, ale klimacik fajny w tej kawiarence:) W Sukcesji jeszcze nie byłam w ogóle i muszę to nadrobić:)
UsuńBuziaki!:))
Pięknie wygląda Łódź w Twoim obiektywie.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci wszelkiej pomyślności w Nowym roku.:)
Dziękuję:) Ja Tobie też życzę wszystkiego dobrego na ten Nowy Rok. Buziaki!:))
UsuńPiękne fotki :-) Cieszę się, że spędziłaś miło czas w rodzinnym gronie i w rodzinnym mieście :-)
OdpowiedzUsuńSkarpetusie z kotkami (myszkami?) mnie rozbawiły i rozczuliły ^_^ Słodkie ^_^ U mnie święta minęły w zasadzie jak inne dni, bo ja nie obchodzę świąt jakoś wybitnie tradycyjnie - ot, dłuższy weekend, okazja do odpoczynku i relaksu. Jednak bardzo lubię atmosferę świąt, te wszystkie wystawy z choinkami, zdobione światełkami ulice i melodyjki świąteczne w sklepach. Miły okres w roku :-) Życzę Tobie wszystkiego, co najlepsze w Nowym Roku 2017! Buziaki!
Dzięki:) Hihi, kocie skarpety to zaraz poprawiają nastrój:))) Tą atmosferę też lubię, ale w tym roku zabrakło mi weny do ubrania choinki. W każdym razie, w PL było bardzo miło i strasznie intensywnie zarazem. Teraz troszkę odpoczywam:)) Wszystkiego dobrego dla Ciebie Kochana! Buziaki!:))
UsuńAleż ja lubię Twoje relacje z podróży, a już w ogóle jak odwiedzasz rodzinne strony, bo tyle w nich ciepła. Dopiero, gdy się nie ma czegoś na stałe, to chwile powrotu są bardziej cenne. Masz się czym pochwalić przed Twoim Lubym, bo Łódź wydaje mi się pięknym miastem! Może mieszkańcy docenią to, co robi pani prezydent, chociaż nie jestem pewna, mogą być jeszcze jakieś są układy polityczne.
OdpowiedzUsuńFantastyczne zdjęcia, a wszystko super ciekawe, fajna to wyprawa była, i na pewno wzruszająca, bo związana z wigilią:))
Hihi, dziękuję:) To jest szczera prawda. Wcześniej bym tak nie przeżywała, a teraz te chwile są naprawdę bardzo cenne. Luby też widzi, że i tu coś nowego i tam i podoba mu się. Pamiętam, jak kiedyś myślał, że takie siatki na budynkach, to były po to bo trwał remont i się zdziwił, jak mu powiedziałam, że to jest po to, żeby się ludziom na głowę gruz nie sypał:D Teraz też jeszcze nie brakuje takich rozwalających się budynków, ale jest naprawdę coraz lepiej:) Bez wątpienia są właśnie układy polityczne i wiadomo, "dajcie mi człowieka, a paragraf się znajdzie":D Dzięki:)) Teraz mi szkoda, że czas zejść na ziemię:D
UsuńBuziaki!:))
Happy New Year, my dear! Such lovely photos of your home city, the street looks very inviting with all the lights and restaurants! You are adorable and so feminine in your layered looks! Fun to see your childhood dolls, and the festive table full of yummy dishes! Happy 2017!!
OdpowiedzUsuńHappy New Year to you too dear Natalia!:) Thank you. The city really changes through the years. There was a time it did look pretty bad but now they build new stuff restore the old ones. I'm sure it will take a long time to fix it all up but so far so good:) Thank you:)) All the best to you my friend. Kisses!:))
UsuńBardzo mnie ucieszyły zdjęcia Piotrkowskiej :) Wybieram się do Łodzi jak sójka za morze , a to takie ciekawe miasto . W Warszawie polecam Pragę , to ostatki tej prawdziwej, klimatycznej Warszawy :)
OdpowiedzUsuńKoty leżące do góry brzuszkami wymiatają !!!! :):)
Szczęśliwego Nowego Roku !!!
Moc Buziaków !!! :):)
Hihi, baaaardzo polecam, bo autentycznie, jak dawno nie byłaś, to zobaczysz wielką różnicę. A ja właśnie kilka lat temu byłam w Warszawie i właśnie na Pradze też:) Bardzo mi się podobało, a mój Luby jest w całej Warszawie zakochany. Urzekł go kosmopolityczny charakter stolicy i w ogóle to świetne miejsce:)
UsuńHa, to moje specjalne skarpetkowe bambosze w PL:))
Szczęśliwego Nowego Roku!:)) Buziaki!:))
zdjęcia świetne- wszystko takie rozświetlone ! :) skarpetki genialne :D
OdpowiedzUsuńDzięki:) Tak właśnie było romantycznie wieczorami:) Hihi, też je uwielbiam.
UsuńBuziaki!:))
Ładnie na Twoich zdjęciach wygląda ulica Piotrowska.
OdpowiedzUsuńŚwięta upłynęły mi bardzo miło :)
Dziękuję:) Powiem Ci, że światła naprawdę robią super klimat. Już same podświetlane budynki wyglądają fajnie, a tu jeszcze świąteczne lampki:) Supr, że Twoje Święta się udały.
UsuńBuziaki!:))
Z przyjemnoscia zaglebilam sie w Twoje zdjecia <3 Sa takie klimatyczne :) Szczesliwego Nowego Roku :)
OdpowiedzUsuńHa, Kochana Łódź naprawdę jest bardzo klimatyczna. Powiem Ci, że cały czas pięknieje i bardzo miło na to patrzeć:) Szczęśliwego Nowego Roku:) Buziaki!:))
UsuńKocie skarpetki - bombowe !!!Ala
OdpowiedzUsuńDzięki:))
UsuńPozdrowienia!:))
Świetne fotki. Moje święta, to relaks, relaks, relaks, oczywiście w gronie rodzinki :-)Postawiłam na zdrowy "nieprzejadanie się" ;-)
OdpowiedzUsuń