wtorek, 15 września 2015

Co zrobić z głąbem od kapusty? - Placuszki głąbuszki:)) + Nowy dział w Laleczkowie

Zakupiłam na rynku 4 kilogramową, pyszną kapustę prosto z farmy. Jeden słoik zakisiłam z kminkiem, jeden z marchewką i listkiem laurowym i jeden z samym listkiem. Nie mogę się już doczekać, jak kapusta się zakisi:) Uwielbiam kiszoną kapustę, a Wy? Kisicie, czy kupujecie?

(Jak kisić kapustę w słoikach? - Zachęcam do przeczytania posta. Kapusta kiszona tym sposobem zawsze wychodzi i można ją przechowywać w lodówce, okrytą kapuścianym sokiem, przez długie miesiące.)


W każdym razie, po skrojeniu kapusty został mi głąb i szkoda mi go było wyrzucić. Część spałaszowałam ot tak, a z części postanowiłam zrobić placuszki. Nie spodziewałam się, że wyjdą takie pyszne i bardzo się cieszę, że mogę się z Wami podzielić moim autorskim przepisem na placuszki z głąba kapusty:)


SKŁADNIKI:
- starty na grubych oczkach głąb kapuściany
-pokrojona na drobniutko cebula
- mąka
- jajko
- cukier
- kminek (nawet jeśli nie lubicie kminku, to w tym połączeniu warto spróbować)
- sól i pieprz


PRZEPIS:
Mieszamy startego głąba z cebulą, mąką, jajkiem i dodajemy troszkę wody, aby zrobiła się lepka, ale nie lejąca masa. Dosypujemy trochę kminku, cukru i pieprzu i soli.

Kiedy wszystko mamy wymieszane, to można smażyć. Placuszki nakładamy łyżką na rozgrzany olej i smażymy na złoty kolor po obu stronach.



Placuszki z głąba od kapusty smakują wybornie na ciepło i na zimno. Można jeść je same lub na przykład z kremem z awokado.

KREM Z AWOKADO:
Bierzemy 2 awokado, przekrawamy, ściągamy skórę i mielimy je na gładki krem. Gotowe:))




Dacie szansę takim placuszkom i wypróbujecie przepis? Jeśli nie macie pomysłu, jak wykorzystać głąba od kapusty, to te placuszki bardzo Wam polecam:)) Są mięciutkie, delikatne i po prostu przepyszne.

♥ ❤      ♥ ❤      ♥ ❤      ♥ ❤      ♥ ❤      ♥ ❤      ♥ ❤      ♥ ❤      ♥ ❤      ♥ ❤      ♥ ❤      ♥ ❤      ♥ ❤
W Niewielkim Wymiarze jest wielu mieszkańców i oczywiście nie sposób o każdym wszystkiego napisać, ale to i owo o większości Niewielkowymiarowian znajdziecie teraz w nowym dziale "Profile", do którego dostać można się z zakładki POPULACJA. Jeśli tylko macie ochotę poznać bliżej miniaturowe grono, to zapraszam Was serdecznie do Laleczkowa:)
♥ ❤      ♥ ❤      ♥ ❤      ♥ ❤      ♥ ❤      ♥ ❤      ♥ ❤      ♥ ❤      ♥ ❤      ♥ ❤      ♥ ❤      ♥ ❤      ♥ ❤
Trzymajcie się cieplutko moi Kochani! Życzę Wam miłego dnia i przesyłam uściski:)

PEACE

37 komentarzy:

  1. Dobry pomysł, by nie marnować żywności. Takich placków nie jadłam, muszę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację. W ten sposób nic się nie zmarnowało, a do tego w głąbie jest bardzo dużo witamin. Bardzo Ci je polecam, bo są niesamowicie smaczne:)
      Uściski!:))

      Usuń
  2. Ja głąb pałaszuję na surowo, ale jadłam placuszki z kapusty. Też były fajne. kapusty nie kiszę, robi to moja babcia w beczce. Tez ją uwielbiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na surowo też lubię:) Ojej, ja to bym chciała mieć możliwość kiszenia w beczce, ale pozostają mi słoiki:)
      Buziaki!:)

      Usuń
    2. (Banerek zasłania i nie da mi nic wpisać, dlatego się wstrzeliłam do Ankiskakanki....)
      Dzisiaj u Ciebie pysznie! takie placuszki muszą być smaczne, a z kremem awokado to nawet sobie nie próbuję wyobrazić... muszę po prostu je zrobić,
      dziękuję za przepisy, na pewno skorzystam:))

      Usuń
    3. :))) Bardzo się cieszę, że przepis Ci się przyda, a banerki z rozdaniami wrzuciłam do osobnego działu i oby już nic nie zasłaniało.
      Buziaki!:))

      Usuń
  3. Super pomysł! Nie lubię marnować jedzenia...kminku nie lubię, ale skoro tak zachwalasz to tutaj spróbuję :)
    Kremu awokado nigdy nie jadłam także to też będzie dla mnie nowość :)
    Kapustę kiszoną kupuję, ale może kiedyś zakiszę...na razie w piwnicy w słoikach mam masę ogórków różnego rodzaju :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki:) Ja też właśnie nie lubię i tak mi było strasznie szkoda tego głąba wyrzucać. Myślałam i myślałam, aż wymyśliłam te placuszki:)) Też nie lubię jakoś specjalnie kminku, ale w tej kombinacji mi smakuje:) Krem z awokado jest mega szybki, a zaraz urozmaica danie:)
      Fajnie masz z ogórkami. Ja kupiłam sobie w PL nasiona na kiszone, ale muszę poczekać do przyszłego roku z wysiewem, bo niestety pogoda już się zepsuła i chociaż ja planuję w domu w wiadrze sadzić te ogórki, to i tak powinno być cieplej i więcej światła.
      Jak mieszkałam w PL, to też zawsze kupowałam, a teraz już sama kiszę:)

      Buziaki!:))

      Usuń
    2. Gdyby nie ta odległość to bym Ci odstąpiła parę słoików z ogórkami :)
      W wiadrze powiadasz? Pierwsze słyszę o takim sadzeniu...super :D

      Usuń
    3. Hihi, dzięki:))
      Będę pionierką, bo też nie mogę zbytnio znaleźć wiadomości na ten temat. Postaram się najpierw zrobić małe sadzonki w malutkich pojemniczkach, a potem dam je do wiadra:) Mam ogórki Soplica F1, a więc nie powinny wymagać zapylania. Może się uda:)

      Usuń
  4. Robiłam w niedzielę gołąbki i zostało mi trochę kapusty, teraz kombinuję co z nią zrobić :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Wcięło mi komentarz...
    My jemy mało kapusty kiszonej, czasem robię łazanki, więc kupuję w sklepie. Kiszenie odpada, a sporo mi zostało i trochę żal wyrzucić. Może wykorzystam ten przepis w zmienionej formie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I zrobiłaś placuszki?:) Ja też jakoś dużo nie jem, ale czasem zrobię. Mam plan sadzenia w mieszkaniu ogórków na kiszone, ale to dopiero w przyszłym roku będę wdrażać, a więc póki co z kiszonek mam kapustę:))
      Buziaki!:)

      Usuń
    2. Zrobiłam coś podobnego ze zmodyfikowanego przepisu, ale zamiast męczyć się z robieniem kotletów usmażyliśmy to jak jajecznicę. Mam wymówkę, bo jestem chora :P Smakowało wybornie ;)

      Usuń
    3. Hihi, super Twoja wersja:)

      Usuń
  6. Już samą nazwą "placuszki głąbuszki" kupiłaś mnie :) Wypróbuję na pewno.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihi, to super:) Naprawdę są mega smaczne. Nie spodziewałam się, że aż tak wyjdą i byłam zaskoczona:)
      Buziaki!:))

      Usuń
  7. Odpowiedzi
    1. It really was:) So if you ever have a chance to make these, go for it:))
      xoxo

      Usuń
  8. Ja zwykle wyrzucam głąb albo daję mężowi. Nawet nie pomyślałam, żeby go wykorzystać do przygotowania jakiegoś dania. Twoje placki wyglądają bardzo apetycznie i chętnie bym takie zjadła. Kapusty nigdy nie kisiłam. W ogóle mało robię przetworów. Mąż dopomina się tylko o warzywa w sosie słodko-kwaśnym. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihi, chciałam mojemu dać, to nie chciał:) Fajne te placuszki i polecam. Ja też jakoś specjalnie nie przetwarzam, ale czasem coś tam robię:) Mniam, warzywa w sosie słodko-kwaśnym brzmią pysznie:)
      Uściski!:))

      Usuń
  9. mmm alez mi smaka zrobiłaś ! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to jak Ci zostanie jakiś głąb, to może wypróbujesz przepis?:)
      Uściski!:))

      Usuń
  10. Oh, yumyum!!! This looks so good, I'm getting hungry from looking at your photos! It's getting colder, this food is perfect for cold days I think :-). Big hug xxx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. It turned out really great. This was a successful experiment:)
      Hugs!:))xxx

      Usuń
  11. No conocía esa forma de comer la col. Se ve deliciosa, seguro la haremos con mi hija.
    saludos desde Chile
    Maru

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hello:) Making 'kapusta kiszona' - fermentated cabbage is really popular in Poland and these cabbage insides pancakes are just my way to use the leftovers. It was an experiment and it turned out really great:) Have a wonderful evening!:))

      Usuń
  12. Krem z awokado jadam czasem, chociaż mam troszkę bogatszy przepis (dodaje gotowane jajko, trochę majonezu i soli) ale o pałaszowaniu placków z kapuścianym głąbem słyszę po raz pierwszy, wyglądają bardzo smakowicie i chyba nawet taki kuchenny głąb jak ja dałby radę;) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twoja wersja kremu bardzo mi się podoba:) Ja z kolei czasem robię z dodatkiem śmietany i różnych ziół i przypraw itp. Hihi, to super, że Ci się przepis spodobał:)) Na bank dasz radę zrobić.
      Buziaki!:))

      Usuń
  13. Świetny przepis, a ja zawsze wyrzucałam tę część kapusty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki:) Mnie właśnie szkoda było wyrzucić i takie wymyśliłam placuszki:)
      Uściski!:))

      Usuń
  14. Takich placków to ja jeszcze nie jadłam... No nic trzeba nadrobić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo polecam:) Sama się zdziwiłam, że taka pychota wyszła. Z czterokilowej kapusty głąb był duży i narobiłam sobie placków na dwa obiady:))
      Buziaki!:)

      Usuń
  15. I never can cook avocado tasty( it's always really tasteless for me and I fell depressed(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Yea, avocados are like this. I like how smooth they taste but if I want more elaborate taste I mix them with some spices, herbs, cream etc.
      Hugs:) xoxo

      Usuń
  16. placki lubię praktycznie w każdej postaci :)))
    wypróbuję z pewnością!!! ja dodaję do zupy,
    choć część też zajadam na surowo...

    robię też zupkę, którą sobie nazwałam "gołąbkową" -
    jeśli ktoś chce - pierś indyka bądź kawałki cielęciny,
    pół lub ćwierć kapusty najlepiej karbowaną pokroić i
    wymiąchać z włoszczyzną oraz pół szklanką ryżu -
    wszystko do dużego kociołka zalać gorącą wodą -
    sól, pieprz, gotuję ok. 25-35 minut - jeśli w/w było
    jakieś mięsko - wyciągam je na szklaną deskę, kroję
    na bardzo drobno, tak by było go potem w zupie sporo,
    na koniec dodaję koncentratu pomidorowego i objadam
    się zupną formą mego ulubionego dania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też uwielbiam wszelkiego rodzaju placki i też pałaszuję na surowo, ale z 4kg to było strasznie dużo głąba:) Ta zupka bardzo ciekawa. Muszę kiedyś zrobić.

      Usuń