czwartek, 7 lipca 2016

Szydełkowa lala z modelinowym wyrazem twarzy:) + "Porwana" audio opowiadanie grozy

Szydełkowe ciałko z poprzedniego wpisu jest wreszcie skończone. Zyskało nawet nową twarz i nieco wzburzone włoski. Powstała taka oto lala. Ktoś rzec by mógł,że to zombie, ale ona zdecydowanie woli być po prostu potworkiem:) Narzeka jedynie na brak imienia. Macie może jakieś pomysły?:)
Jak podoba się Wam taki mały szydełkowy potworek?:) Szczurkowi lala wpadła w oko i nieśmiało skradł jej buziaka:D

Oczy i usta lali zrobiłam z modeliny i dokleiłam je do głowy przy pomocy Super Glue. Włosy są z czesanki. Przytwierdziłam je igłą do filcowania. Żyłki namalowałam farbą akrylową, a skórę wokół nich pocieniowałam zielonymi i niebieskimi cieniami do powiek. Farby akrylowej użyłam także, aby wizualnie zespolić modelinowe elementy z szydełkową powierzchnią i trochę je podmalowałam. Całe ciało pocieniowałam tu i ówdzie różem do policzków.

Na koniec uszyłam lali spodenki ze starej bluzki (cały czas mam jeszcze zapasy, które zgarnęłam z ulicy po ubiegłorocznym Braderie de Lille:)), a top to po prostu przewiązany kawałek materiału.


Jeśli chcielibyście swoim szydełkowym lalom podarować modelinowe oczy i usta, to mam jedną wskazówkę.
Warto wziąć pod uwagę kształt głowy i dopasować do niego oczy i usta. Moje nie są płaskie, a lekko wygięte jak łódeczki. Żeby uzyskać odpowiedni kształt, każdy element ostatecznie formowałam na lalkowej głowie, w miejscu, w którym miał się on znaleźć po wypieczeniu.
Dodatkowo bardzo drobne elementy, takie jak wnętrze ust z zębami i gałki oczne, wypiekałam wstępnie i dopiero kiedy już były twarde, dodawałam do nich kolejne porcje modeliny. W ten sposób nic się nie zdefasonowało.

.................................................................................................................................................................
Teraz pragnę Was jeszcze zaprosić na nowe opowiadanie grozy. Nosi ono tytuł"Porwana".
Czasami wydarzenia splatają się bardzo dziwnie i mam nadzieję nadzieję, że ta historia Was zaciekawi i zaskoczy. Wiele osób poszukuje swojego ideału. Nie każdy jednak robi to, krążąc o
zmroku po ulicach miasta. Czy bohater tej historii upoluje swoje szczęście?

Jeśli się Wam podobało, to będę wdzięczna za łapkę w górę:) Oczywiście jestem też, bardzo ciekawa Waszej opinii i komentarze są jak najbardziej mile widziane:)

Subskrybując Straszny Fotel na Youtube, zawsze będziecie okrutnie na bieżąco ❤ :)
.................................................................................................................................................................
Życzę Wam moi Kochani miłego dnia i przesyłam moc uścisków! Trzymajcie się cieplutko:)

PEACE

36 komentarzy:

  1. Nie tak wyobrażałam sobie tą lalkę, kiedy pokazywałaś ją ostatnim razem. Spodziewałam się raczej uroczej pulchnej damy, a tu taki zombiak. Aż mnie ciarki przechodzą kiedy patrzę na jej twarz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) A Szczurka czymś urzekła...może urokiem osobistym?:) ...albo wystającymi ząbkami?:D
      Buziaki!:))

      Usuń
    2. Mam dokładnie takie same odczucia :P

      Usuń
    3. :D Sama nie byłam do ostatniej chwili pewna, jak ona będzie wyglądać, ale wyobraźnia poprowadziła mnie ku potworkowatości:))
      Buziaki!:))

      Usuń
  2. what an amazing doll! I can't believe that a knitted doll can look this good...and it is really scary ( I mean in a good way!).

    You're very talented.

    http://modaodaradosti.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thank you:)) Hehe, I did my best:)) Hehe, she has a very charming personality...I think:D Thank you Ivana.
      Hugs!:))

      Usuń
  3. Zaskoczyłaś mnie jej wyglądem :) Podobają mi się jej oczy...tzn można się ich przestraszyć, ale same w sobie są bardzo fajnie wykonane.
    Muszę koniecznie nadrobić Twoje straszne opowiadania, szczególnie chcę poświęcić czas na to, które trwa godzinę z poprzedniego posta. Wygospodaruję chwilę już niedługo mam nadzieję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki:0 Oj Kochana, to godzinne to myślę, że Ci się spodoba, bo nie chcę Ci zdradzać o czym jest, ale nooo....zobaczysz...a raczej usłyszysz:) Jestem ciekawa Twojej reakcji:)
      Buziaki!:))

      Usuń
    2. Co do opowiadania z tego posta to tym razem jest bardzo przyjemne...takie tajemnicze, ale słucha się bez większego strachu, a raczej z ciekawością jak przy thrillerze :) Widzę, że dziewczyna ma syndrom sztokholmski :) Akurat niedawno obiło mi się to o uszy i teraz przypasowało do historii :)

      Usuń
    3. Dziękuję:) Zdecydowanie może być to syndrom sztokholmski lub po prostu trafił swój na swego:)
      Buziaki!:))

      Usuń
    4. Może być :D W życiu nigdy nic nie wiadomo :P

      Usuń
  4. Wygląda bardzo oryginalnie. Nawet trochę strasznie, ale nie aż tak bardzo.
    Twoje pomysły co z czego zrobić są bardzo interesujące.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Potrzeba matką wynalazku i fajnie się tak wymyśla:)
      Buziaki!:))

      Usuń
  5. Супер!!! Мне очень понравилась эта кукла-зомби!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. спасибо:) I'm happy you like her.
      Hugs!:))

      Usuń
  6. Great job...thx for sharing! xx

    OdpowiedzUsuń
  7. Fabuloso Trabajo que da muchoooooo miedo. Eres genial mi querida amiga, tu mente y tus manos son prodigiosas, un beso muy grande.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thank you mi querida amiga for such a nice words:) Un beso muy grande to you too. Have a wonderful evening!:))

      Usuń
  8. Szczurek się po prostu zakochał, lala zombiakówna jest wyjątkowa! ma takie miłe różowe ciałko:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczurek jest w ogóle kochliwy. Jak po raz pierwszy spotkał Oszau, to też mu serce mocniej zabiło. Taki z niego nieśmiały ale jednak bardzo uczuciowy kawaler:) Hihi:))
      Buziaki!:))

      Usuń
  9. O, wow! Super!!!!!!!!! Jestem zachwycona i lekko przerażona :))))))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję i cieszę się, że takiego miksu wrażeń Ci dostarczyłam:))
      Buziaki!:))

      Usuń
  10. O Matulu! Boję się tej lali :O Za to szczurek jest uroczy :-) Opowiadania z ciekawością wysłucham w wolnej chwili :-) :-) Ależ Ty masz wenę, opowiadaniami sypiesz jak z rękawa :-) ^_^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :P Ona łagodna jest. Zobacz, mogła Szczurkowi odgryźć wąsiki podczas tego pocałunku, a uszedł cało:)) Super, a niedługo będzie kolejne, trochę dłuższe i bardziej złożone. Ha, nie no, kilka z nich już napisałam wcześniej, ale jak mnie bierze na pisanie, no to się nie opieram:))
      Buziaki!:))

      Usuń
  11. Jaka straszna ta lala :) Jest niesamowicie potworzasta.
    A poza tym, rewelacyjnie potrafisz tworzyć szydełkiem różniaste rzeczy.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :D Bardzo dziękuję i miło mi, że Ci się podobają moje szydełkowe wyczyny:D
      Buziaki!:))

      Usuń
  12. osz... troche przerażająca :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, nie no, zobacz jakie ma słodkie usteczka, aż się Szczurek zauroczył:D
      Buziaki!:))

      Usuń
  13. Lala, istotnie jest straszna. Oczy i usta ma zombiaka. Moja córka stale czyta o przetrwaniu w apokalipsie Zombie. Macie wspólne zainteresowania. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihi, no starałam się, żeby była w miarę autentyczna w swojej potworności:) Ooo, nieraz też coś sobie obejrzę albo poczytam. Podobno najlepiej trzymać się z dala od skupisk ludzkich i wyprawa do supermarketu (jak np. w Dawn of the Dead), to nienajlepszy pomysł. Ja pewno bym długo nie przetrwała, bo mam słabą kondycję fizyczną:D
      Buziaki!:))

      Usuń
  14. I'm fond of your talant, but this doll still looks quite creepy to me @__@

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thank you and yup, she definetely is one of my creepy little darlings:)
      Hugs!:))

      Usuń
  15. Ja zdębiałam na jej widok... Nasze światy spotykają się dość często ale nie tym razem :))) W każdym razie laleczce życzę tego co sobie życzy :))) Buziaki :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe, laleczka najchętniej skosztowałaby świeżo mrożonych móżdżków, bo w Niewielkim Wymiarze dziś gorąco:))
      Buziaki!:))

      Usuń