Zbliżają się Święta i pewnie już zaczynacie przygotowywanie dekoracji. Wśród szydełkowych dodatków królują oczywiście szydełkowe śnieżynki, które każdy może zrobić. Wzorów w sieci są dziesiątki, ale śnieżynek nie wystarczy wyszydełkować i zawiesić.
Szydełkowe śnieżynki są delikatne i zwijają się łatwo. Potrzebne jest im usztywnienie.
Można użyć do usztywnienia tradycyjnego krochmalu ze sklepu, ale można spróbować także innych sposobów. Jest ich całkiem sporo i niektóre z nich postanowiłam Wam opisać.
Oto usztywniacze do robótki, które możecie zrobić sami przy użycia składników z gospodarstwa domowego:
KLEJ Z WODĄ - Możemy zmieszać z wodą biały klej w proporcjach 1:1
LAKIER DO WŁOSÓW- Psikamy lakierem naszą pracę:) Efekt uzyskujemy natychmiastowy i jest to metoda do lekkiego usztywnienia np. właśnie śnieżynek.
CUKIER Z WODĄ- Mieszamy z wodą cukier w równych proporcjach i zagotowujemy. ( Cukier przyciąga jednak robaczki i dlatego ten sposób nie przemawia do mnie)
MĄKA KUKURYDZIANA Z WODĄ- Mieszamy dokładnie z wrzątkiem mąkę kukurydzianą (Podobno można zmieszać mąkę z zimną wodą i zagotować mieszankę po czym ostudzić, ale moim zdaniem nie trzeba i wystarczy wymieszać mąkę z wrzącą wodą do uzyskania dość gęstej, przezroczystej papki)
KLEJ DO TAPET- Mieszamy z wrzącą wodą do uzyskania papki (Podobno można również zagotować całość)
MĄKA ZIEMNIACZANA Z WODĄ- Mieszamy niedużą ilość mąki ziemniaczanej z wodą i zagotowujemy (powstaje nam krochmal)
Jak ukształtować naszą pracę?
Możemy skorzystać z jakiejkolwiek powierzchni, w którą wejdą szpilki i potrzebujemy również foliowej torebki oraz szpilek.
Foliową torebkę układamy na naszej powierzchni. Na folii rozpinamy naszą pracę. Jeśli lubimy, aby wszystko było równiutko, to w przezroczystą torebkę foliową wkładamy kartkę w kratkę. Ta kartka pomoże nam napiąć równo naszą robótkę.
PEACE
Zobaczyłam "Usztywniamy" i się zainteresowałam :)
OdpowiedzUsuńja nie umiem tych śnieżynek :(
ale usztywnię gwiazdki :)
Dzięki
Buziaki :**
:)) Ja zrobiłam jedną śnieżynkę i właśnie ją usztywniam i renifera filetowego. Pochwal się gwiazdkami, jak już się usztywnią i koniecznie powiedz, którą metodą usztywniasz. Bardzo jestem ciekawa, bo ja póki co uskuteczniam mąkę kukurydzianą:))
UsuńBuziaki:))
Ja coś o tym cukrze słyszałam kiedyś, ale faktycznie to nie koniecznie jest najlepszy pomysł :)
OdpowiedzUsuńPodobno usztywnianie na cukier to jest stara bardzo metoda, ale tak sobie pomyślałam, że to musi być dla osób, które się nie boją robaczków:))
UsuńMiło mi poznać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kasia
Mi również:))
UsuńPozdrowienia dla Ciebie i rodzinki!:))
Dziękuję za udział w Candy i zapraszam częściej:)
OdpowiedzUsuńCała przyjemność po mojej stronie, bo jakże tu się oprzeć reniferom?:)
UsuńZaglądać oczywiście będę:))
Pozdrowienia!:)