środa, 24 października 2012

Jak podróżować autobusem we Francji?

Było o metrze a teraz pora na autobus. Otóż, jeśli chcemy złapać autobus, to powinniśmy przyjąć na przystanku pozycję wyczekującą i zamachać łapką do nadjeżdżającego autobusu. Wtedy mamy pewność, iż się on nam zatrzyma.

Do autobusu wsiadamy przednimi drzwiami a te w głębi pojazdu służą do wysiadania. Po wejściu na pokład, kasujemy bilet i siadamy lub stoimy. Warto wspomnieć, iż na północy Francji pasażerowie przy wsiadaniu do autobusu witają się z kierowcą. Nie każdy oczywiście znajdzie czas na dzień dobry, ale 90% wsiadających wita się a kierowca zawsze odpowie. Bardzo chętnie przejęłam ten gest:)

Kiedy już jesteśmy w autobusie to powinniśmy pilnować swojego przystanku. W tym celu patrzeć sobie możemy zwykle na elektroniczny wyświetlacz, na którym pojawiają się nazwy stacji. Zanim nastąpi nasz przystanek należy koniecznie wcisnąć przycisk STOP. W kilku miejscach w autobusie te czerwone przyciski się znajdują i bardzo jest istotną sprawą, aby wcisnąć nie zapomnieć. Francuskie autobusy robią przystanki na żądanie i jak my nie wciśniemy i nikt inny również, to zwyczajnie autobus przejedzie nasz przystanek i lipa:)

Bon voyage:))

10 komentarzy:

  1. Bardzo podobnie jak w USA :) tylko że tutaj w autobusach nie ma przycisków na żądanie, a linki rozwieszone wzdłuż całej długości okien.

    Pisałam też kiedyś o tym :)
    tu: http://za-oceanem.blogspot.com/2011/12/autobusy.html
    i tu: http://za-oceanem.blogspot.com/2011/12/o-autobusach-ciag-dalszy.html

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyobraź sobie, że te autobusy z linkami to kojarzę z UK. Linki były właśnie w co bardziej klimatycznych modelach, tych czerwonych:)
      Zawsze mnie stresowało pociąganie za tą linkę, bo trzeba było siedzącym ludiom nad głowami majdrować...:)

      Pozdrowienia!

      Usuń
  2. Wow! Zostaję u Ciebie :) Zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo serdecznie witam Cię w zacnym gronie obserwującym:D

      Usuń
  3. Tak sobie myślę, że w szczecińskich autobusach też jest wyświetlacz...i nawet Pani lektor, która mówi jaki jest i jaki będzie przystanek. Tylko o ile na wyświetlaczu wszystko się zgadza to szanowna Pani bardzo często myli przystanki (a raczej kierowca, który stojąc w korkach nie wyłącza jej i ona tak sobie gada dalej).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale numer! Ja myślałam, że ten gadający system i wyświetlający, to są jakoś tak zrobione, że same wiedzą co i jak i nie trzeba nimi sterować:)... może kierowca też tak myśli? o.O ...:D

      Usuń
    2. Bardzo prawdopodobne, że tak myśli. One są ustawione na czas i wystarczy, że jest korek i system szlak trafia...

      Usuń
    3. ...ale to zobacz jaki musi być skupiony na jeździe, jak nawet nie słyszy komunikatów :D

      Usuń
  4. witam
    Od jakiegoś czasu tez korzystam z francuskiej komunikacji miejskiej :)
    Pamiętam jak kiedyś chciałam wysiąść przednimi drzwiami i kierowca mi nie otworzył. Mimo wszystko uważam, ze są oni milsi i potrafią się zatrzymać gdy widza, ze ktoś biegnie na autobus. W PL nie zawsze.
    Pozdrawiam z Prowansji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To racja, że we Francji nie ma takich scenek, że autobus komuś sprzed nosa samego odjeżdża. Mnie się bardzo właśnie podoba jacy są mili i kontaktowi kierowcy autobusów tutaj.

      Pozdrowienia:))

      Usuń